Witam,chciałbym poznać Wasze zdanie na temat składek klasowych na zakończenie roku szkolnego dla nauczycieli.
Proszę państwa macie ochotę kupić nauczycielowi kwiaty za pracę z Waszymi dziećmi to kupicie,nie to nie kupicie-Wasza wola nikt niczego od Was nie wymaga i nie prosi ....
Ja stary belfer nigdy nic od rodziców nie chciałam, bo to później zobowiązuje
A swój honor zawsze miałam
Warto nie przyjąć raz, drugi i nie będzie problemu. Ewentualnie powiedzieć przed zakończeniem roku że się nie chce żadnych prezentów.
I nie wiem dlaczego, ale Pani która zbiera pieniążki jest obrażona. Tak jakby to był mój obowiązek. I twierdzi, że musi zapłacić za mnie. To jest co najmniej dziwne.
Chce się podlizać to może, ale za swoje. Najgorsze te zbierajace i nagabujące mamusie. Nauczyciele byliby bardziej zadowoleni, gdyby nic nie dawać i nie obgadywać.
... a kto cie o to prosił ? Masz jakieś halucynacje
Z tego co pamiętam to nikt nie prosi. Często to było ustalenie wysokości stawki przez nadgorliwe mamusie a reszta się nie odzywała. Wystarczyło nie wpłacić i było się obgadywanym.
Składki klasowe to wymysł rodziców, by potem pisać o tym na forum. Nauczyciele nie oczekują od uczniów żadnych prezentów na koniec roku, a takie podejście z zamierzchłej epoki stawia wszystkich w niezręcznej sytuacji.
Dokładnie tak jest. Naprawdę niewielu nauczycieli chce cokolwiek otrzymywać na koniec roku i czytać później głupie wywody. Szczególnie teraz, gdzie w zasadzie szczególnie w młodszych klasach rodzice musieli uczyć. Szkoda tylko że tak niewielu nauczycieli oznajmia to dzieciom w trakcie lekcji. Wtedy nie byłoby problemu. U nas w szkole jeden z nauczycieli nic nie dostawał, ponieważ powtarzał że nic nie przyjmie. Po prostu rodzice nic dla Niego nie kupowali. Swoją drogą nie wierzę że nauczyciele czują się komfortowo przyjmując cokolwiek.
07:20 nauczyciel ma powiedzieć uczniom, żeby mu nie kupowali kwiatów? Dlaczego ma im mówić, żeby nie robili czegoś, czego może wcale nie mają zamiaru robić? Nie chcecie kupować kwiatków, nie kupujcie. Co roku burze internetowe o kwiatki. Oburzacie się na premie urzędników, za co je dostają? Pensje mają.
Nauczyciele też mają pensje.
Niektórzy nauczyciele mówią bądź nie przyjmują. A premia urzędników nie idzie ze składek więc co to kogo obchodzi.