Starość... mieć 80 lat i uśmiechać się chociaż przeżyło się Powstanie Warszawskie mając naście lat, chociaż do 80 lat ciężko się pracowało, chociaż teraz trzeba toczyć zakupy w siatce bo nogi już nie te i ręce też. Podziwiam ludzi starszych i ich mądrość życiową.
Pamiętam (choć nie wiem dlaczego) słowa Owidiusza "Czas upływa a my starzejemy się wraz z cicho biegnącymi latami" :) To, co zawsze będzie dla mnie niezwykle wzruszające to widok moich Dziadków- prawie 50 lat razem, a patrzą na siebie z niesamowitą czułością :D kompletnie zapominając, że są już ze sobą tak długo :) Piękne...
eee najfajniej patrzeć na starsze małżeństwa trzymających się za ręce spacerujących po naszych ulicach
Ja też ich podziwiam bo to są ludzie z kulturą, wychowani całkiem inaczej. Aż żal jak odejdą...bo oni są nie zmienną normalnością w tym pokręconym świecie!!! Dzisiejsza młodzież nigdy taka nie będzie...
Dzisiejsza młodzież niekażda taka jest, fakt sporo bez kultury, ale i sporo jest normalnych na poziomie
Przykład mamy na stronie,że to nie prawda.
Starszyźnie wszystko przeszkadza: lekarz zły, ławka krzywa pod blokiem, dziecięce śmiechy, zwierzaki, sklepowa która dała chleb bez chrupiącej skórki, itd. Czują się z racji wieku najmądrzejsi i na pewno mają racje. Dlatego nie zejdę w autobusie starszej osobie, która obładowana tobołami, z zakupami dla całej rodziny patrzy obrażony wzrokiem, która przed chwilą z motorkiem w pup_pie rozpierała się łokciami i po trupach brnęła do celu. Cel: pomidory.
Jestem w wieku emerytalnym. I nie przeszkadza mi wcale to, o czym gościu z 08,40 byłeś łaskaw napisać. Nie wolno uogólniać. I nie życzę sobie byś mi miejsca w autobusie ustępował. Mniej malkontenctwa a więcej pogody (jak moja) młodzieńcze.