Najbardziej to chyba wszystko przeszkadza emerytom i właśnie tym bezrobotnym co siedzą w oknach.
A tobie gosciu z 17:27 nie przeszkadza jak sie uchlasz w nocy nie wyspisz i rano nie masz grosza na kaca?
Gosciu z 17:43 tez nie mam takowych problemow ale z koniecznosci rano przechodze kolo tego sklepu i widze ich jak blagaja o chociaz 2 zl o ich wygladzie nie wspomne.
Nie jestem dewotką ani emerytem czy bezrobotnym a osobą która idzie rano do pracy i jeśli ta "wspaniała młodzież" całą noc krzyczy i się awanturuje pod sklepem to jak ja mam się wyspać? Jest przecież cisza nocna. Myślę, że mieszkańcy sąsiednich bloków powinni się zebrać pod domem prezydenta miasta i co noc dostarczać mu podobnych wrażeń to pewnie Pan prezydent natychmiast by zareagował a tu to co go to obchodzi wszak wybory znów wygrane.
Ogrody to dość specyficzna enklawa. Za moich czasów piło się na piątce i boisku do tenisa. Nie było tak słychać, ludzi nie wkurzałeś i jakoś wakacje przeleciały :) W sumie nie pamiętam żebyśmy kiedykolwiek rozbijali butelki. Zawsze czyściutko i z rigczem.
Gościu z 17.27 chodzę do pracy na piątą i nie sypiam po nocach bo menelstwo wydziera mordy pod oknami. To przestań bredzic o emerytach.
Z tego co słyszałem sklep nocny rusza od piątku.
Znów będzie się działo.
Myślę, że wizyta pod domem prezydenta to ciekawy pomysł, no ale teraz to znów ktoś swoją dolę do kieszeni dostał i sklep i tak ruszy nawet jak niedługo i przedszkolakowi sprzedadzą alkohol to prezydent to i tak jakoś zrozumie bo liczy się pieniądz a nie mieszkańcy.
Współczuję.Zmieniłbym miejsce zamieszkania na Twoim miejscu.
Nie otworzysz bo prezydent nie da Ci koncesji.
Przecież wie co się z tym wiąże.
On chce spać w nocy, Ty dla niego nie musisz.
"Przypomni" sobie o Tobie na chwilę przed wyborami.
No to może jakaś delegacja do urzędu miasta i może prezydent znajdzie chwilę czasu dla mieszkańców?
Gosciu z 18:37 byly w tym roku zbierane podpisy mieszkancow Ogrodow w sprawie zamkniecia tego skmlepu tych podpisow bylo duzo , Panie zbierajace podpisy poszly z ta lista do Pana prezydenta , sekretarka ich odprawila z kwitkiem dala im do poczytania Ustawe o wychowaniu w trzezwosci.