Zapomniałem wczoraj dodać,że sąsiedzi oboje fałszywie donosili Policji na znajomą,nie tylko sąsiadka.Takie kanalie !!! Uszło im to bezkarnie, jak na razie.....
Znacie może jakiś sposób na nich,oczywiście zgodny z prawem.Uprzedzam,że na kamery,lub monitoring jej nie stać.A ignorowanie nie pomaga,dodam od siebie.
Jeśli ma taką zawziętą w fałszowaniu dowodów sąsiadkę,musi się postarać i kupić kamerkę,aby mieć dowody na fałszywe zawiadomienia do Policji,a oni ze swej strony zrobią resztę.Z drugiej strony sąsiadka nie może w nieskończoność fałszywie zgłaszać o interwencje do Policji.Wtedy zajmie się nią,czy nimi obojgiem Prokurator.
art. 234 § 1 k.k. jeśli nie wiedzą
Art. 234
§ 1. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Złośliwa sąsiadka teraz już uświadomiona, chyba weźmie pod uwagę przepisy kodeksu karnego.Wybierze wolność,nie cele.Chociaż nie wiadomo, niektórzy starzy ludzie są nie reformowalni.
Do Sary z wczoraj 20:09
To jest wszystko niczym,w porównaniu z fałszywym wzywaniem Policji art. 234 § 1 k.k. niedouczona Saro, nie licytuj się na lata...chodzi o wagę przestępstwa.
Świadomość prawna społeczeństwa wzrasta,to cieszy,ale czy ilość interwencji Policji też ?
Najlepszy sposób - sprawa w sądzie,zapłaci w kilku instancjach,to jej się odechce.No chyba że lubi sądy,to też plus,bo jak zacznie,to z sądu już nie wyjdzie,a może i do odsiadki się załapać...
Życia jej braknie,a z czasem pieniędzy.Najlepszy sposób,sprawdzony.Polecam !!!
Kiedyś dwie baby wprowadziły się do naszego bloku piętro wyżej i zaczęły podrywać mojego męża.Kiedy do nich skoczyłam to chciały bić się ze mną ale bały się że jestem z mężem i on mi pomoże.Po tym incydencie obie zaczęły sprowadzać chłopów do mieszkania i po pijanemu hałasowały z tymi facetami.Ich nocne schadzki nie pozwoliły nam wyspać się do pracy.Nie chcieliśmy wojny z dziifkami dlatego wyprowadziliśmy się z tego bloku.Teraz mieszkamy w kawalerce na spokojnym osiedlu.
tak swoją drogą to się podlewa kwiaty a nie barierkę sąsiadowi. można by ostrożniej
a jak skapuje na barierkę, niech sobie krzywdy nie zrobi
Sposób na sąsiadkę i o tego starą pannę-prosty.Odetkać komin wentylacyjny od czasu do czasu.
Mam lepszy sposób gotuj przez miesiąc bigos, zapach z kwaszonej kapusty zmiękczy serce nawet starej panny-pozdrawiam:-)