Bardzo dobrze i oby nigdy więcej takiego partacza jak ten aktualny.
W jakie buty? Bardzo dobrze, że jest podany. Dzwoniąc do Farta ze skargą nie ma odzewu. Dzwoniąc pod ten numer odzew był natychmiastowy. Śmieci od tygodnia nie były odebrane, wczoraj przed 11 zadzwoniłem pod ten numer do UM i przed godz. 17 śmieci zostały odebrane. Można? 41 2672158 ważny numer dla tych, którzy nie mogą doprosić się odebrania śmieci.
Fart da radę!. Natomiast wyrzucanie śmieci i trzepanie na balkonach wprost na sąsiada niżej , to już chamstwo i brak wychowania. Widać z góry w której klatce wysypują balkonem i oknami!!!. Brawo śmieciarze!.
Ja mieszkam w domu wolnostojącym. Nie narzekam na odbiór śmieć. Dla mnie to bez znaczenia czy odbiór będzie o 6 rano czy o 20. Ale niestety tak jest. Sąsiad wystawi pojemniki i co 5 minut patrzy czy są opróżnione. A takich sąsiadów jest cała ulica. I tylko łażo i narzekajo jaka to firma jest do dupy. Przyważnie to ludzie starsi którzy siedzą na emeryturach czy na rentach , polo w piecach plastikiem i uważano że jest git. Pod domami porobione jakieś szklarnie z folii, starych okien. Taki jest obraz Koloni Robotniczej.
Też mieszkam w domu prywatnym i co jakiś czas musimy dzwonić do urzędu miasta ze skargą bo firma Fart pomija boczne ulice. To czy odbiorą o 6 czy o 20 to jest bez znaczenia ale oni nawet następnego dnia nie przyjeżdżają. Innego wyjścia nie ma i trzeba zgłaszać skargę. Oby jak najszybciej została wybrana inna firma i tym razem sprawdzoną. Osobiście jestem za powrotem Remondisu bo nigdy nie było z nimi problemu.
Fart daje radę tak, że do altanek śmietnikowych nie da się wejść z dwóch powodów: śmieci leżą na całej powierzchni altanek od góry do dołu, a muchy chcą oczy powybijać. Tematem niezwłocznie powinny zająć się władze miasta, bo w końcu dojdzie do jakiejś epidemii, o rozrodzie szczurów nawet nie wspominam. Zupełnie nie rozumiem dlaczego łączysz temat odbioru śmieci przez wykonawcę, który jest do tego zobowiązany umową, z trzepaniem jakichś rzeczy na balkonach? Pod balkonami Fart nie sprząta, to o co Ci chodzi?
18:54 chodzi o to , że to co jest pod balkonami i na balkonach niższych , powinno znależć się w śmietnikach na śmieci!.
Gościu 16:36 w punkt!
Ludzie nie umieją czy też nie chce im się zagospodarować swojego czasu w sposób pożyteczny, atrakcyjny przede wszystkim dla siebie. Latka szybko biegna i warto trochę poruszyć zwoje mózgowe, zamiast siedzieć za firanką, albo z podpartymi łokciami na poduszeczce w otwartym oknie. I tak dzień dniem ....
Śmieci wokół śmietników zawsze były porozwalane. Za Remondisu też, ale temat goracy bo wiadomo przetarg. Ktoś tu nagania. Śmieci w większości wysypują z kontenerów poszukiwacze "złota" zwani nurkami. Firma odbierająca śmieci nie jest temu winna.
22:56. Facet, wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia, ale chyba Fart Ci odpala dolę za robienie pozytywnego PR na forum. Nawet się domyślam kim jesteś i że w przetargach śmieciowych "siedzisz" z wielkim zaangażowaniem od lat. Jak widać jesteś też dobrze poinformowany, bo ja na przykład nie wiem, do kiedy Fart ma umowę i czy zbliża się przetarg, a Ty powtarzasz to już któryś raz z kolei. Zaskoczę Cię, ale wiele altanek jest zamykanych i tu Twoja teoria na temat poszukiwaczy złota, którzy robią bałagan legła w gruzach. Każdy mieszkaniec płaci za wywóz śmieci i ma prawo wymagać rzetelnego wykonywania tej usługi, czy Tobie się to podoba, czy nie. Osobiście, w przeciwieństwie do Ciebie, lata mi to jak nazywa się firma, które tym się zajmuje, ale płacę i wymagam. Chyba proste. Podobno ktoś robił zdjęcia, to pewnie przesłał je do Urzędu Miasta i Twoje scenariusze i zaprzeczania nic tu nie pomogą.
Pamiętam swego czasu jak u mnie na osiedlu kilka lat temu Remondis nie zabrał śmieci bo sąsiad robił remont i powrzucał gruz, dzwi , muszle klozetową i inne odpady budowlane do kontenerów. Przyjechał gość z Remondisu z kamerą i nagrał wszystko. Później się okazało że Remondis chce podnieść opłaty dla naszego osiedla za niesegregację śmieci. W końcu ktoś zadzwonił na Policję i wskazał winnego. Gość dostał mandat i nakaz usunięcia gruzu. Także ludzie sami są winni że tak jest. Kolejnym tematem jest podrzucanie śmieci. Ostatnio widziałem jak na ul. Kopernika gość zostawił 2 worki że śmieciami pod altaną. Także tak to jest.
Frajerow co podrzucaja juz nagralem. W przyszlym tyg material pojdzie mailem gdzie trzeba.
Kiedyś szukałem prawa, które zakazuje podrzucania śmieci, ustawy, uchwały, czegokolwiek.
Nie znalazłem.
Wygląda na to, że nie da się ukarać takiego człowieka, bo nie ma podstaw prawnych.
Jeśli ktoś takie prawo zna i może się tu podzielić, to byłoby fajnie.
Po części masz rację. Podrzucanie śmieci do kubłów wspólnot mieszkaniowych nie jest karalne. Można wystąpić na drogę cywilną prawną przeciwko osobie która podrzuca śmieci o zwrot części kosztów za wywóz śmieci. Natomiast osoba która podrzuca śmieci pod altanę nie wrzuca do kubła bo nie może wejść do środka jest to traktowane jako wykroczenie. Policja , czy Straż Miejska traktuje to jako wykroczenie i mandat do 500 zł oraz obowiązek usunięcia szkody.
Art. 145. [Zaśmiecanie miejsc publicznych]
Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec,
podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
No i znalazło się usprawiedliwienie na to, że w okresie największych upałów śmieci nie były wywożone, cuchnęło tak, że jak się weszło do altanek, to trzeba było na bezdechu segregować śmieci, aby nie najeść się obrzydliwych much i nie puścić pawia - ktoś pasjami w całym Ostrowcu podrzucał śmieci. Nieudolny "adwokacie" Fartu piszesz tak, jakby uczestnicy tego forum byli niepełnosprawni umysłowo, którym można wcisnąć każdy kit i mają się cieszyć, że w ogóle ktoś czasem ma ochotę zabrać ich śmieci, a tak na serio, to niech pilnują dzień i noc tych, co im podrzucają odpady i jeśli tego nie robią, to ich wina. Moim zdaniem od początku firma Fart w swojej działalności zachowywała się, jak dziecko we mgle. Można było spotkać śmieciarki w miejscach dotychczas nieodwiedzanych, np. na alejkach parkowych! W ostatnim czasie nie dało się bez odruchu wymiotnego przejść obok altanek tak cuchnęło, jakby leżały w nich rozkładające się zwłoki. Coś obrzydliwego, a Ty usiłujesz nam wmawiać, że to dlatego, że ktoś podrzucił gruz pod altankę. Weź se daj siana, bo za chwilę napiszę bardziej dosadnie na temat tego, co masz zrobić i to z prędkością światła.
Z tobą nie ma żadnego dialogu. Weź se załurz gumofilce i posprzątaj te altanki żeby nie śmierdziały. To tyle.