Proszę bardzo...i nie ma za co. :))
Poprzez sianie zgorszenia za pomocą środków "artystycznego" przekazu. Krótko....nie każdy scenariusz/tekst/piosenka nadaje się do szkół. Ustawodawca nałożył na osoby zarzadzające szkołą i nauczycieli wymóg dbania o kształtowanie prawidłowych postaw moralnych. Jak słyszę np. o prezentacji ekskrementów zwierzęcych, to śmiem wątpić w jego realizację. Gdzie autorytet dyrektora/nauczyciela, który najpierw przyzwala na mówienie dzieciom o kupie przez wpuszczanego do do szkoły "mądrego inaczej", a potem rozbawionej "gównianym" tematem ferajnie zwraca uwagę, że ten temat nie nadaje się do rozmowy w "kuluarach".
Ty za to nie rozumiesz tekstu pisanego gosc z 21 . 28 . Wiec jeszcze raz ci napisze miernoto, jesli ty mi sugerujesz chorobe to ja tylko nazwe cie miernota umyslowa !! Wiec ci powtorze : waszych opinii i twej tez nie poznalam bo , oceniliscie wpis Felice ! A z Felice sie zgadzam .To wszystko
10:11. OK, a poza tym nic ci nie jest? Twój nick jest tak samo błyskotliwy, jak twoje wypowiedzi. Gratulacje nieustające;-)
Również zgadzam się z Felice123. Bardzo mądrze i merytorycznie pisze.
Buuuuuuuuuuuuuuuuhahahaha. Autoreklama dźwignią handlu buuuuuuuuuuhahahaha. Felice, mądrze i merytorycznie buuuuuuuuuuuuuuuhahaha.
Nauczycielae mają źle??? dobre sobie mieszkam obok nauczycieli: dom po 2 samochody i z 2 etatów 10 tys. na miesiąc.Do tego wczasy , 2 misiące wakacji, ferie, okolicznościowe święta, a że muszą trochę popracować, w każdej pracy jest trudno np.hutnik co ma powiedzieć?
Ostrowiak.... przyznaj... nie lubisz nauczycieli ?
Ale tak ci się ostatnio zrobiło, czy masz tak od czasu szkoły, gdy dostawałeś pałę za palą, bo nie zrobiłeś najprostszej pracy domowej ?
A jak myślicie ? Będą jakieś łamistrajki ? Czyli cu, którzy nie chcą protestować bo są zadowoleni ze swojej wypłaty ?
Jako bezrobotny mówię nie popieram narzekają,a mają stałą prace i wolne w wakacje i świeta plus premie,a wiekszość nauczycieli to bałwany po studiach za 10
Jeśli nauczyciele to barany, to nie posyłaj ich do szkoły, tylko sam ucz w domu. Prawo daje taką możliwośc. Wyrosną ci osiołki. Sukcesów życzę
I tu może znów pokuszę się o małą ripostę i szersze spojrzenie ma problem zezwierzęcenia ludzi, bo widać masz ubogą wiedzę empiryczną. Środowiskiem, w którym młodzi, przyszli obywatele naszego kraju mają zapędy, by równać w dół, naśladując tak w odgłosach, jak i postawie ciała zwierzęta, dorównując -w naturalnej kolei rzeczy - również i ich "ambicji umysłowej", jest raczej szkoła. Często w niej bywając zastawiam się, czy nie jestem przypadkiem w cyrku lub w zoo. Pikanterii temu zjawisku dodają takie okoliczności, jak chociażby lansowane przez dyrekcję spojrzenie ma szkołę w której ...uwaga...ma być fajnie i wesoło. No i jest, a jeśli ktoś ma wrażenie, że w szkole jest jak w małpim gaju, to - zdaniem "oświeconych" pedagogów - jest to oznaką niepodążania z duchem czasu...zdawałoby się rzec - ciemnoty.
Tak na deser dorzucę, że w najmłodszych klasach teksty pedagogów w stylu: "zwierzęta trzeba traktować tak, jakby samemu chciałoby się być traktowanym" (pokrętna parafraza słów biblijnych określających relacje, jakie panować mają między ludźmi) wcale nie są rzadkością. Acha i jeszcze na koniec drodzy rodzice....gdybyście czasami zastanawiali się dlaczego wasze dzieci tak chętnie naśladują zwierzęta, chociażby w czworonożnej postawie ciała, czy też w głupawych odgłosach wydobywających się z ich ust, to podpowiem, że np. w jednym z podręczników dla nauczyciela (my, zwykli "śmiertelnicy", nie otrzymamy go w zestawie dla maluchów, które kupujemy dla przedszkolaków, a które dowolnie wybierane są przez pedagogów, gdyż w klas przedszkolnych Ministerstwo Edukacji Natodowej nie narzuca podręczników) znajduje się - wpusująca się w pedagogikę wychowania przedszkolnego zwanego fröbizmem (dla wyjaśnienia: Friedrich Fröbel - panteista, w oparciu o którego metody wychowawcze, kształtowano dzieci w Niemczech za czasów Hitlera, tak, tak....tych, które potem zasilały szeregi Hitlerjugend) - taka oto instrukcja jednej z zabaw przedszkolnych pt. " Pieski na spacerze" - cyt:" Dzieci dobierają się w pary. Jedna osoba z pary zakłada szarfę przez ramiona (tak jak zakłada się plecak) i przyjmuje pozycję na czworaka. Druga osoba z pary chwyta szarfę. Para porusza się po dywanie naśladując spacer z psem."
Nadmieniam, że na skutek takich zabaw, dzieciom do głowy przychodzi chociażby polecenie aportowania wydawane innym dzieciom.
Spórzmy teraz na to forum....często określa się tu ludzi nazwami zwierząt (znów powszechne zachowania z czasów faszyzmu).
Zezwierzęcenie postępuje... zdawałoby się, że na miejscu jest powiedzenie, że nauka nie idzie w las, lecz w nas.....niestety tym razem
Liczę na refleksję ze strony pedagogów i poszerzenie wiedzy w temacie scenariuszy, według których "uczą" zerkając swojego czasu do chociażby takich publikacji zakupywanych przez szkoły jak "Bliżej przedszkola", gdzie zauważyć dało się promowanie fröbizmu.
Żyjesz w społeczeństwie, a nie na Olimpie wydumana wybranko.
Dobra nowina jest taka, że gdy prowadzisz życie amiszki, zawód ze strony ludzi cię raczej nie spotka.
Nie pozdrawiam!
Pan Przewodniczący Proksa radny PIS bardzo dobrze prezentuje się w tych negocjacjach nie tylko merytorycznie ale tez ma świetną prezencje, w odróżnieniu od pana Broniarza.
Amiszki ? Ale bredzisz. W defensywie społecznej są raczej ludzie, którzy nie potrafią argumentować swoich racji, jak np. ty. :))