mam złośliwą sąsiadkę- starą pannę. wymyśla różne rzeczy, żeby dokuczyć innym. Poradźcie coś
Zaprzyjaźnij się, znajdź wspólny temat. Miłość przyjdzie z czasem.
olej ja to najlepszy sposob
podeslij jej jakiegos ''dobiegacza'' po miesiącu odmie się jej
brak zainteresowania jej złośliwością powinien załatwić sprawę
Całe szczęście,że nie sądy załatwią tę sprawę i tak mają dużo pracy.
ile ma lat ,jak wygląda ta sąsiadka? jak mi podpasuje to się nią zajmę a ty będziesz miał spokój
Pomyliłeś kogut wątki,w innym szukają kochanków,w tym szukają sposobu jak "zniszczyć złośliwą sąsiadkę",bo im się już "repertuar" skończył,a cel pozostał ...
A jeśli chodzi jej właśnie o zainteresowanie się jej osobą ?
Podaję skrajny sposób,chociaż niektórzy go lubią, zgłosić na Policję jej złośliwości,jeśli są niezgodne z prawem.
Policja zna niektóre te wyjątkowe złośliwe,często ich odwiedza w domu i spodziewa kolejnych się donosów na sąsiadkę.
A jaki sposób polecacie na bardzo złośliwego ostatnio sąsiada ?
Kilka dni temu skuł fundament na długości ok.50-70 cm ogrodzenia między naszymi działkami,aby spływająca z ulicy na dół woda na jego posesji i wlewająca się do jego garażu podczas dużych deszczów i burz, mogła spływać na moją działkę !!!
Tym samym,dla swojej wygody zrobił sobie opływ wody na moją działkę.To już przekracza wszelkie granice przyzwoitości.
Słyszałem tydzień temu jak złośliwy sąsiad coś kuł w nocy ok.22,pod swoim garażem,ale do głowy mi nie przyszło,że robi u siebie "modernizację" na moją niekorzyść !!
Czy ja jestem temu winny,że nie umie rozwiązać problemu i w fachowy sposób odprowadzić nadmiar wody spod źle,zbyt nisko postawionego domu ?
Najlepiej sąsiadowi zrobić "rzekę" !!!
Jeśli jego działka jest budowlana to znalazłem takie coś:
§ 28 Zapewnienie kanalizacji
1. Działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej.
2. W razie braku możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzanie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych.
Ta,stoi dom postawiony w dużym zaniżeniu do ulicy i woda w czasie deszczów,burz dostaje mu się do garażu z braku kanalizacji.
W myśl art. 29 ust. 1 ustawy Prawo wodne właściciel działki, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody deszczowej ani kierunku odpływu ze źródeł, ze szkodą dla działek sąsiednich oraz odprowadzać wód i ścieków na grunty sąsiednie.
Właściciel działki odpowiada za odpływ wody (w tym wody deszczowej) ze swojej nieruchomości. Ta odpowiedzialność nie kończy się jednak na własnych działaniach lub zaniechaniach. Oto art. 29 ust. 2 ustawy Prawo wodne nakłada na niego obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody powstałych na jego gruncie wskutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Ingerencja ludzka lub jej brak decyduje o zaliczeniu określonego zdarzenia do jednej z tych dwóch kategorii.
Przeczytaj
http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/prawo-wodne,132_6653.html
Ja widzę inne wyjście (sposób na sąsiada) każ mu zamurować wykuty przez niego otwór w fundamencie,czy tez odcinek fundamentu ogrodzenia,gdy tego nie zrobi zgłoś do Nadzoru Budowlanego,a jeśli i oni okażą się bezradni i nie pomogą w ostateczności do Sądu Cywilnego o zakazanie sąsiadowi takich czynności (na podstawie przepisów o ochronie własności, posiadania).
Panie sąsiad wkurzony -jeśli woda do sąsiada wpływa z ulicy to jest to woda zarządcy tej ulicy i żądajcie od niego (gmina , powiat , województwo , czy też krajówka ), by swoje wody opadowe zatrzymał u siebie .
Masz rację,jak napisane wyżej;
W myśl art. 29 ust. 1 ustawy Prawo wodne właściciel działki, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody deszczowej ani kierunku odpływu ze źródeł, ze szkodą dla działek sąsiednich oraz odprowadzać wód i ścieków na grunty sąsiednie.
Hydro ja mam żądać od zarządcy dróg cokolwiek,a nie widzisz złośliwego sąsiada,który zmienił "odpływ znajdującej się na jego gruncie wody deszczowej ........ ze szkodą dla działek sąsiednich oraz odprowadza wody............ na grunty sąsiednie...?
Tak trudno zrozumieć art. 29 ust. 1 ustawy Prawo wodne ?
Jak widzisz on - złośliwy sąsiad nie zrozumie złośliwie tym bardziej !!
Znam najlepszy sposób na "działalność dywersyjną" złośliwca sąsiada związaną ze skierowaniem do ciebie wkurzony "odpływ nadmiaru wody deszczowej.Otworzy zdziwione oczęta i wszystko wróci do normy (stanu poprzedniego)a złośliwy sąsiad jak "podskoczy" zapłaci karę grzywny bez dyskusji.