Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Śmiechu warte

Ilość postów: 465 | Odsłon: 65614 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Śmiechu warte

                          Ana mnie uprzedziła.C.d.Czeski język.

                          #zepsuty: ,,poruhany"

                          #koparka: "ripadlo"

                          *,,Zaczarowany Flet":"Zahlastana Fifulka"

                          #Być albo nie być-oto jest pytanie"

                          "Bytka abo ne bytka to je zapytka "

                          #komentarz meczu hokeja:"...z levicku

                          na pravicku,pristawka i .......sito"

                          #w liście do Koryntian-Hymn o miłości:

                          "miłość się nie obraża i gniewem nie unosi"

                          "laska se ne wypina i ne wydyma sa"#gwiazdozbiór: "hvezdokupa"

                          zbigniew38
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Śmiechu warte

                          C.d. Język czeski.

                          # niezapomniana trójka czeskich hokejowych napastników:Popil,Poruhal

                          a Smutny.

                          Miejscowość w której mieszka Helena

                          Vondraczkowa " Dupka"

                          Miałem tych rzeczy więcej.To jest plon mojej turystyki po górach.Tęskno mnie

                          bardzo za górami i za sąsiadami z południa,

                          to są Czesi i Słowacy-odezwijcie się!!!!!!!

                          zbigniew38
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 100

      Odp.: Śmiechu warte

      Dawno,dawno temu na drewnianym kamieniu siedziała młoda staruszka. Milczac rzekła-jestem bezdzietna-mam osmioro dzieci.Gdy krowa zapiała po raz ósmy z komisariatu wyprowadzono zywego nieboszczyka-ten wstał i poszedł nad Morze Czarne gdzie stały trzy statki.Jeden był cały drugiego połowa a trzeciego wogóle nie było-wsiadł na ten trzeci i popłynał na bezludna wyspe na której roiło sie od białych murzynów.Wlazł na gruszkę trzasł pietruszkę cebula leciała.Przyszedł własciciel tego banana-Złaz pan z tego kasztana-zlazłem z tej lipy pozbierałem pomidory i poszłem w swiat sprzedawac kalafiory.Cała ta prawda zotała zapisana na 1648 rąbku spódnicy pewnej dziewicy ,która zmarła rok przed urodzeniem bawiąc sie kwadratowym kółeczkiem:)-i jak? fajne?

      zenka
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Śmiechu warte

        nie

        Kocjusz
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Śmiechu warte

          No cóz Kocjusz-nie musi sie podobac wszystkim

          zenka
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Śmiechu warte

            faktycznie

            Kocjusz
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Śmiechu warte

              Turysta wraca póżną porą ze szlaku w górach.Widzi zapalone światło w domku góralskim .Puka ale nikt nie odpowiada,wchodzi i zastaje gospodarzy leżących w łózku z otwartymi oczami.Pomimo kilku gestów nic sie nie zmienia.Kładzie się na wolnym łóżku i myśli;Jeśli tak spią to mogę wziąć sobie telewizor i tak czyni mając już zamiar wyjść.A przecież wideo też mi się przyda i znowu się wraca.Bedąc przy drzwiach pomyślał że może jeszcze wykorzystać sytuację i zająć się żoną bacy.Tak też zrobił.I sobie poszedł.Po chwili odzywa się żona bacy ;słuchaj stary! to że zabrano nam telewizor to nic ,to że zabrano nam wideo to również nic ale że ten turysta na twoich oczach mnie wziął to już są scyty.Na co baca;hi hi hi pierwsa sie odezwała ! gasi światło .

              ecostratus@
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Śmiechu warte

                Facet wraca po pracy do domu, wchodząc zauważa swoją żonę na czworaka czyszczącą podłogę. Żona ma na sobie tylko fartuch, więc facet rzuca się na żonę i zaczyna uprawiać z nią seks na pieska.

                Po wszystkim uderza mocno kobietę w głowę.

                - Za co? - krzyczy kobieta - byłam dla ciebie taka miła, pozwoliłam ci sobie użyć.

                Facet patrzy na żonę i z gniewem mówi:

                - Za to, że nie obejrzałaś się i nie sprawdziłaś kim jestem!

                kost@
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Śmiechu warte

                  Przychodzi rolnik do baru. Prosi o setkę mocnej wódki. Wypija to na raz i mruczy pod nosem, kręcąc głową:

                  -No po prostu nie do wytłumaczenia...

                  Barman spojrzał zaciekawiony, nadstawił ucha. Rolnik tymczasem ponawia zamówienie. Wypija na raz i mruczy pod nosem:

                  - No po prostu nie do wytłumaczenia...

                  Barman nie wytrzymał:

                  -Wie Pan, ja tu juz kilka lat za barem stoję. Niejedno widziałem, niejedno słyszałem. Niech Pan powie o co chodzi, może jakoś zaradzę.

                  -Widzi Pan, dzisiaj rano doję sobie krowę. Siadłem sobie za nią spokojnie na zydelku, a ta jak mnie nie strzeli z kopyta! Spokojny człowiek jestem, to sie nie denerwowałem, tylko wziąłem jej te nogę do słupa przywiązałem. Doję dalej, a ta jak mnie nie strzeli z drugiej nogi! No to przywiązałem jej i tę nogę do drugiego słupa. Doję dalej, a ta jak mi nie zatnie z ogona. No to przywiązałem jej ten ogon do powały. Doję dalej, a ta jak mi nie pierdnie prosto w twarz. Wtedy to juz sie wkurzyłem. Panie kochany, myślę sobie „Ja ci pokażę, cholero jedna!" Pasa ściągnąłem, żeby ją skarcić, ale spodnie mi z tyłka spadły, bo mam za luźne i wtedy weszła moja żona... No po prostu nie do wytłumaczenia...

                  kost@
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Śmiechu warte

                    cha cha cha !!!!

                    znam to od lat !!!!

                    najlepszy dowcip jaki znam -;) -;) -;)

                    Kocjusz
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Śmiechu warte

                      Rozmawia dwóch dyrektorów:

                      - Moja pracownica wybiera się zrobić drugi dyplom.

                      - A co, za pierwszym razem męża nie znalazła?

                      Gość_skladak1968
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 109

      Odp.: Śmiechu warte

      - Dzień Dobry tu bank DOMINET...

      - Do czego?:)

      Gość_Piotrek
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Śmiechu warte

        Do księdza karmelity przychodzi człowiek napity:

        - Proszę księdza, całowałem.

        - Ależ chłopcze to rozpusta, całowałeś dziewczę w usta?!

        - Proszę księdza, trochę niżej.

        - Ależ chłopcze to występek, całowałeś w pępek?!

        - Proszę księdza, jeszcze niżej.

        - Ależ chłopcze bądź przeklęty, całowałeś dziewczę w pięty?!

        - Proszę księdza, trochę wyżej.

        - Biorąc wszystko w jedną grupę, całowałeś dziewczę w... dupę!

        - Niechaj będę potępiony, całowałem z drugiej strony!

        kost@
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Śmiechu warte

          W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w "średnim" wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę. Było to o tyle łatwe, że dziewczyna widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez oporów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy.

          Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy, facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:

          - Rozbieraj się.

          Dziewczyna trochę przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 25 stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał:

          - Lep bałwana - i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to laska była cała zdrętwiała z zimna. Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyskała mowę, pierwszą rzeczą jaką zrobiła, było wykrzyczane zapytanie:

          - Co to wszystko miało znaczyć!!!!!?

          - Widzisz, moja śliczna - odpowiedział spokojnie gość - Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc zapamiętasz do końca życia.

          kost@
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Śmiechu warte

            W II-iej klasie pani zadała dzieciom napisanie wypracowania, które będzie zawierać słowa "zapewne" i "gdyż". Jedna dziewczynka napisała:

            - "Zapewne jutro będą goście, gdyż mama ugotowała dużo zupy".

            Druga:

            -"Zapewne jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy było dużo gwiazd".

            Teraz kolej na Jasia:

            - "Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times"a"...

            - A gdzie "zapewne i gdyż?" pyta nauczycielka.

            "Zapewne idzie srać, gdyż nie zna angielskiego..." - dokończyl Jasio

            ana.klonicka
            Zgłoś
            Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 113

        Odp.: Śmiechu warte

        dobre Piotrek -;)

        mówi mąż do żony:

        - kochanie, możeby dziś na jeźdźca?

        - co to znaczy najeźdźca?

        - rzymski k..wa oprawca !!!!!

        Kocjusz
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Śmiechu warte

          wklejane:

          Firma Whirlpool chciała zdobyć ukraiński rynek, a w związku z tym, że

          reklama to klucz do sukcesu, amerykańscy specjaliści od reklam

          zaprosili do siebie, aby pokazać jak się robi reklamę - ukraińskich

          filmowców. Zaprosili ich do kina i puścili film. Na pierwszym kadrze

          widać super nowoczesny wieżowiec, dalej kamera zagląda do jakiegoś

          pokoju całego białego, w którym na środku stoi piękna nowa pralka

          Whirlpool.

          Kolejna scena przedstawia jak do tego pokoju wchodzi wyluzowany

          Amerykanin pięknej budowy ciała - rozbiera się do naga i ubrania

          wkłada do pralki, następnie do tegoż pokoju wchodzi piękna kobieta,

          która również się rozbiera - nastawiają program prania i na tej pralce

          bara - bara...

          Ostania klatka przedstawia napis:

          "PRANIE Z WHIRLPOOL TO CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ"

          Amerykanie zadowoleni z siebie, że taką fajną reklamę zrobili, mówią

          do Ukraińców: "Teraz wasza kolej. Zrobicie reklamę na bazie tego, ale

          z uwzględnieniem tradycji waszego kraju, żeby było u was zrozumiale."

          Za kilka miesięcy przychodzi zaproszenie dla amerykańskich

          specjalistów na projekcje reklamy do Lwowa:

          Pierwszy kadr przedstawia z lotu ptaka Dniestr i stepy wokół rzeki.

          Następnie kamera zbliża się i u wód Dniestru pokazuje Maszę,

          która schylona, kijanką pierze bieliznę. Następny kadr pokazuje jadącą

          sotnię Kozaków brzegiem rzeki. Kolejne ujęcia pokazują radość Kozaków,

          którzy zobaczyli Maszę, następne kadry przedstawiają, jak każdy po

          kolei i na różne sposoby zabiera się za przerażone dziewczę...

          Ostatni kadr filmu przedstawia ogromny napis:

          - "JEB...ALI, JEB...IOT I BUDUT JEB...AT, POKA NIE POKUPISZ PRALNOJ MASZINY WHIRLPOOL"

          Gość_Kocjusz
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Śmiechu warte

            Wnuczek ze świeżo poślubioną małżonką przyjechał do dziadka na wieś. Po dwoch dniach dziadek niechcący nakrył ich in flagranti. Pod wieczór pyta wnuczka:

            - "A co wy tak dziwnie, tak wiesz...?"

            - "A bo to dziadku wtedy wchodzi dwa centymetry głębiej!"

            - "Uuu" - zafrasował się dziadek.

            Przez dwa dni dziadka nie ma - siedzi u siebie w pokoju, obłożył się jakimiś starymi kalendarzami, papierem, ołówkami... W końcu trzeciego dnia nad ranem wchodzi do kuchni.

            - "Stara!" - mówi do babci. - "Jesteś niedo....na na dwadzieścia kilometrów!"

            kost@
            Zgłoś
            Odpowiedz
123457910 ... 23242526
Przejdź do strony nr
4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Druk Technika Drukarki Komputery Serwis
Branża: materiały eksploatacyjne do drukarek
Dodaj firmę