sama jestem kasjerką i już nie wiem jak wam dogodzić klientom-jak skanuje wolno byście mieli czas na spakowanie,to ten drugi z kolejki już przewraca oczami,że się obijam-jak przyspieszam skanowanie by rozładować zator to wzdycha ten co nie nadąża ze spakowaniem...obłęd!! więc wydaje mi się,że nieraz nam kasjerom obrywa się za was samych kupujących,którzy sami są złośliwi
Sa różne sytuacje ale nie mogę ogarnąć ludzi, którzy patrzą jak ich towar kasjerka kasuje ( wcale go nie pakując do siatki) a gdy padnie hasło: cena - wówczas szukają portwela po kieszeniach albo w torebce. Jak by byli zdziwieni, że muszą za produkty zapłacić. Masakra:/
Ja czasami jak mam zaprzątnięta głowę problemami potrafię tak się zamyśleć, że faktycznie odrywam się od rzeczywistości, dlatego wszystkie panie kasjerki przepraszam, macie ciężką pracę za marną kasę, a tu jeszcze my się trafiamy jak niedźwiedzie wyrwani z zimowego snu i psujemy krew.