Takie cuda tylko w Polsce. Prawdziwe cuda Donalda. Obiecane- dotrzymane ;)
Śmieszna praca, śmieszne pieniądze ..........
A gdzie teraz sa duże zarobki?
gdzie bym nie dzwoniła o prace w ochronie to średnio 3.50zl/godzine propozycja i zlecenie i czas do 3 miesięcy na zrobienie grupy inwalidzkiej 2giej oczywiscie.
Zarobki 1200 złotych, to śmieszna płaca za 192 czy 204 godziny w firmie Karabela w Ostrowcu, pół na pół ze zmianami dziennymi i nocnymi. Posiadanie 2 grupy i kwalifikacji pracownika ochrony z pozwoleniem na broń palną jest nie do zaakceptowania. Jeżeli pracownik posiada kwalifikacje pracownika ochrony, to nie ma prawa posiadać orzeczenia o niepełnosprawności i to drugiego stopnia. Powiatowe zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności i lekarze tam orzekający powinni weryfikować ten stan czy pracownik ubiegający się o nadanie mu stopnia niepełnosprawności posiada kwalifikacje pracownika ochrony, czy przy tym pozwolenie na broń. Jeżeli tak jest to lekarz na komisji lekarskiej orzekający o nadaniu stopnia niepełnosprawności nie ma prawa nadać stopnia niepełnosprawności. Ale w praktyce to wszystko jest tuszowane po układach. W firmie Karabela podstawą zatrudnienia jest żądanie i to co najmniej drugiego stopnia niepełnosprawności, bo zatrudniając pracownika z drugim stopniem niepełnosprawności pan prezes Józef Bednarczyk z Tarnobrzega utrzymuje swoją firmę dostając dotacje z tytułu zatrudniania niepełnosprawnych pracowników w Tarnobrzegu i wszystkie rejony takie jak Ostrowiec Świętokrzyski dostając 26000 PLN na rok z państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, które w rzeczywistości powinny trafiać w dużym stopniu do osób niepełnosprawnych, jeżeli się leczą z tytułu niepełnosprawności. W firmie Karabela W Ostrowcu dotacje wypłacane są osobom, które dojeżdżają do pracy samochodami, ale jest to z 500 zł na kwartał. Z reszty Pan prezes Józef Bednarczyk utrzymuje firmę w Tarnobrzegu i pozostałe rejony w południowo-wschodniej Polsce, co jest w bardzo dużym stopniu nielegalne, jeżeli dotacje otrzymywane z PEFRON-u na rechabilitacje i leczenie osób niepełnosprawnych trafiają na utrzymanie firmy i do własnej kieszeni prywatnej w formie pensji prezesa. Tak jak i nie jest do końca legalne posiadanie kwalifikacji pracownika ochrony i pozwolenia na broń palną, no bo nie morze pracownik ochrony kwalifikowany z pozwoleniem na broń pracować i figurować jako niepełnosprawny. Tylko że nie ma się kto za to solidnie wziąźć i zrobić z tym porządek. 1200 złotową płacę pan prezes Bednarczyk wypłaca pracownikom z tego co zarabia z chronionych obiektów. A 26000 złotych dotacji otrzymywanych na rok z tytułu niepełnosprawnego pracownika zagarnuje na utrzymanie firmy i sam prywatnie z tego tytułu przyzwoicie prywatnie żyje. Za przeznaczanie pieniędzy z PEFRONU na inne cele niż są wypłacane przez PEFRON pan prezes Józef Bednarczyk powinien zapłacić solidną karę do PEFRONU.
teraz minimalna jest około 2 tysiące tyle musi zarobić minimum ochroniarz a nie jak kiedyś 6 złotych na godzinę taka stawka to bardzo mało było za taką odpowiedzialna prace
Śmieszne umowy.... Trzeba być emerytem, to i praca się znajdzie. Przyjmują takich, emeryt pracuje kilka dni i idzie na zwolnienie na tyle, żeby ZUS mu nie płacił. Niestety w tym mieście na tym polega praca. Będę się cieszyć, jak te nic nie warte foremki podupadają, albo właściciele będą płacić sto procent podatków i zapitalac po 22 godziny na dobę. Ktoś kiedyś powiedział: to im się należy, jak psu buda. Ciekawe, dlaczego ich dzieci nie chcą przejmować tych foremek, tylko uciekają stąd jak najdalej.
Zawsze możesz otworzyć swoją firmę i pokazać, jak to się robi :)
KOmbinatorzy żerujący na PFRON.
Za nic nierobienie taka stawka ok jest
Czas najwyższy zrobić porządek z firmami ochroniarskimi, które żerują na PFRON, czyli naszych pieniądzach. Na początku lat 90-tych w ramach ogólnych ustaleń okrągłostołowych, powstały dla bossów służb specjalnych WSI, WSW, SB-ecji, (znane nazwiska właścicieli pierwszych takich firm w Polsce), żeby po rozpadzie PRL-u mieli dochodowe zajęcia, bez nakładów. Te firmy właściwie żerowały i żerują na grupach niepełnosprawności i kasy państwowej PFRON. Potem wielu tych funkcjonariuszy PRL-u sprzedało swoje firmy za dużą kasę. Dziś już się wszystko rozmyło po funkcjonariuszach np. samorządowych.
Wielu pracowników ochrania obiekty jednoosobowo w jakiejś głuszy,często w przyczepie campingowej, gdzie siebie nie byliby w stanie obronić, nie mówiąc o chronionym majątku.