Yh nie dobrze... Co się stało gdzie wydarzył się ten wypadek
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140616/POWIAT0111/140618980
gdzie był wypadek,jak to sie stało
nekrologów jeszcze nie ma, ale mam nadzieję, ze nie cierpieli.
PODOBNO KOŁO STARACHOWIC.
Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny.Poznałam dr Kwaśniak 3czerwca, wyznaczyła mi wizytę na jesień.Oj życie i śmierć tak blisko!
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140616/POWIAT0111/140618980
Doktor Kwaśniak wspaniała kobieta,życzliwa.Nikt nie pisze o jej mężu.Ja z nim pracowałam przez bardzo długie lata,był radcą prawnym,super kumplem i strasznym jajcarzem.Mieli dwóch synów.Bardzo im współczuję.
SMUTNE TO WSZYSTKO!!!!!
Mówię wam, jeśli się nie opamiętacie, wszyscy podobnie poginiecie.
To słowa od Jezusa Chrystusa - do Was.
najpierw chyba zginą fanatyczni katolicy bo fanatyzm jest gorszy od faszyzmu. Uwazam, ze zaden katolik wypowiadający się na forum szkoly biblijnej w Watykanie nie skonczyl wiec niech sobie biblie zachowa dla siebie. Biblia jest bowiem pełna metafor i jak uczeni teolodzy juz wiedzą trudna do zrozumienia dla przecietnego katolika Na co dzien katolikom polecam do stosowania slowa Jezusa jak Cię ktoś uderzy w policzek nadstaw drugi itp
Litości, to nie forum porad. Nie żyje dwoje ludzi i zupełnie nieistotne kim byli. Pocieszające, ze byli w takim wieku, w którym większość umiera, więc? Bez dramatu, zostawili dorosłe dzieci, już pewnie nie 20 kilkulatków i uważam, że są szczęściarzami. Zginęli razem, a to jakim była lekarzem to dziś bez znaczenia. Nikt nie żyje 100lat więc nie klep kocopołów. Piszesz jakby zginęli 30latkowie, czy dzieci.
Kocopoły klepiesz ty. Bardzo istotne JAKIMI byli ludźmi. Ludzie wyraźnie piszą, że był to dobry lekarz z bardzo ludzkim podejściem do pacjenta - czyli dobry człowiek. Konował besztający ludzi, pijak, polityk-łajza, itd. takiego smutku swoją śmiercią nie wzbudza. Ludziom jest żal DOBRYCH ludzi. I dużo bardziej dobrego, starszego człowieka niż gówniarza - bandyty.
A tak swoją drogą "pocieszające, że byli w takim wieku, w którym większość umiera, więc"? Nie wiem, ile masz lat (umiesz wyklepywać coś na komputerze, więc pewnie więcej niż 4), ale nie zazdroszczę twoim rodzicom. 67 lat to żaden wiek na śmierć. Osoba w tym wieku może mieć jeszcze wiele lat życia przed sobą. Dla mnie śmierć dorosłego rodzica w tym wieku byłaby wielką tragedią, bo jeszcze tyle czasu moglibyśmy spędzić razem, pomimo, że jestem po 30, mam już swoje dzieci i jestem zupełnie od rodziców niezależna. Ale widać niektórzy swoim rodzicom powiedzą: masz już 60+ lat, więc...?
4:28 świetnie napisane. Tragedia nie zna wieku, nie liczy lat. Skoro jeszcze pracowali, jeździli autem, czyli byli sprawni, chętni do życia. Współczucie dla najbliższych.
P.S. Co to za pokolenie rośnie, dla których wiek 60+ to wiek wystarczający ...
Oj prawdę, szczerą prawdę napisałaś/-eś, gościu z godz. 04:28.
W tym wieku ludzie mieli jeszcze duuużo życia przed sobą. Żal...
w wieku 67 lat to na emeryture sie idzie wiec to młody wiek