Interesujace. Zapytalismy straznika wprost kto dzwonil: "menszczyzna, czy kobita". A ten zamiast rzucic: "ksiazke piszesz", powiedzial, ze facet :] No i badz tu czlowieku madry : ]
Ostrowiecka staz miejska jest do niczego. Są chamscy nic nie robią, lubią czasem sobie pojechać do lasu posiedzieć :) - to każdy wie nieroby.
Mysla ze są kims a tak na prawde kazdy jak ich widzi na ulicy to sie smieje z nich a zwlaszcza policja ma z nich śmiechawe i mają ich głeboko gdzies.
A zeby policja sie z kogos smiala to trzeba na prawde byc gamoniem.
Nie uczyli sie i teraz sa w strazy miejskiej za marne pieniazki i tylko szukaja zeby jak najwiecej mandatow nabic.
Ciekawe gdzie Ty pracujesz skoro się tak wyuczyłeś hehe Zapraszam do Straży Miejskiej gdzie 85% Strażników Miejskich ma wyższe wykształcenie. Jak nie wierzysz to przyjdź i sprawdź ''gamoniu''
A ja napiszę, że można mieć wykształcenie wyższe i być gamoniem.Bo jakie to wykształcenie ,skoro np. były same 3 w indeksie? Więc nie ma sie co chwalić tym wyższym wykształceniem.I napiszę jeszcze , że są osoby bez studiów , które naprawdę nie odbiegają mądrością od tych wyuczonych.To do gościa z 16:03.Do Straży Miejskiej nie mam nic.Zawód jak każdy.I też potrzebny.
Czym ty się chwalisz przyjacielu z godz.16:03? Dzisiaj większość tzw."wyższych szkół" (szczególnie na prowincji i zaocznych) jest na poziomie dawnych zawodówek (tak,tak zawodówek-bynajmniej nie chcę nikogo urazić,kto skończył za głębokiej komuny taką szkołę).Kiedyś,aby ukończyć studia trzeba było zdać egzamin wstępny,co nie było takie proste-były kierunki z 18-20 kandydatami na jedno miejsce!A samo zdanie nie gwarantowało ukończenia uczelni...Dzisiaj tabuny niedouczonych "absolwentów",zadufanych bufonów,praktycznie nic nie umiejących kończy "studia" i mają wielkie pretensje,że świat nie docenia takich "magistrów".Ma rację pani Zenka!
wole być kopaczem dołów niż śmiesznym panem strażnikiem miasta,odpadem który nie nadaje do policji i po znajomości dostaje prace
A co mandat jakiś strażnik Ci dał?? z tą elokwencją rzeczywiście nadajesz się tylko na kopacza dołów bo strażnikom miejskim gówniarzu to Ty do pięt nie dorastasz. Jak masz na te znajomości dowody to je podaj, a nie beszczelnie pomawiasz ludzi
hmmm widzę, że jesteś właśnie na poziomie zawodówki bo guzik wiesz o studiach państwowych, prywatnych czy to dziennych czy też zaocznych. Żeby nie wiem jaka była to zawodówka nawet ta za komuny nigdy w życiu nie dorówna poziomem studiom wyższym gdyż stąd ich nazwa. Więc przyjacielu najpierw zdaj maturę, idź na studia, a potem się wypowiadaj
Jakie tabuny? Jak narazie tylko jeden rocznik skończył studia, na które dostawało się bez egazminów wstępnych. Więc nie kłam.
Co nie zmienia faktu, że są to obiboki. I tylko patrzą, żeby ludziom mandat wlepić.
Na co oni się przydają ? Niby od drobnych spraw a i tak często się boją i tylko policje na miejsce wzywają bo sami nie potrafią.
Na policje sie nie dostali to straz wiejska musi wystarczyc..
Być miejskim to największy wstyd
Gosciu_Wiocha ale chciałbyś dostac sie tam do pracy.Qrde to musi byc radocha. Chodzą sobie na spacerki po miescie i jeszcze im za to płacą.Opamiętaj się człowieku.Piszesz-cyt,, na policję się nie dostali to straż wiejska musi wystarczyć''-otóż nie musi.Do Strazy Miejskiej jest cięzko się dostać.Tam też musi być jakies przeszkolenie, jakiś sprawdzian. Kiedys, iles lat temu niektórzy młodzi mówili tak samo o policji-że to wstyd tam pracować.Teraz plują sobie w brodę.I nie przyszło Ci do głowy , że wzywają policję do spraw w których nie mają kompetencji i po prostu nie mogą interweniować?
dokładnie zgadzam się często jest tak, że nie mają podstaw prawnych bądź uprawnień do niektórych czynności do których ma policja
A policja to co może? Zamknie Cię za pitego browara pod blokiem?...była kiedyś sytuacja pod jednym z bloków na rosochach :) grupka siedziała na ławce i piła piwko a że było im wesoło to głośno się śmiali,pewnie jakiś konfi ich podpieprzył i przyjechali ale co najlepsze radiowóz stanął z daleka i obserwował co się dzieje na to młodzież rozweselona tą sytuacją wiwatowała w stronę policji " chodźcie śmiało jest nas mało!! " i panowie odjechali he he ja widziałam to z okna i myślałam że pęknę ze śmiechu :)
To zdarzyło się naprawdę.
Moim zdaniem jest to też potrzebna służba miastu ,kiedys tam slyszałam ze uratowali czlowieka w ostrowcu ,chodzby dlatego powinni byc.
Ale to przecież kolejne po spółkach miejskich miejsce dla swoich.No co może nie,panowie ze SM powiedzcie jakie macie plecy,tylko szczerze.
W tym grajdole wszystkie posady czy to w powiecie,czy w urzędzie miejskim są reglamentowane i nikt z poza bandy nie dostanie ciepłej posadki.
Straż Miejska ma się zajmować psimi kupami
radny | wałbrzych | straż | miejska
Straż Miejska ma się zajmować psimi kupami Fot. PAP/ Tomasz Gzell
Teraz jest bezużyteczna.
Potrafią tylko zakładać blokady i łapać kierowców
na suszarki. A dlaczego nie zajmą się karaniem właścicieli psów za to, że chodniki upstrzone są odchodami czworonogów? Bo to już jest za trudne! - "Gazeta Wrocławska" cytuje radnego Artura Torbusa.
Strażnicy nie palą
się jednak do zajęcia problemem odchodów. To, ich zadaniem, trudne sprawy, a najpierw trzeba udowodnić właścicielowi, że to jego zwierzę zapaskudziło chodnik.
Dlatego radny Wałbrzycha z ramienia Platformy Obywatelskiej chce zlikwidowania Straży Miejskiej w swoim mieście
.
MANDAT 500 ZŁ OD STRAŻY MIEJSKIEJ>>
Z takim wnioskiem wystąpił podczas zebrania Komisji Rodziny i Bezpieczeństwa
w Urzędzie Miejskim - dodaje gazeta.
Straż Miejska była zaniepokojona, bo PO z SLD rządzą dziś w Wałbrzychu.
STRAŻ MIEJSKA NIE MOŻE UŻYWAĆ FOTORADARÓW>>
Choć wniosek
głosami zarówno opozycji jak i rządzącej koalicji został odrzucony, Torbus nie dawał za wygraną.
Nie dość, że strażnicy nie robią w Wałbrzychu tego, co do nich należy, to jeszcze mają roszczenia. Chcą zarabiać
więcej. Mówią, że wyższe pensje mają ich koledzy w Strzegomiu czy Szczawnie-Zdroju. To proszę bardzo, idźcie tam do pracy - dziennik cytuje słowa radnego.
Według "Gazety Wrocławskiej" przykład Głogowa pokazuje, że likwidacja straży miejskiej nie wróży niczego dobrego.
Przestała istnieć kilkanaście lat temu a do dziś głogowianie domagają się, by ją przywrócić - podkreśla dziennik.
JS