Okoliczności zmusiły mnie do nagłego powrotu do Ostrowca i muszę wybrać którąś ze szkół dziecko 10 lat jaką polecacie aktualnie?? proszę o pomoc pilne!!! Katolicką mam bliżej ale mam też obawy co do prania mózgu dziecku od małego w katolickiej?
Jakie pranie mózgu,mój syn jest w Liceum i nawet raz nie był w kościele,super szkola,naprawdę.
nAWET RAZ NIE BYŁ W KOŚCIELE - PISZE DUMNY RODZIC
Zdecydowanie katolicka. Zaoszczędzisz dziecku tzw. wyścigu szczurów.
psp nr 1 jest bardzo dobrą szkołą, wiele kół zainteresowań.Jaki masz problem?
Szkoła zawsze ma dobre wyniki, a katolicka jeszcze uwazam na markę musi popracować
Dla mnie PSP1 jest przereklamowana i obecny jest w niej tzw
'wyścig szczurów". Ja wybrałabym katolicką szkołę.
Katolika już ma markę, drogi gościu, a jedynką od kilku lat traci swój status. Teraz jeszcze przyczynia się do tego dyrekcja. Poprzednia zdecydowanie trzymała dyscyplinę.
Poza tym jakie koła zainteresowań. Chyba chodzą tam wybrańcy albo nauczyciele nie przychodzą na zajęcia. Bzdury.
Zdecydowanie SP nr 1.
podobno w katolickiej to zbieranina ostrowieckiej patologi jak sobie dziecko nie radzi w innej szkole to szkoła u sióstr przygarnia poziom zaniżany do słabszego ucznia wszyscy na wszystkich donoszą.Ale wybór szkoły to indywidualne podejście rodziców do życia codziennego.
W katolickiej nie ma patologii, gdyż właśnie poziom nauki, kultury i etyki jest wysoki.
Ja jestem muzułmaninem i moje dziecko też, jestem dyskryminowany, moja żona i dziecko w szkole bo chodzi na religię bo musi, ale ma same jedynki. Społeczeństwo w tym mieście jest nietolerancyjne.
Moje dziecko chodziło do przedszkola katolickiego na Długiej. I my i dziecko było zachwycone ! Indywidualne podejście do kazdego dziecka i żadnego prania mózgu nie było. ( nauczały siostry i nauczyciele świeccy ) Daliśmy ją do PSP 1 , bo baliśmy sie , że jak zostanie w katolickiej to bedzie zbyt pod kloszem , że nie nauczy sie prozaicznego źycia, że oprócz dobra jest też zło, zawiść i że musi nauczyć sie sobie radzić ... PSP 1 dokładnie taka jest, szkoła snobów i zlepku głupich rodziców, którzy swoje chore ambicje przekładają na "sukcesy" dzieci.... Moje dziecko poszło jako 6 latek, radzi sobie rewelacyjnie ale szkoda mi tej wrażliwości, ciepła i ludzkiego podejścia do dziecka jakie dostałaby gdyby została w szkole katolickiej na Długiej ...
z ta Katolicką to nie żartuj gosciu z 23:29 jestem wierzącą osobą ale nie chciał bym aby siostra zakonna wychowywała moje dzieciaki dzieci muszą się rozwijać w realnym środowisku a nie patrzeć że wszystko spada z nieba. życie to nie bajka świat to nie zakon w którym wszystko funkcjonuje inaczej.
wszyscy ida dom jedynki jednyka to raj na ziemi :)))))))