A wypadek dotyczył kogoś z ceksy czy spoza?
Czyli pracującej z zewnątrz przy remoncie?
Stalownia jak stalownia
Ciężkie miejsce pracy, ale nikt nie trzyma na siłę.
Każdy kto tu pracuje ma świadomość ryzyka.
To nie fabryka czekolady.
A to, że w takich warunkach jest i tak mało wypadków wynika z tego, że pracują tu nie jakieś przypadkowe osoby tylko konkretni ludzie.
Mimo to w takich warunkach ciężko o to, żeby wypadków nie było.
Co do śmierci chłopaka.
Łatwo oceniać jak się nie było w danym miejscu i sytuacji.
Na zasadzie trzeba było tak czy tak.
Może i tak. Na pewno można było coś inaczej zrobić.
Czasu się jednak nie cofnie…
Z mojej strony
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Wiadomo co się stało