13:32
Miecia, a ty spłaciłeś już te odsetki ciążące na twoim mieszkaniu? A oddałeś już do kasy spółdzielni (czytaj: wszystkich spółdzielców) te 10 000 zł co dostałeś niesłusznie tytułem odprawy emerytalnej? Wcześniej dostałeś przecież odprawę rentową. Nie chowaj się za żółtymi firankami. Prawdę o tobie znamy.
12:28 - kandydatem na prezesa jest Borysek. Żeby robić kampanię na wybory to trzeba mieć pieniądze. Mój Borysek już ma, ale nie powiem skąd. Leżą na razie w sejfie, a sejf jest w ścianie. Sprowadzi sobie na walne firme z Krakowa, to mu naliczy głosów poparcia ile będzie chciał. W komisji Mandatowo - Skrutacyjnej zasiądzie babcia Boryska i też mu pomoże. Ze spółdzielni zrobimy firmę rodzinną za pieniądze spółdzielców.
Żeby tylko Borysek nie odziedziczył cech po dziadziusiu swoim. Wg teorii Darwina: dziedziczymy cechy dziadków. brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr !!!
Czy nie o to prostakowi chodzi. Nie ma argumentów, na krytykę odpowiada wulgaryzmami, licząc na doprowadzenie do wyłączenia postów z wyświetlania. Pozostawmy te wpisy, one dobrze charakteryzują wiadomą osobę, co potwierdzają liczne relacje bezpośrednich świadków, opisane w wątku.
Odp.: Ciężkie życie Zarządu i części Rady Nadzorczej SM Krzeminki
00:55 - oj, co prawda to prawda. Jedna pani ( w piątek dn. 03.06. 2016 r.) z RN była tak "zmęczona", obradami w wiadomym miejscu, że jak szła to ledwo utrzymywała pion. Ale pomocne dwa filary wspomagały koleżankę. Jeden filar z RN trochę chwiejny, drugi jak cię mogę z Zarządu udzieliły męskiego ramienia i wsparcia, i odprowadzały koleżankę do domu. Pani było troszkę wstyd, że ma chwiejne nogi, więc zasłaniała buzię reklamówka, żeby jej nie poznać. Ale my mało dyskretni spółdzielcy poznaliśmy ją, bo ją po prostu znamy. Oj tam, oj tam napić się kobiecie nie wolno? A może to był sfermentowny kompot, a wy już, że zaraz piła. No może piła, ale nie wiemy,co . Może z żalu? Może z rozpaczy? Może wcześniej wiwatowała zwycięstwo?
Gość2016-06-05, 00:32 to dotyczy Pe.
14:04 - to była pani z RN ps. malinowy nosek, a nie żadna Pe.
Tak, to łona. Malinowy nosek.
No marianna ona taka zakochana w prezesie ta co tak ksiażki na dobranoc lubi czytać. Chodzi jak przestraszona. Tą co raczyła zauważyć na zebraniu rady że należy dać pracownikom podwyżki bo od nowego roku wzrasta płaca minimalna! Tak jej prezes kazał i tak raczyła zauważyć
16:28
Marianna słucha prezesa, a prezes przez panią Mariannę ma w tym swój interes finansowy. Oto schemat tego interesu: pani Marianna (członek Rady Nadzorczej) proponuje podwyżkę dla pracowników do np. 3 000 zł. Pracownicy się cieszą, bo więcej zarabiają. Cieszy się też pan prezes, bo jego pensja jest wyliczana proporcjonalnie do zarobku pracowników. Jeśli pracownik nie będący członkiem zarządu zarabia średnio 3 000 zł to pensja prezesa wynosi około 3 krotność jego pensji. Tak więc prezes zarabia ok. 3 000 x 3 = ok. 9 000 zł. Jeśli pracownik zarobi średnio 4 000 to prezes 12 000 zł, bo 4x 3 000 zł = 12 000 zł. Jeśli pracownik zarobi średnio 5 000 zł, to prezes 15 000 , bo 5 000zł x 3 = 15 000 zł. wszyscy zadowoleni, a najbardziej prezes. Dochodzi mu do tego premia.
Ale mądra, nadaje się na prezesową
Kto marianna czy alinka z rady? Ta teże nie wie o Bożym świecie
No prezes to umi staź pracownikom włączył do zasadniczej premie z 20% zmniejszył na 10 a te drugie 10% teź do zasadniczej i w ten sposób podniósł sobie wynagrodzenie bo ustalony dla niego współczynnik zależy od zasadniczej. No dupcia pracuje?
14.04 a która to była godzina? A jakiego koloru była ta reklamówka? Nic juź łana nie doda?
A co Marianka czy Alynka będą se głowy psuły jakimiś głupotami.
Ważne, że jak pozostałych 8 członków Rady Nadzorczej przybędą na radę
i wezmą CO MIESIĄC po ok 1 000 (tysiąc) zł diety członka RN.
Bywa, że w miesiącu rada trwa 2-3 godzinki,
to na konto ok. 1 000 zł wpłynie
dla Marianki i Alynki.
Pozostali też się cieszą,
bo tysiączki na ich konta lecą.
Raduje się Rada, raduje się prezes,
bo to jest świetny
dla wszystkich interes.
Pieniądze nie śmierdzą,
na ulicy też nie leżą,
a im za "ciężką" pracę
przecież się należą.
Tak więc Drodzy Spółdzielcy,
ony by chciały wiency i wiency.
A, że mają Wasze przyzwolenie,
dane im przez Walne Zgromadzenie,
To już inna śpiewka,
bo cieszy się też Ż....wska Ewka.
Przecież im się należy dobra zapłata.
To, że za spółdzielców pieniądze,
to już nie ich strata !
Cieszy się też prezes,
rola mej Rady jest znakomita,
i jak zwykle okrzykiem głośnym
powiada: "a **uja mi zrobita !".
Idż wierszokleto do Rady i rób za darmo nikt ci nie broni. Coraz bardziej kiepskie te rymy ci wychodzą, mylisz że jesteś taki zabawny a jesteś żałosny
To się nazywa schizofrenia jak ci się wydaje coś czego nie ma albo podejrzewa sie kogoś o coś