Ale pierdolenie. Dobrze, że nie jesteś aktywna zawodowo.
Szef ZNP - S. Broniarz zaproponował, by w sporze nauczycieli z rządem, rolę mediatora pełnił m.in. "top-owy" ( według Broniarza) pedagog- prof. B. Śliwerski. Z nazwiskiem tego "naukowca" zetknęłam się, gdy zaczęłam zgłębiać lewackie treści wykorzystywane w szkołach, których nie uznałam za dobre dla moich dzieci, a które zmierzały w kierunku ograniczenia roli wychowawczej rodziców w procesie kształtowania swoich dzieci zgdnie z przekonaniami rodziców. W ten sposób trafiłam na lewicowy (według mnie), obecny wówczas w szkołach, miesięcznik: "Bliżej przedszkola" i jeden z artykułów w nim zamieszczonych autorstwa tegoż pana. Śliwerskiego pt. "Społeczeństwo obywatelskie tworzymy już w przedszkolu" ( nr 4/2017), w którym to artykule, ww. "naukowiec" ubolewał, iż m.in. na przeszkodzie usunięciu dominującej roli rodziców w relacjach rodzic- dziecko, stoi tradycja. Tenże sam pedagog, jakiś czas później, zaproszony przez nowego (niestety) od 2018 r. redaktora nacz. Gościa Niedzielnego - ks. A. Pawlaszczyka- na łamach ww. pisma katolickiego (nr 35/2018) snuł z kolei dywagacje o kondycji psychicznej młodzieży i stanie polskiego szkolnictwa zupełnie nie widząc zależności między tym, że stopniowe wyrywanie dzieci spod władzy rodzicielskiej (jako przejaw tej "obywatelskości" kształtowanej już od przedszkola, o której tenże pisywał zaledwie rok wcześniej), a tym samym skazywanie ich na bycie "żerem" dla wszelkich indoktrynerów/cwaniaczków zbijających kapitał tak osobowy, jak i materialny na czym tylko się da, skutkuje m.in. poważnymi zaburzeniami psychicznymi młodych ludzi, którzy wypadając spod skrzydeł kochających ich, bliskich im lydzi, wpadają pod koła machin, które próbują ich urabiać według własnych skrzywionych ideologii, celów. Myślę, że gdyby red. nacz. Gościa Niedzielnego nadal był wspaniały ks. M. Gancarczyk, ten pan Śliwerski, mógłby dalej publikować tylko w czasopismach typu: Bliżej przedszkola.
Pozwoliłam sobie na przybliżenie sylwetki tego top- owego ( według S. Broniarza) pedagoga, którego Broniarz widzi w roli mediatora, bo akurat o tym Panu swojego czasu zyskałam cenną wiedzę, która może da do myślenia i innym rodzicom o tym, w jakim kierunku zmierzała, nadal chce zmierzać duża część pedagogów pod przewodnictwem S. Broniarza i innych - z podobnego nurtu - lewicowych przewodników" duchowych".
Podobno ktoś czyta. Podobno...
Felice123, żeby wszyscy nauczyciele byli tacy mądrzy jak Ty:))
To każdy by został katechetą, a potem "dożywotnim" beneficjentem 1500+.
Nie, dziękuję z góry za TAKICH pedagogów.
Cierpisz na fobie antykościelne ? Można z tego wyjść i być znów zdrowym psychicznie człowiekiem...kilka egzorcyzmów powinno załatwić sprawę. :))
A teraz przeczytaj mój wpis z 14.28 jeszcze raz i wskaż, proszę, w którym momencie była tam mowa o wierze/ Bogu ?
Dziś z Ostrowca też pojechała grupa 50 osób na pikietę do Warszawy, ale ze zdjęcia to wygląda że niektóre już są na emeryturze.
Czyżby dług wdzięczności nie został jeszcze w pełni spłacony w latach aktywności zawodowej ? ...względnie- swój ciągnie do swojego ...tak jak w przypadku manifestacji proaborcyjnych, na których też roiło się od takich, dla których aborcje to raczej już tylko przeszłość. :))
uczeń głąb z którego ciężko coś wydusić , ale jak weżmie korki to jest ok.
07:00 - Nie mówi się o uczniach w ten sposób, nawet jeżeli mają problemy z nauką.
Tak... jest takie słowo. Przyznasz jednak, że pieniądz jest marnym spoiwem między ludźmi. Co więcej, tam, gdzie zaczyna się problem pieniędzy, kończy się zażyłość, koleżeńskość. Czyż nie jest niejednokrotnie tak, że ludzie np. o 10 zł różnicy w nagrodzie od pracodawcy potrafią krzywo patrzeć na koleżankę w pracy i by zyskać sympatię przełożonego są gotowi na "bardzo dużo" by kolejnym razem tę tychę to oni dostali ?
Nie szukając daleko, warto przypomnieć swoistego rodzaju " otrzęsiny", które ZNP- owcy urządzili swoim kolegom/ koleżankom z pracy, którzy do strajku nie przystąpili...i koniec ze wspólnotą w pracy....i nie tylko tu...wszędzie ( dlatego np. Unia teraz przeżywa kryzys, bo zamieniła szczytne ideały, które jej przyświecały, na mamonę).
Zlikwidować szkoly publiczne i utworzyć stowarzyszenia ,jak to miało miejsce w Ostrowcu,kiedy zlikwidowano szkoły publiczne tworząc stowarzyszenioewe,ktore funkcjonują bez karty nauczyciela.Bardzo dobrze funkcjonują,a nawet lepiej i bez roszczeń.Zobaczycie nauczyciele,że tak będzie w Ostrowcu.Pomalutku.
Dlaczego wtedy były likwidacje dla oszczędności,a teraz nie może tak być?
Jestem za!
Brawo,jeszcze trochę i będą sobie strajkować w domach jako bezrobotni co niektórzy.