Piszecie o bloku 17 tylko a co powiecie o bloku nr 15?? Pytam poniewaz mam tam sie niebawem wprowadzic. napiszcie cos jezeli wiecie :)
Piszecie o bloku 17 tylko a co powiecie o bloku nr 15?? Pytam poniewaz mam tam sie niebawem wprowadzic. napiszcie cos jezeli wiecie :)
w 15 standardowo co dzien przed 3 lub 1 klatka na laweczkach siedza dewotki i tylko patrza i komentuja
Tak na ta 17 piszecie, no ale wszyscy sa tam tacy? nie ma wyjątków?
Nie wiem, ja mieszkam w 15.Poza dewotami mieszka tu parę "normalnych", młodych ludzi, wychodzę z domu i nie wnikam , co się dzieje pod blokiem, a że syf, to cóż , robią go sami mieszkańcy, np. rzucając gołębiom do jedzenia co popadnie i gdzie popadnie, dokarmiając koty,wydzierając się latem do wieczora,długo by jeszcze wyliczać. klimacik jest całkiem swojski.
Tak, swojski, dodać jeszcze by można faceta z trzeciej klatki i jego prywatne złomowisko pod klatką, zwozi pralki,lodókwi i tym podobne, a potem je siekierą rozbraja, słychać go chyba wtedy na końcu Ostrowca.
Wesoło jest, jak ktoś lubi tak jak powyżej.
Moim zdaniem tez jest wesoło:) mieszkalem tam kiedys:) sa i te koty, gołebie,pijaki itd ale przynajmniej idzie sie uśmiać nieraz ;D z tych ludzi tam na lawkach pod 15;D
A ja slyszałam ze tam to podobno sami kryminalisci mieszkaja i ćpuny.. ale ile w tym prawdy to nie wnikam:)
NIe pozwalaj sobie i nie wkładaj wszystkich do jednego worka, ja akurat kryminalistą ani ćpunem nie jestem a tam mieszkam akurat gościu z 9:21
One wszystko wiedzą, kto z kim, gdzie pracuje, ile zarabia, co gdzie w sklepach, po ile, gdzie są promocje,pilnują wspólnie bawiące się dzieci,jedzą,piją,karmią zwierzaki, ale też wyzywają się nawzajem i wtedy dopiero jest wesoło, jak babki w wieku 70 lat do siebie skaczą.
Ogólnie to nie spoufalać się, bo potraktują cię jak ze swego grona.
dokladnie.trzeba tylko przejsc obok powiedziec ladnie dzien dobry i tyle
Nie wkladam nikogo do jednego worka.Tylko pisze to co slyszalem. Wiem ze byla kiedys tam jakas afera z jakims typkiem co wyrzucil telewizor przez okno! Prze kat musi byc jakis haha,wiem bo mi ziomek mowil z jego bloku. wiec ulica troche taka nie za bardzo chyba;D
No fakt, telewizor leciał z czwartego piętra.Ale takie ekscesy nie są codziennie.
przyznam fakt, ze takie atrakcje gdziekolwiek nie sa codzienne. Mieszkam w 15stce juz 15 lat i niekt mnie nigdy nie pobil, nie okradl, wrecz przeciwnie wszyscy sa ' sami swoi ' sasiad, ktory zwozi złom pod moja klatke jest bardzo sympatyczny, nikomu jak widac nie przeszkadza to, ze jakos zarabia na zycie. A dewotki z tego bloku? przyznam, ze sa okropne, bo w czasie deszczu siedza z parasolkami na lawce lub pod klatke wynosza krzesla! wiec jest lekka przesada. Wiem rowniez, ze stodolna rywalizuje ze skarpom i nie raz na kirkucie odbyla sie walka z nimi. Ale pomimo wszystkiego nie wyprowadzilabym sie stad, wychowalam sie tu, jak sie wychowalam i sie z tego bardzo ciesze. Dziekuje.
na ogrodach i na slonku co tydzien ktos cos wyrzuca przez okno i jakos tego nie widzisz? przejdz sie wieczorem kiedys laptop mi prawie pod nogi upadl a kolegi sasiedzi z bloku obok wyrzucili kanape z 3 pietra na ogrodach. ale stodolna to rzeczywiscie nie ciekawie bo raz tv poszedl 5 lat temu. pomysl
