Rozmawiają dwaj rolnicy:
- A najbardziej to się boję wałka.
- Chyba wołka?
- Ech, widzisz, ty o zbożu, ja o żonie.
- Kochanie, wydaje mi się, że od czasu ślubu zupełnie przestałaś dbać o swój wygląd!
- Dlaczego tak sądzisz?
- Z mężczyzn, jedynie homoseksualiści oglądają się za Tobą...
Kino. Kończy się seans, zapalają się światła. Niemłoda, niezbyt piękna kobieta zwraca się do siedzącego obok mężczyzny:
- Dlaczego trzymał mnie pan przez cały film za rękę?
Facet, patrząc na kobietę:
- Teraz także ja zadaję sobie to pytanie..
Zięć do teścia:
-Sssss?
-Sssss sssss!
Tłumaczenie:
-Jest żmija?
-Są obie.
Wraca pijany Zenek z kumplem Frankiem z imprezy. Wpadają na chwilę do domu Zenka. Pijanek Zenek korzystając z okazji oprowadza kumpla po mieszkaniu.
Paaatrz Fraaaniu. To jest moooja kuuchnia, a to łazienka.- mówi bełkocząc Zenek.
Franek również bełkocząc odpowiada: - Zenuś - ładną maaasz kuchnie i łaazienkee...
Dalej Zenek oprowadza: - To jest pierwszy pokój, o tutaj śpi moooja córka,a tu mój syyynek.
Franek: - Zenuś ładną masz córeczkę i synkaaaa...
Dalej Zenek oprowadza: - A to jest sypialnia, łóżkoo, moja żona, a ten obok too jaaa....
W drodze do nieba spotykają się dusze dwoch facetów i zaczynają rozmowę:
Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
Ja zmarłem że zdziwienia..
Jak to że zdziwienia?
Wracam wcześniej z pracy, widzę gola żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod
łóżkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie
i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.
za czasów Lenina i Stalina przeprowadzono spis ludności . Przychodzi Sasza i Boria do domu prostytutki i pytają :
-Czym się pani zajmuje?
na to prostytutka odpowiada:
-no ja przy drogach pracuje;)
-Boria pisz przy jej nazwisku Inżynier drogowy
Macie w waszej miejscowości jakąś atrakcje dla turystów?
- Mieliśmy, ale niedawno wyszła za mąż.
żona do męża:
- Stasiu ja chce mieć piękne futro
- idź do weterynarza, niech ci przepisze whiskas
Idę korytarzem, spotykam kolegę z aplikacji. Taszczy biedaczysko tonę akt okurzonych z miną męczennika. A wszystko za sprawą swej patronki okrutnej i leniwej, która gdyby urodziła się kilkaset lat wcześniej, to niechybnie byłaby poganiaczem niewolników.
Kolega widząc mnie ożywił się z lekka i pyta:
? Cześć, co słychać? Słyszałem, że do super opiekuna trafiłaś...
? A fakt. Miły, cichy, nie męczy, zwalnia mnie o 13, do domu nie zadaje. Sielanka, normalnie Ameryka. A jak u Ciebie?
Tu kumpel posępnie rzucił okiem na swe akciska opasłe i jęknął:
- Taaa, u mnie też Ameryka... Tyle, że Łacińska...
Młoda mężatka podała obiad:
-Jak ci smakuje?!
-Kochanie sól przepyszna, tylko dostało ci się trochę zupy do niej.
Wasia ma 12 kg jabłek, Lonia - 8 kg, a Sasza - sól w dupie. Kto najwolniej uciekał z sadu?
Lata 50. Prelekcja w kołchozie na temat alkoholizmu. Prelegent:
- Towarzysze kołchoźnicy! Alkoholizm to straszliwa choroba społeczna. Od alkoholików odchodzą żony...
Nagle prelegentowi przerywa głos z sali:
- Towarzyszu prelegencie, mam pytanie techniczne: Ile trzeba wypić?
Małżeństwo stoi na chodniku i kłóci się zawzięcie. W pewnym momencie mąż woła:
- Uspokój się! Przecież ty się wcale nie liczysz!
- Jak to ja się nie liczę?
- Po prostu się nie liczysz i zaraz ci to udowodnię...
Nadjeżdża taksówka, mąż zatrzymuje ją i pyta kierowcę:
- Ile płacę za kurs na centralny?
- Dwadzieścia złotych.
- A jeśli pojadę razem z żoną?
- Tyle samo...
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- No, sama widzisz!
Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił:
1. jest w 100% naturalne
2. jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać) i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł:
3. ma zajebiste opakowanie...
Ogłoszenie przed autosalonem:
"Specjalna oferta dla kobiet! Kupując dzisiaj Nissana micrę - prawo jazdy dostaniesz gratis!"
Polak, Rusek i Niemiec szukają wolnego miejsca w hotelach. W jednym hotelu owszem, jest wolny pokój, ale w nim straszy. Idzie Rusek, otwiera drzwi, a tam wyskakuje duch i sie drze
- Jestem duch Zielone Oko!!
Rusek ucieka. Idzie Niemiec, otwiera, a tam wyskakuje duch
- Jestem duch Zielone Oko!!
Niemiec ucieka. Poszedł Polak, otwiera, a tam duch
- Jestem duch Zielone Oko!!
a Polak na to
- Jak Ci przy...lę to będziesz fioletowe!!
To był mój pierwszy raz. Wiedziałem, że też tego chce. Była piękna noc. Byliśmy tylko we dwoje. Jej oczy były niebieskie. Jej skóra była ciepła. Nie wiedziałem jak pieścić jej sutki, ale starałem się jak mogłem. Słyszałem jej szybki oddech, lekko drżała, a serce biło mi coraz szybciej. Po chwili biały nektar - popłynął. Wiedziałem, że mi się udało. Po raz pierwszy w życiu wydoiłem krowę!!!!!!
Facet odwiedza swojego kolegę I widzi dziwną maszynę, stojącą po środku jego salonu, pyta:
- Co to jest?
- To jest sex maszyna - odpowiada kolega.
- A jak to działa? - pyta znów facet.
- Po prostu wsadzasz w nią swego wacka wrzucasz ćwierć dolara i tyle - instruuje kolega.
Więc facet chce od razu wypróbować maszynę, kolega się zgadza i mówi mu, że będzie w kuchni.
Nagle kolega słyszy krzyki dobiegające z salonu, wbiega z powrotem i pyta się:
- Co się stało, czy wrzuciłeś ćwierć dolara?
- Nie - odpowiada facet - nie miałem ćwierć dolara, więc wrzuciłem dziesięć centów.
- O, ale za dziesięć centów to tylko ostrzy ołówki - wyjaśnia kolega.