"Australijczycy udowodnili, że sieć 5G nie emituje większego promieniowania, nawet niż 1 proc. dopuszczalnych norm. Najwyższy potwierdzony wynik wynosił 0,737 proc. dopuszczalnej normy, a średnia zaledwie 0,143 proc.
Australijska agencja rządowa Australian Communications and Media Authority (ACMA) przeprowadziła badanie promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez nadajniki LTE i 5G. Test przeprowadzono na 59 stacjach bazowych, a czas pomiaru wyniósł średnio 6 minut. Mierzono siłę promieniowania w zakresie częstotliwości od 400 MHz do 6 GHz oraz w odległości 1,5 metra od nadajnika.
Australijskie normy PEM są dość restrykcyjne, bo pozwalają na 4,5 W/m2 dla częstotliwości 900 MHz, 9 W/m2 dla 1800 MHz i 10,5 W/m2 dla 2100 MHz. W Polsce (i większości krajów UE ten limit wynosi do 10 W/m kw (lub, jak kto woli – z 7 V/m do 61 V/m) dla zakresu częstotliwości od 2 GHz do 300 GHz. Niedawno w rozmowie z Markiem Lipskim z PIIT tłumaczyłem, dlaczego nie należy obawiać się podniesienia limitu PEM w Polsce."
Jakieś kontr argumenty ??
A moja babka zawsze mówiła, żeby nie ogladać blisko telewizora bo się oślepnie
Ale foliarz ma pomiary od kolegi. Dowodzą, że wszyscy zginiemy :