dobry wieczor mieszkam na poludniu europy przyjechalem do abbci na 7 dni do ostrowaca i podczas pobytu w jednym z loakli nocnych w ostrowcu dziewczyna zapytala mnie czy moze mi spapac.glupio mi boi tego waszego jezyka regionalnego nie rozumiem wiec sie odwrocilem i poszlem .teraz nie wiem moze ja czyms urazilem albo zdenerwowalem ,jesli tak to oficjalnie chcialem przdeporposic i blagam o wyjasnienie mio tego slowa
To chyba nie u nas, może jej chodziło o sapać, czyli spać za uchem inaczej mówiąc po marudzić i ponarzekać. Mamy dużo wspólnego z Ukrainą więc niektóre słowa pożyczamy. ;)
Dodajet twoje zdjęcie to zobaczy my o co jej chodziło.
PS. U nas nie ma lokali nocnych są za to meliny i speluny.
Ona nie chciała Ci spapać tylko ściapać... a to już jest różnica ;)