PiS =bezprawie +dyktatura + korupcja polityczna+ neobolszewizm
zapomniałeś dopisać że korona wirus to też wina PIS-u
Przecież wam, którzy dajecie honorowe obywatelstwo człowiekowi, który ma duże doświadczenie ze współpracą z komunistycznym reżimem - sam był jego elementem poprzez członkostwo w PZPR - akurat dyktatura jak na białorusi, czy Korei Północnej nie powinna przeszkadzać?
Zresztą, nie zauważyłem aby przeszkadzała wam lokalna dyktatura - bardzo dobrze się w niej czujecie.
Żaden z was nie pójdzie do Górczyńskiego i nie wypali mu w twarz, że on to już na to KWW nie może patrzeć.
Nawet taki "heroizm" jest dla was nieosiągalny.
Dla "formanofanów" - Białorusi.
20 procent czyli pisiory
Konstytucja Art. 127.
Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany przez Naród w wyborach powszechnych, równych, bezpośrednich i w głosowaniu tajnym.
To coś co ma się odbyć 10 maja nie spełnia żadnego z tych warunków
równych - gdzie ta nierówność?
bezpośrednich - zaniesiesz sobie sam bezpośrednio do skrzynki
tajnych - gdzie ta jawność?
Zaden kandydat z panem Duda nie ma szans wygrac i dlatego taki pisk o przelozenie wyborow.Jak z ta konstytucja na ktora sie tak powolujecie.Te wasze wpisy to tylko nienawisc do PIS a zadnych argumentow.
Ciemniak jak zwykłe sciemnia bo mu za to płacą jego mocoawcy .
Głosowanie korespondencyjne będzie parodią samego siebie. Po co zaprzątać sobie nim głowę, skoro i tak będziemy musieli pójść do urn?
Przede wszystkim można wydrukować dowolną ilość kart wyborczych i w razie potrzeby wymieniać zaznaczone "niewłaściwie" na wyciągnięte spod stołu dodatkowe. Poczta ma to do siebie, że przesyłki idą dwa dni albo dwa miesiące, więc mogą dotrzeć na następne wybory, za 5 lat. Karty z naszymi danymi (RODO obowiązuje jeszcze??) mogą się zagubić, znaleźć się w rękach osób niepowołanych. A dopasowanie nazwiska i adresu do karty wyborczej to zadanie dla pięciolatka- doskonały sposób na odtajnienie tajności głosowania.
Poza tym w konstytucji stoi, że wybory są bezpośrednie ( bez pośredników!)
Poza tym polecam artykuł
https://natemat.pl/305047,wybory-korespondencyjne-2020-czy-mozna-nie-odebrac-karty-do-glosowania#
To co nam chcą zafundować to chaos . Za cos takiego tylko trybunał stanu
Poza tym gdzie równe wybory jeżeli kampanie prowadzi tylko duda
Pośrednik czyli poczta
PiS to śmierć demokracji
Jest takie powiedzenie: "Złodziej widzi wszędzie złodziei".
I chyba cos w tym jest ....
"Tak, kiedyś to były wybory. Równe, powszechne, sprawiedliwe, z uczciwą kampanią i rzetelnymi mediami. Łza się w oku kręci.
Np. dekadę temu, po Smoleńsku. Jedna strona wyjąca z bólu, grzebiąca bliskich i przyjaciół, druga - choć też straciła parę osób - wręcz wesoła, zadowolona z siebie jak zawsze. Już z pełnią władzy, już z kluczami do sejfów. Lech Kaczyński już nie przeszkadza, wynik głosowania nie jest żadną niewiadomą.
Albo ta parlamentarna kampania, w czasie której Jarosław Kaczyński jak najbardziej słusznie zwrócił uwagę, że RAŚ może być ukrytą opcją niemiecką. Sens jego wypowiedzi był oczywisty, ale media bardzo długo wbijały do głów wyborców, że atak na Ślązaków, podważanie ich polskości. Wbijały, choć wiedziały, jaka była intencja i sens tej wypowiedzi.
Takich „trzydniówek wzmożenia moralnego” było więcej, właściwie stanowiły stały element krajobrazu politycznego. Były możliwe, bo mieliśmy przecież do czynienia z faktycznym monopolem medialnym. Poszczególne wydania telewizyjnych programów informacyjnych, zdarzało się, koordynowały ze sobą układ informacji, tak by nikt nie pomyślał nawet, że może być inaczej niż głoszą największe media.
Były też wybory takie jak te samorządowe z roku 2010-go, gdy w granicach województwa mazowieckiego ludność masowo wrzucała głosy nieważne, a w innych regionach już nie.
No i wreszcie pamiętna elekcja z 2014-go roku, gdy Polskie Stronnictwo Ludowe zawojowało świat, choć ani sondaże, ani badania exit poll na to nie wskazywały.
A były i historie jeszcze ciekawsze. A to karty odnalezione w bagażniku, a to worki z głosami porzucone w jakiejś piwnicy…
Tak, historia III RP to w sumie opowieść o równych, sprawiedliwych i uczciwych wyborach, w których toczyła się rzetelna debata, wyborcy mieli pełnię informacji, a każdy miał równe szanse.
Teraz - gdy wielkie telewizje prezentują różne poglądy i światopoglądy, gdy media społecznościowe uczyniły cenzurę niemożliwą, gdy każda ważna wypowiedź lotem błyskawicy obiega Polskę, gdy debata publiczna jest chyba najbardziej otwarta i pluralistyczna w całej Europie, gdy urny są przeszklone - to już nie wybory.
To śmierć demokracji. To - nie ukrywajmy - dyktatura. Bo czy kraj, w którym każdy wyborca dostanie do domu kartę do głosowania, i będzie mógł wyrazić swoją wolę w sposób wolny i tajny, może mienić się demokratycznym?"
PIS TO PONAD 40 PROCENT I TYL NAPEWNO ZAGLOSUJE I NIE WAZNE CZY WAM SIE TO PODOBA CZY NIE.
PIS TO PONAD 40 PROCENT A TARGOWICA ILE?
Co piaty, czyli 20% oglupionych przestraszonych i z wypranymi mozgami. ?
13:55 byłaby przedłużona kadencja, gdyby przełożono wybory o kilka miesięcy. Właśnie o te kilka miesięcy dłużej PAD sprawowałby urząd. Tyle, że PiS przesadził z żądaniami.
Po co ta parodia wyborów. Niech szeregowy poseł zarządzi o wygranych dudy. Będzie taniej i przejrzyściej