Reklama pana Studzieżby?
Dokładnie, lepszego fizyka ze świecą szukać.
Broniewski odradzam. Jestem tam niecały rok i nie mogę wytrzymać. Wiadomo, to zależy od klasy, może ci się trafić fajna, ale dyrekcja to nieporozumienie. Dyrektor, który potrafi jedynie uśmiechać się do kamery i robić popisówę. Ciągłe zakazy, nakazy, wielka łaska o wyjście do kina (głównie dla klas humanistycznych, reszta niech siedzi i się uczy), o wycieczkach nie wspomnę. Jest paru nauczycieli, których będę miło wspominać, ale to tyle. Idź do chreptowicza na matfiz.
masz rację do chreptowicza, tam robimy co chcemy,dyrektor stary nic nie widzi i nie słyszy
dyrektor w chreptowiczu jest spoko, wice też
jaki tu spokój, la la la la, nic się nie dzieje.....
no i co w tym Broniewskim wspaniałego? rok tam chodzę i nic takiego nie znalazłam
popieram chreptus gluchy i nie dowidzi
Chreptowicz dobry ze ścisłych
a ty nie czytasz
Aleksandro, dlaczego nie zmienisz szkoły?
mam niestety kilka powodow, przez ktore nie moge
ta niezłe wytłumaczenie, po prostu chodzi ci o to by oczerniać szkołę, taką uczennicę jak ty powinni wywalić dosłownie, nieuków tam nie potrzebują z tego co wiem.
To nawiązanie do nieuków to po co? Na pewno aleksandra postawiła sobie za cel oczernianie szkoły, a nie wyrażenie swojego zdania ;-)
Kto chce się uczyć, ten wszędzie się nauczy. Nauczyciele wiele nie przeszkodzą.
Ważniejsze jest co się dzieje w szkole poza nauką. Jakie dodatkowe możliwości stwarza uczniom i czy jest w stanie być czymś więcej, niż budynkiem z pustymi klasami.
To kilka lat życia i warto się zastanowić.
Skoro niektórzy uważają (na podstawie innych postów), że do matury trzeba się uczyć na korkach, to dla osób o takim podejściu zupełnie nie gra roli kto będzie Was uczył w szkole i tylko inne czynniki mogą mieć znaczenie.