No i niedługo znowu będą musieli szukać pracy.........
Obraz smutny, ale forumowicze piszący (sporo) są śmieszni, co napiszą to tylko się z tego śmiać. Nawet płakać żal, szkoda łez.
04:33 Zwłaszcza ci politycy różnych opcji no i oczywiście "geniusz" podpisujący się foliarz. O innych forumowych ekspertach nie wspomnę.
Weźmy pędzle, pastele i pokolorujmy. Obraz możemy zrobić tylko my i teraz. Pisząc na forach internetowych niestety nic nie uzyskamy. Zdrowia i chęci.
Ludzie prezydenta ongiś wzięli pędzle i malowali, hłe, hłe.
My płacimy podatki i mamy prawo wymagać.
Mamy już miedzianego malarza super koloryzującego rzeczywistość
,, My płacimy podatki i mamy prawo wymagać. "
Podatki mamy obowiązek płacić, wymagać mamy tylko prawo. A prawo jest jak pajęczyna, przeleci bąk, zostanie muszyna. Prawo trzeba egzekwować, albo stosować. To nam nie wychodzi. Słychać tylko skamlenie, mam prawo i....... Nic z tego nie wynika.
Dokładnie napisane . Nasze niby prawo to ułuda. Klika dostaje się na stołki ,osadza familię i kolesi i goli nas równo w świetle prawa . Wiem co piszę -mam 55 lat i byłem świadkiem osadzania na stołkach klik od prawa do lewą. Skutek -taki jak widać
Idą wybory, wybrać właściwych. Nie tych co ładnie obiecują, tylko tych co już coś zrobili i potrafią robić. Jeśli takich nie ma (w co mocno wątpię) to znów będzie to co jest. Władzę się zdobywa (demokratycznie), nikt już posiadanej dobrowolnie nie odda. Do roboty a nie skomleć, że wszyscy to znajomi króliczka. Jest wiele osób, które mogą to zrobić. Znaleźć i do roboty. Pieniądze są najpierw nasze, później publiczne i pilnujmy je, jakby ciągle były nasze.
Popieram 12:24 są w tym mieście też mądrzy ludzie, którzy mają na względzie dobro miasta w rozumieniu ludzkim, ale patrzą na ten teatrzyk jednego aktora z boku.
Mądry ale słaby nie zrobi nic, będzie patrzeć i milczeć. Potrzeba kogoś z charyzmą, tupetem i wizją, oraz jeszcze takich wielu. Nikomu się nie chce, więc nie narzekać. Raz zdobytej włądzy nie oddaje się nigdy.
Wczoraj w Radiu Rekord słyszałam rozmowę z Radnym Miejskim Karolem Wójcikiem na temat tego artykułu. Pan Karol nie zgadzał się z treścią artykułu i zapowiedział, że zaprosi Panią dziennikarkę do Ostrowca, aby jej pokazać nasze miasto. Panie Karolu, jeśli Pan to czyta - autorka artykułu urodziła się i dorastała w Ostrowcu. Tu ma rodzicó, rodzinę. Myślę, że nie fajnie przedstawiła swoje rodzinne miasto. To, że zachłysnęła się dużym miastem, nie oznacza, że nasz Ostrowiec jest smutny. Jest inny niż warszawka, spokojniejszy, bezpieczniejszy, mniejsze korki :) Ja tam lubię moje miasto.