Taki baran, który wysiada z auta z papierosem w zębach i tego papierosa gasi buciorem na chodniku jest pierwszym do tego, by dać mu worek i zagonić do zbierania śmieci i świństw. Inny bęcwał rzucający za siebie butelkę po wódzie powinien przez co najmniej tydzień sprzątać ulice. Ogólnie tu na wschodzie kraju brud i nieporządek ma się chyba w genach. Ostrowczanie są niechlubnym tego przykładem. Wystarczy popatrzeć na stosy śmieci w lasach. "Inteligencja" w pierwszym pokoleniu wywozi te świństwa ze swoich nowobogackich willi i tam zostawia. Przecież to nie mieszkańcy bloków dostarczają do lasów tony odpadów. Zastanówmy się, do czego doprowadzamy.
Dokładnie tak gościu 10:21; na zwrócona uwagę odpowiada " a co to cię obchodzi, na twoje nie rzucam. Druga sprawa to; BRAK KOSZY NA ŚMIECI W MIEŚCIE !!!!!!
Doprowadzamy beztrosko do unicestwienia naszej planety.
Na przykładzie śmieci pozostawianych wszędzie, ale nie tam gdzie powinny się znaleźć, widzimy jakie mamy społeczeństwo w Ostrowcu - brudasów, "inteligentów nowobogackich", z chamskimi odzywkami i kreujących się na przemądrzałych uczonych. Jak można pozwolić dzieciom na sprzątanie po pijusach i syfu wywożonego z domów, zamiast na wysypisko czy do swojego kontenera. Tylu jest dłużników w spółdzielniach mieszkaniowych i nie ma się kto za to wziąć, aby zagonić dziadostwo do sprzątania.
Masz absolutną rację gościu 12:11. Ugorek pomiędzy ul. Denkowską a Rosochami. Cały zaśmiecony, w tym również odchodami nie tylko psimi. Mało tego jakiś debil znowu podpalił i jest spore koło spalone, w tym opalone ledwo zakwitłe drzewka i na tym dziesiatki butelek.
Mnie przeraża podejście rodziców do pracy wykonywanej przez dzieci-sami nie uczycie dzieci porządku ,ładu,a jak ktoś Wasze pociechy namówi do sprzątania w akcjii swojej małej ojczyzny to już krzyki sprzeciwu.....Kiedyś sprzątało się teren wokół szkoły systematycznie,ustawiało ławki na imprezy szkolne,lało lodowisko i wiele innych praci nikt nie pozywał nikogo do sądu że jego dziecko 2 godziny popracował,poza tym dbało o porządek bo potem samoznów sprzątało-a terazrodzic musi płacic za jakąś pracę wykonaną w domu.Powiem cytatem" takie bedą Rzeczypospolite jakie ich młodziezy chowanie"
Pierdoły. Wszystko rozumiem, ale szkoły są groźne od roku, to jakie sprzątanie?
Popieram 05:26, tylko tu jest Ostrowiec. Specyficzne miasto, specyficzni ludzie.
Tak jest wszędzie. Im większe miasto tym ludzie mądrzejsi, więc u nas nie ma co narzekać. Jak w tym roku dzieci mają sprzątać jeśli uczą się zdalnie, bo w szkołach niebezpieczeństwo? Zdalnie? Albo jest niebezpiecznie w szkole albo nie. Komunie będą albo i nie, szkoły zamknięte ale zebrać dzieci do kupy i nic się nie dzieje bo ktoś sobie akcję zorganizował. Zawsze byłam za tym żeby sprzątały, ale teraz cóż... Niech organizatorzy sprzątają bądź przesunąć akcję jak będzie bezpiecznie.
To pewnie lepiej niech chodzą całymi grupami, bez zajęcia po osiedlach bez opieki a " Niech organizatorzy sprzątają bądź przesunąć akcję jak będzie bezpieczniej"
A ja pytam gdzie są uliczne kosze na śmieci w mieście?
Na fanaberie bratkowe pieniądze są a na kosze i ich opróżnianie już nie ma?
Zniszczyła wałęsająca się młodzież, jak wiele innych rzeczy.
A może tak rodziców tych dzieci zagonić to sprzątania, bo w końcu to dorośli śmiecą i niech sprzątają po sobie, a wtedy i dzieci coś z tego pojmą. Nie dalej jak wczoraj na Osiedlu Pułanki podjeżdża taka mamuśka i nie żadna mieszkanka osiedla wypasionym samochodem i wyrzuca swoje śmieci do osiedlowych kontenerów. Zapisałem numer rejestracyjny samochodu i jeżeli drugi raz to się powtórzy, to zrobię zdjęcie i ujawnię go straży miejskiej i administracji spółdzielni, bo my mieszkańcy nie będziemy płacić za wywóz śmieci nowobogackich z prywatnych domów.
Dzieci nie powinny zbierać śmieci na ulicach, chyba, że same je zostawiły. Niech nauczą się sprzątać po sobie w domach, więcej z tego będzie pożytku. Obrzydliwe, żeby najmłodsi zbierali butelki, puszki, zużyte prezerwatywy i pety po krzakach.
Z samym nr rejestracyjnym też możesz zgłosić. Zawsze dobry uczynek.... Buahaha...
Są dzieci i dzieci. Jedne zachowują się bardzo dobrze, a inne nie bardzo.