Chreptowicz jest silny siłą swoich uczniów, ma jednego wybitnego nauczyciela, poza tym zwyczajnie, dobra szkoła powinna mieć choć jedną klasę dwujęzyczną lub chociaż ze dwa przedmioty prowadzone częściowo po angielsku, niechby i jakieś michałki to były
20:42 Trzeba się uczyć języka Panów...Wcześniej francuskiego, niemieckiego, później rosyjskiego, teraz angielskiego. Wyjaśnij dlaczego w polskiej szkole zajęcia z przedmiotów innych niż języki obce mają się odbywać w obcym języku?
Może spojrzyj na mapę zasięgów wymienionych języków, a potem na mapę zasięgu języka polskiego? Dorzuć jeszcze hiszpański.
Ja znam mapę tych języków, zapomniałeś o chińskim. Może powinna powstać klasa dwujęzyczną z językiem chińskim. Pewnie jak zajęcia będą prowadzone po chińsku, to młodzież dużo lepiej zrozumie zawiłości matematyki, fizyki lub programowania.
18:56 Chińczycy uczą się angielskiego, a chiński nie stanie się językiem, w którym będą komunikować się np. Europejczyk z mieszkańcem Ameryki Południowej. Nikt nie mówi o nagłym przejściu na nauczanie matematyki całkowicie po angielsku, ale o uczeniu elementów matematyki w języku obcym i to nawet bardzo prostych.
Wiesz, co.... Może od razu przejdźmy na język angielski. Po co się uczyć języka polskiego i w języku ojczystym prowadzić zajęcia w polskiej szkole?. Najlepiej mówić po angielsku, gdzie byś nie pojechał zawsze się dogadasz z przyszłym bossem i poczytasz sobie dokumentację w tym języku.
A tak poważnie, to nie psujmy to, co mamy. Gdzie znajdziesz dobrego nauczyciela ze swojego przedmiotu, który będzie prowadził zajęcia w języku obcym? Co z tych zajęć będą rozumieć uczniowie, jeśli większość z nich ma poważne problemy z nauką tych samych przedmiotów prowadzonych w ich ojczystym języku? Poza tym zamiast na lekcji matematyki uczyć się matematyki, będą uczyć się słówek angielskich z dziedziny matematyki. Czyli tak jak napisałem kilka postów wyżej, nauka w szkole sprowadzi się do nauki języka przyszłych Panów i podstaw z innych przedmiotów. I jeszcze jedno, Chińczycy uczą się języka angielskiego i innych języków obcych, ale postawili na przedmioty ścisłe i dzięki temu w ostatnich latach zrobili ogromne postępy. Młodzież nauczy się języka obcego ponieważ umie się uczyć na pamięć, ale aby się rozwijać musimy postawić na naukę przedmiotów wymagających logicznego myślenia,a nie nauki pamięciowej. Język obcy może być tylko ważnym dodatkiem, a nie podstawą nauki w szkole.
21:34 cały świat komunikuje się ze sobą po angielsku, więc nie chcąc nas wykluczyć z kontaktów z resztą świata, powinniśmy zadbać o to, aby nasza młodzież, zwłaszcza ta, która planuje studia i będzie w swojej pracy miała kontakt z obcokrajowcami i literaturą fachową (większość prac naukowych, raportów, danych biznesowych jest publikowana po angielsku) znała dobrze ten język. Angielskiego uczą się młodzi ludzie i w Rosji, i w Chinach, i w Niemczech, ze względów pragmatycznych właśnie.
Nabywanie kompetencji językowych można doskonale wzmocnić ucząc się innego przedmiotu albo choćby jego elementów w języku obcym. Rozszerza się w ten sposób zakres słownictwa - najlepiej aby były to dziedziny interesujące ucznia, np. te których uczy się jako rozszerzonych albo któryś z lżejszych przedmiotów. Uczeń ma częstszy kontakt z językiem, co znowu wpływa na tempo przyswajania i na trwalsze zapamiętywanie. Widzi różne struktury gramatyczne w kontekście i lepiej je zapamiętuje. W literaturze dotyczącej nauczania języków obcych ta metoda to zintegrowane kształcenie przedmiotowo-językowe, które "umożliwia dość intensywną naukę języków, nie zajmując równocześnie zbyt wielu godzin w szkolnym planie zajęć." Później procentuje to przewagą, gdy pracodawca szuka np. inżyniera lub handlowca z dobrą znajomością angielskiego, przy czym dobra znajomość najczęściej oznacza znajomość na poziomie średnio-zaawansowanym i znajomość języka biznesowego/fachowego. Dziwi mnie, że na niektórych uczelniach, w tym bardzo dobrych, lektoraty to dalej język ogólny, czyli czytanki i teksty do słuchania od Sasa do Lasa, zamiast języka z danej dziedziny. Krócej mówiąc uczenie się czegoś innego niż język obcy w języku obcym to dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Mam nadzieję, że ta odpowiedź jest wystarczająca, a może i przekonująca.
O klasie dwujęzycznej mówiło się już dawno w innym liceum. Niestety nie wyszło i więcej do tego nie wrócono.
Cos cieniutko z tym Chreptowiczem ostatnio.
A ciekawe jak będzie wyglądał nowy profil cyberprzestępczości?
Kiedy pis wywali te lewackie jezyki ze szkol?
Na WUM uczą się języka angielskiego medycznego i to bardzo dobrze ,a w Chreptowiczu, niestety ,to prawda że prawie 100 procent to korkowcy bo stać na to rodziców .oni zawdzięczają swoją wiedzę innym nauczycielom, nie tym ze szkoły, Jedynie fizyka i informatyka z jednym nauczycielem to top!! Ale jak pójdzie na emeryturę to co będzie?Bo jednej świetnej matematyczki już nie ma w szkole A pani Dyrektor to bardzo nieprzystępna osoba ,w przeciwieństwie do poprzedników
Jedzcze biologiczka stara się trzymać dawny poziom
Niech więcej zamykają dzieciaków w domu zdalnymi i wymagają poziom
Chreptowicz pikuje w dół jako liceum, a dodatek funkcyjny dyrektor szkoły, prywatnie żony viceprezydenta miasta mocno w górę. Po publikacji jesienią ubiegłego roku danych o najwyższym dodatku dla tej pani ze wszystkich dyrektorów szkół średnich starostwo obniżyło nieco dodatek, po czym na rok 2022 znów wyskoczył wysoko (najwyżej), bo z kwotą 2250 z. Taka ciuciubaka.
Na potwierdzenie linki;
9:31 - jak widać jedna szkoła w Ostrowcu jakoś sobie radzi.
Samo liceum istnieje 6 lat, a mocno wyprzedza licea, które istnieją kilkadziesiąt lat.
Takie są fakty, drodzy państwo.
A kryteria oceny są dla wszystkich takie same, więc nie jest tak, że ktoś ma fory, a ktoś inny pod górę.
GO i jej mądrości :)
"Dla wielu uczniów status Złotej Szkoły może wręcz stanowić barierę w preferencji przy wyborze szkoły."