W Gdańsku sprzedano GPEC [Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej] holdingowi niemieckiemu komunalnemu - Polska Grupa Energetyczna, która podjęła próbę nacjonalizacji, złożyła ofertę za 800 mln złotych i Niemcy tę ofertę odrzucili. Dlaczego? Dlatego, że co roku około 60 mln (13mln euro) trafia do budżetu Lipska i w sposób całkowicie legalny mieszczanie lipscy chwalą się, że z zysków uzyskiwanych na gdańskim rynku, na polskim rynku, finansują własną politykę społeczną-----Odkręcając kurek z ciepłą wodą i termostat przy grzejniku c.o.-----Gdańszczanie sponsorują Saksończykom bilety na baseny i dotują komunikację miejską w Lipsku,Handball-Club Leipzig,FC Lokomotive Leipzig i lipską Red Bull Arenę----I RAFAŁ T. jego imieniem nazwał jedną z ulic Warszway -------Autor tej prywatyzacji rekomendując radnym sprzedaż, bo uzyskał zgodę jednym głosem przewagi, wielu radnym składano oferty korupcyjne, publikacje na ten temat nie były wtedy przedmiotem zainteresowania ABW w ogóle. Autor tej prywatyzacji - Pan Paweł Adamowicz - wydelegował się następnie do rady nadzorczej tego przedsiębiorstwa własnym zarządzeniem, czyli Paweł Adamowicz prezydent wydelegował obywatela Pawła Adamowicza do pracy u burmistrza Junga. Przez ostatnie10 lat z tego tytułu zarobił 10 mln zł. Nie odda Gdańska żywcem nikomu
Jedyna opcją Sławka Nowaka jest teraz przejście na niebinarność.Powinien przyjąć imię Andżela i poprosić o poręczenie księdza Adama Bonieckiego,rabina Polski Michaela Schudricha oraz wybitnych naukowców z najlepszych uczelni świata,zaniepokojonych atakiem na osobę LGBT.
Gdańsk, jako matecznik Platformy Obywatelskiej i Warszawa jako stolica kraju, skupiajaca największą grupę wpływowej postkomuny rządzącej po 1989 roku są przykładem wyjątkowej zgnilizny tzw. elit polityczno-biznesowych. Układy jakie rządziły i jeszcze rządzą choć systematycznie są eliminowane przez rząd PIS można nazwać mafijnymi.
Korzenie zdrajców są tak głebokie że ciągną się od potopu poprzez zabory cały okres komuny aż po czasy dzisiejsze
A może order orła czarnego!!!
08:52 Bardzo dobrze napisane
Miesięczny "abonament" za stanowisko, jaki płacił Sławomirowi N. aresztowany kilka dni temu były już prezes PKN Orlen Jacek K. wynosił 3.500 zł, a vice prezes grupy paliwowej (te.z aresztowany) nieco mniej.
Prawdę mówiąc można im wszystkim nadmuchać. Są już zbyt mocni, a naród obojętny lub nieświadomy.
Sypnąć czy nie sypnąć. Oto jest ... dylemat.
Ratlerki pisie możecie im skoczyć.
Żeby tylko nie "zapragnął" zejść z tego świata:)
Czy zacznie sypać Gowina, Morawieckiego (doradcę Tuska) i resztę rządu?
Boją się już?
Tusek i jego banda już poobgryzała pazury ze strachu
(...)Jak wyglądały działania służb w sprawie Sławomira S? Eleganckie mieszkania w Żaganiu i Trójmieście, do których weszli funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego, miały swoje tajemnice. To w nich Sławomir Nowak miał ukrywać pieniądze [...]. Dwa mieszkania, w których znaleziono spore kwoty pieniędzy, nie należały do Sławomira Nowaka. Tak brzmi oficjalny komunikat służb specjalnych. Nam udało się dowiedzieć, że są one własnością osób z najbliższego otoczenia byłego polityka Platformy Obywatelskiej - czytamy.
Dziennikarz „Sieci” podkreśla ważną rolę współpracownika polityka związanego z Platformą Obywatelską. Ostatnie ustalenia służb i kwestia skrytek budzą wiele pytań na temat źródła informacji, które pomogło CBA w najnowszych działaniach. Czy źródłem był Jacek P.? To znany niegdyś szkoleniowiec, specjalista od rozliczeń finansowych grantów i środków unijnych [...]. To właśnie były minister ściągnął go na Ukrainę w charakterze swoistego doradcy [...]. Jacek P. świetnie się zna na wszystkich słabych punktach kontroli wydatkowania inwestycji strukturalnych. Wiedział, jak wesprzeć swojego kompana w korupcyjnym procederze – mówi nam nasze źródło znające kulisy antykorupcyjnej operacji ukraińskich służb specjalnych. (...)
https://www.wsieciprawdy.pl/sieci-tak-bral-slawomir-nowak-pnews-4511.html