Paranoja, najpierw e.leclerc teraz groszek, Wam trudno dogodzić! Piszcie teraz jeszcze o carrefour, bo nie ma takiego wątku. Czy nie macie innego nic do roboty. Chodzące ideały.
a ja robię prawie codziennie zakupy w groszku na Iłżeckiej i nie mogę słowa złego powiedzieć na ekspedientki! Obsługa przemiła i na samoobsłudze i na mięsie! Rewelacja naprawdę! Oby tak dalej, zawsze można pożartować, i ja nie widzę żeby przez to robiły się kolejki! A na mięsie są kolejki to fakt, ale tylko dlatego, że to naprawdę 3x bardzo dobrze zaopatrzone stoisko mięsne!!!! I właściwie jedno z nielicznych na całą Kolonię i Henryków. Ja polecam szczerze!
Chciał bym zauważyć ,że Groszek Groszkowi nie równy ,mimo takiej samej nazwy tu są sklepy opisywane różnych właścicieli .
niestety co do pani ze stoiska mięsnego to 100%prawdy jak chce to sprzeda ci coś świeżego a jak nie to nawet nie patrzy czy jesteś stałym klientem tylko pakuje wszystko nieświeże
Jest wiele produktów w Groszku na Kilińskiego których nie mogę znaleźć w innych mniejszych marketach i zawsze jest tam tak czysto,świeże owoce,warzywa,pieczywo do wyboru do koloru ja naprawdę lubię ten sklep. Wiem że w Tesco tez jest wszystko ale za dużo tam ludzi i jakoś nie mogę się odnaleźć na zakupach w takim chaosie a poza tym za dużo znajomych tam spotykam i mnie to rozprasza he he a w groszku taki spokój. I ciasta są smaczne,tylko garmażerka im nie wychodzi ;)
No nie żartuj Iłżecka to tragedia . Obsługują z taką kwaśną mina jakby za karę tam pracowały , a poza tym to niezwykłe gaduły . Wystarczy postac kilka razy w kolejce i jedna drugiej przy ludziach d... obrabia . Też mi koleżanki z pracy he he
Robię często zakupy w groszkach na Iłżeckiej (obok Budowlanki i przy skrzyżowaniu z Prusa) i czasem na Polnej.
W Groszkach na Iłżeckiej jest spoko, duży wybór towarów, ekspedientki na luzie, można chwilkę pogadać, chyba są zadowolone z pracy i atmosfera nie jest zła. Towary raczej droższe niż w dyskontach, no ale przynajmniej obsługa zarabia nie najgorzej (tak słyszałem).
Groszek na Polnej chyli się chyba ku upadkowi... Na półkach puchy, wybór towarów minimalny (na przykład jogurtów to z 5 rodzajów i koniec!), trochę wieje PRLem...
@Tinca to , że w groszkach są dobre zarobki to zła i nieprawdziwa legenda .
Powiem to tak , że scyzoryk w kieszeni mi się otwiera jak moja żona tam pracuje łącznie z sobotami czyli zostaje jej tylko 4 niedziele wolne w miesiącu i zarabia 1200 do max 1300 zł / powiedz mi czy to normalne ????
I niech mi nikt nie mówi , że ma tam lekką pracę , bo widzę jaka zmęczona wraca do domu , ale cóż trzeba zacisnąć zęby i dalej pracować ....... taki to nasz Ostrowiec .
płaca 1200-1300 ??? - a Lichoty na liście 100 najbogatszych mieszkańców świętokrzyskiego zajmują czołowe miejsca ??????
GDZIE TE WYSOKIE KOSZTY PRODUKCJI ??? na które zwalają niskie płace ???
super sklepy! polecam wszystkim!!!!
Zarobki 1200- 1300 tj poniżej najniższej krajowej, jednym słowem wyzysk człowieka.
http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/najnizsza-krajowa-2011-dostaniemy-o-69-zl-wiecej.html
Co do Goszka, to tam jest bardzo drogo!!!
To nie jest poniżej krajowej , bo link , którego wkleiłeś dotyczy najniższej krajowej brutto , a moja żona dostaje 1200-1300 na rękę , więc teoretycznie jest ok .
@tinca / to nie wychodzi po 8 godzin , bo pracuje tak jak pisałem wszystkie dni tygodnia plus wszystkie soboty miesiąca / zostają tylko wolne niedziele .
Uwielbiam robić zakupy w Groszku, to najlepsza sieć w Polsce.
@darek - chodziło mi o to, że na tygodniu po 8 godzin, plus sobota, wychodzi najniższa krajowa + jakieś nadgodziny, czyli mniej więcej tyle, co piszesz. Naprawdę nie najgorzej, choć rozumiem, że brak całych wolnych łykendów może być uciążliwy...