Składki klasowe to rodziców sprawa. Nikt nikogo nie zmusza do niczego. Nie chcę to nie daje, a jak pani chce dać coś nauczycielce - to niech wykłada z własnej kieszeni. A jakby powiedziała, że musi za ,mnie założyć to zjebałbym równo przy wszystkich. Wymyśla składki to niech to robi z własnej kieszeni. Czy mi ktoś płaci za wykonywanie mojej pracy dodatkowo? Czy kliencie zrzucają się na mnie, gdy ich obsługuje cały rok? Za swoją pracę biorę pieniądze i nic więcej od nikogo nie potrzebuje.
Oj ludziska ludziska za dobrze macie i tak psioczycie i psioczycie,a to,że było nauczanie zdalne,to pretensje do naszego Rządu ,a nie do nauczycieli psychole.
Jak dasz kilka zł na kwiatki to nie zbiedniejesz. Dwa piwa mnie i wysuplasz.
Ten rok szkolny był bardzo trudny ze względu na pandemię, nauczanie zdalne i niedziałające kamerki. W pokoju nauczycielskim nauczycielki marzą o orchideach złoto Kinabalu.
Koniec zdalnej nauki i trzeba już zwrócić. Nie mówiło dziecko?
To bombelek nie mówił żebyś zwróciła? Moje dzieci mają własne.
Witam,chciałabym się dowiedzieć ile wynosi u Was składka na zakończenie roku szkolnego w klasie 8.Nasze panie z trójki klasowej ustaliły 80zl.
Panie mogą ustalać i po 800zl. Mogą dużo a Ty nic nie musisz płacić. Niby z jakiej okazji? U nas też coś tam ustalali, ale to kilka lat wstecz. Nie wiem ile bo mnie ich zrzutki i problemy nie dotyczyły. Ostatecznie kupiły prezent i dorzuciły listę osób, które się zrzucały na ich fanaberię. Jeśli nauczyciel zasłużył to można kupić kwiatka ale bez żartów z tym sprzętem AGD czy biżuterią. Nawet lekarzom już babcie nic nie wciskają A rodzice co roku się popisują.
Gościu 06:30 jesli tak było jak piszesz "Ostatecznie kupiły prezent i dorzuciły listę osób, które się zrzucały na ich fanaberię." sprawa powinna trafić do Kuratora Oświaty. Te trójki klasowe sa przede wszystkim po to właśnie. Bo w rozwiązywaniu problemów raczej nie pomagają.
Po co miałabym zmyślać? Co do kuratorium można zgłosić i po co? Ich kasa nie moja i sprawa nie moja. Nie dorzuciłam grosza do tego a z tą listą wcale mnie i innych nie wkurzyły. Pewnie bardziej nauczycielce było głupio że sporo z nas kasy nie dało. Ja byłam zadowolona. Nauczycielka tylko na dzień dobry mi nie odpowiadała... Dziś już bym jej dzień dobry nie powiedziała. Co mnie czyjaś kasa obchodzi. Mogły jej i połowę majątku odpisać. Matki głupie lubią się podlizać. Zawsze tak będzie, choć nauczyciele nie wszyscy przyjmują prezenty.
Prezenty najbardziej chca wciskac rodzice mniej lotnych bombelkow
Niekoniecznie. Gdyby nauczyciele powiedzieli że nie przyjmują kwiatów i żadnych prezentów to problem by się rozwiązał. Wystarczy raz nie wziąść i nie ma zagadek po ile zrzuta. Ale niewielu jest takich.