Jak będziesz przy kaczuszce to pewnie ile chcesz i to z gromadką dzieci z innych małżeństw
No, ta to już nawykowo wychodzi za mąż i się rozwodzi. Należy współczuć tylko jaj dzieciom. Każde ma innego tatusia. W głowie się może zakręcić:)
Spytaj Nitrasa, Budki i Schetyny.
18:43 i po co pytać trzech - tego, tamtego, owego, wystarczy jednego, tego ostatniego pana młodego - najbardziej zorientowanego, albo prezesa - tatusia swoich ulubionych synków, bo pewnie pomagał.
Jak się ma kasę i układy to i w Łagiewnikach można kilka razy
Jak nie wyjdzie w życiu to można kilka razy