czy pamietacie tragedie z 2001 roku śmierc piotrka choiny zaćwiartowanego na gutwnie?opowiedzcie o tym jesli pamietacie jak to bylo iyd..dzis styknelam sie z jego rodzina i wspomnienia i mutek wrocilo..11lat po tragedii i na dzien dzisiejszy wiem ze chca wypuscic oprawcow.szok!!!!!!!!!!a niby mieli siedziec 25lat..
nie przypominam sobie takiej tragedii.
A ja pamiętam bardzo dobrze. Na Gutwinie w miejscu, gdzie do znaleziono jest miejsce, w którym pozostawiono wspomnienie o tej tragedii.
Ja pamiętam doskonale.
a co hainy porabia? kope lat !!!!
To bylo straszne! Tez to pamietam! Ale nie da sie o tym opowiadac!
nikt się z tym nie pogodził i ten wątek nie wiem po co jest robiony pomyślcie!!!!!! szok
tylko jeden mial 25 lat reszta mniejsze wyroki
Robi lody ....w tarnowie
Niewiele pamiętasz,bo tam Cię nie było....pamiętają tylko oni ,Ci co tam byli
Kurcze pamietam, ale 13 lat mial wtedy? Myslalem, ze byl troche starszy. Znalem go, nie jakos swietnie ale znalem. Piotrek uratowal mojego psa jak potracil go samochod, pies byl ledwo zywy, lezal na ulicy z rana otwarta a on przyniosl go na podworko (gdyby nie to, to zostalby na pewno zmiazdzony na tej ulicy) i jakos rok po tym zdarzeniu stala sie ta tragedia.
Wypuszcza i zrobia jak ten bandzior co został wypuszczony po 12 latach i zabił 17 letnia dziewczyne.Zgroza.pewnie wyjda za "dobre sprawowanie"!
Widziałam kiedyś tablicę''upamiętnaijącą'' jego osobę na Gutwinie. co się wóczas styało?
to
http://www.karasmierci.info.pl/ostrowiec062001.htm
bardzo głośno o tym było, a najlepsze że te mordy zabójców widziałem codziennie na Pułankach
No to się ma,bo ja twoja morda też niestety w spozywczaku musiałem oglądać
No i zobaczcie teraz, wyjdzie takie zwierze jedno z drugim z tego wiezienia po 10 latach (nie mowie nawet o tym co wyjdzie po 20) i co, ani szkoly, ani zadnego doswiadczenia, zadnych perspektyw i co takie zero teraz zrobi? albo bedzie kradl albo znowu kogos zabije, bo nie bedzie potrafil zyc w spoleczenstwie, przeciez tacy ludzie sa kompletnie do niczego nie potrzebni, tylko kompletny idiota wierzy w resocjalizacje, takie cos NIE ISTNIEJE.
tak jego matka jest pielegniarka na kardiologii w ostrowcu sw
Kurczę, jednak? Pamiętam tę kobietę. Leżałam prawie miesiąc na kardiologii około 7 miesięcy po śmierci jej synka. Wówczas ludzie jeszcze mówili o tej tragedii. Nie wierzę w to, że ona jest alkoholiczką. Normalna kobieta, dobrze wykonującą swoją pracę, uprzejma i nawet potrafiąca obdarzyć człowieka uśmiechem, choć w tamtym czasie na pewno ciężko jej to przychodziło.
Przestańmy o tym rozmawiać zwłaszcza w taki sposób, na forum. To wielka tragedia dla rodziny. Może właśnie to czyta lub ktoś doniesie matce tego chłopca, że ludzie roztrząsają tę sprawę po tylu latach, w internecie...
Ja już nie komentuję tego tematu.