Oj dzieciaku z 01:36, pora na leki bo choroba spać Ci nie daje.
Widzisz jak cię szybko namierzają? Co zrobisz? Rzucisz w niego klockiem? Hahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
"Namierzają" chyba zaśmieje się na śmierć jak norka. Bardzo skomplikowane jest wyciągnięcie wniosków, jeśli ostatnio na forum dyskutuje 3-4 osoby. Weź mnie nie osłabiaj neandertalczyku. Znalazł się ciemniak- policjant z jajami (nie mylić z tymi z Majami):):) Weź, pokemonie geriatryczny mnie nie rozśmieszaj. Takich jak ty, gamoni załatwia się intelektem oraz "siłom i godnościom osobistom", bo szkoda brudzić sobie ręce jakimś guanem.Zapewniam cię, że bardzo, bardzo się zdziwisz, ale ty lubisz niespodzianki, to czekaj cierpliwie.Ubaw będzie po kokardy.
Nie posyłaj ich do szkoły wcale, daj komputer, smartfon.
Zobaczysz jakie wówcza będą szczęśliwe. To my jesteśmy dorośli, a nie nasze dzieci. Szkoda, że nauczyle o tym zapomnieli.
Brak argumentów i idą wtedy wyzwiska. Tak działa totalna opozycja.
W latach 2008-14 zlikwidowano 1146 szkół, a z pracy musiało odejść 47 tys. nauczycieli. Warto przypomnieć niektórym członkom ZNP.I jakoś żadnego strajku nie było... Nie mam czasu się rozpisywać, ale teraz to jest zagrywka sabotażowo polityczna Broniarza. Nauczyciele zdają sobie sprawę, że on tak w sumie to ma ich gdzieś, ale co tam jak przy okazji można kasę wyrwać
Czysta prawda gościu 12:06. W końcu Broniarz do nauczania już nie wróci bo kolokwialnie rzecz ujmując wypadł z obiegu, a jego wynagrodzenie bagatela 12 tys na miesiąc to ładny grosz.
Nauczyciele strzelili sobie w kolano. Nie ma aprobaty spolecznej dla tego typu zachowań. Wystarczy posłuchać tego, co mówią rodzice. Rodzice wypunktują ich kiedy trzeba i jak trzeba. Wiele argimentów odpadło nauczycielom w rozmowach z rodzicami. Czekam teraz na puste słowa z ich ust, że chodzi im o dobro dzieci, że im zależy.
12:57 - Nauczycielom chodzi przede wszystkim o warunki pracy i zarobki. I bardzo słusznie. Nie ma sensu sprzedawać swojego wykształcenia i czasu za małe pieniądze. Dotyczy to każdej branży, gdzie trzeba mieć określone kwalifikacje do wykonywania danego zawodu.
za mało jest nauczycieli dobrych, uczących i wychowujących niestety! Urazy zostają nawet u dorosłych ludzi po złym traktowaniu ucznia. Zarabiają mało -to fakt.
Na szczęście obecnie w ustawie prawo oświatowe zapisane jest , że system oświaty jedynie zapewnia wspomaganie przez szkołę wychowawczej roli rodziny. I dobrze....po tym co nam serwowano poprzednio, za rządów PO- PSL, gdzie rodzice byli traktowani w szkole jak uczniowie, którzy nie wiedzą jak wychowywać własne dzieci...czym je karmić... gdzie rodzina była traktowana jako środowisko opresyjne względem dzieci. Wystarczyło wówczas spojrzeć na tablice informacyjne w szkołach, na treści tam prezentowane, gdzie rodzic właściwie był sprowadzony do roli aprobanta woli swojego dziecka. Teraz tablice opustoszały (przynajmniej w "mojej" szkole), już nie ma na nich takich treści
...dobre i to. Nadal jednak ze świecą szukać w szkołach tablic informujących o obowiązkach ucznia. Nie ....tego nadal nie ma. Komu zależy na tym, by dzieci w szkole czuły się jak na placu zabaw...komu zależy na dalszym kształceniu rozrywkowego społeczeństwa? .Po co to całe"ubarwianie" szkoł....po co jeszcze więcej bodźców wzrokowych ? Dzieci od ich nadmiaru i tak już mają oczopląs
Dosyć tego...tej całej kosmetyki i "podru" skrwającego prawdę o takim chowaniu dzieci. Rozrywka i rozrywka...a spożycie alkoholu w wyniku powyższego jeszcze większe niż w PRL, gdzie nie jeden kaca
...moralnego...musiał leczyć lub stres z powodu stawania okoniem wobec władzy ludowej - uśmierzać. Ile zmarnowanych istnień musi jeszcze wystąpić, by nastąpił kres tego robienia ze szkołu małpiego gaju i wychowywania narybka wyborczego dla wiadomo kogo.
Czy rodzice życzą sobie, aby ktoś ingerował w to, jak wychowują, a w niektórych przypadkach nie wychowują swoich dzieci?
A złe, nieżyczliwe, niekiedy traumatyzujące traktowanie ucznia jest naganne i wskazuje na brak umiejętności koniecznych w zawodzie nauczyciela.
Problem w tym, że nie jestem ciemniakiem, tępa parówo. Ostatnie miesiące nazywałeś mnie też "tłustą babą z patologicznej rodziny", dopóki nie sprowadziłem cię do parteru i nie zacząłeś mnie nazywać "kimś z Kavarito".
Tymczasem, ja po prostu jestem sobą (nikim z powyższych), a ty sobą, czyli Paranoicznym Dzieciakiem, na co masz tu przytoczone dowody.
Bujaj garba, dzieciaku i morda w kibel.
Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie!.