Witam Pana i zaznaczam, że rozmawiamy jako żołnierz z żołnierzem (jak sądzę po Pana stopniu). Odcinając się zupełnie w tym momencie od funkcji zawodowych i politycznych.
1. proporzec - z satysfakcją odnotowałem, że macie świadomość co do właściwych gradacji i porządku ustawienia sztandarów. To co Pan pisze o prośbie kombatantów to oczywiście istotne i ważne i może być jakimś wyjaśnieniem.
2. polityka - Panie Krzysztofie, proszę prześledzić to, że ja piszę tylko o wrażeniu, które jest dość powszechne. Pana deklaracja jest mocna i dobrze, że się tu pojawiła. Z mojej strony tyle w tym temacie, bo to Wasza sprawa jak sobie ustawiacie zależność.
3. wygląd - ta kitka wzięła się "spod kościoła Św. Michała". Już nie pamiętam jaka to była uroczystość, ale osoba idąca w składzie drużyny miała długą kitkę. Proszę to potraktować jak zauważony wyjątek, nie pisałem o tym, że to norma, tylko że to "bije po oczach". Pozostałe uwagi napisałem podobnie jak Pan - że to oczywistość.
4. działalność - dyskusja w tym wątku pokazuje pewien poziom dyskusji ze strony niektórych Pańskich ludzi. Miałem przekonanie, że nie tego uczycie młodzież, np. chyba nie uczycie braku szacunku do stopnia oficerskiego? :)
5. moją tożsamość pan zna, jeśli będziecie potrzebowali pomocy, postaram się dostosować.
...Choć mój mundur polowy został w jednostce :(
Z żołnierskim pozdrowieniem
witam,panie Arkadiuszu. Dobrnąłem do końca watku, ale podpinam sie pod wypowiedzią Dcy i odpowiedzią Pana. Poziom wypowiedzi staje sie przejrzysty, zaś co do emocji niektórych wypowiedzi- proszę się nie dziwić- przypinanie niezasłuzonych negatywów, nazywanie proporca proporczykiem- powoduje takie reakcje...Dodam po Dcy, ze do noszenia włosów w kitkę maja prawo wszystkie strzelczynie, zas długośc nie jest normowana zapisem regulaminu. Tego samego, który na mocy porozumienia z MON zezwala Strzelcom na jedgo noszenie, oczywiście z odpowiednimi obszyciami. Jezeli interesuja Pana szczegóły naszej działalności, zapraszam na naszą stronę i stronę Komendy Głównej w warszawie, służe też informacjami osobiscie, bez wypisywania elaboratów na tym forum, również co do sugerowanych powiazań naszej organizacji. Mamy też mundury polowe, a i można je kupić nawet na ostrowieckim targowisku.
Witam Panie Dariuszu,
Rozmawiałem już z Panem Krzysztofem, chyba dość sympatycznie. Zdaję sobie sprawę, że fakt, iż mam swoje zdanie, nie wszystkim się podoba. Ale jestem oficerskiego chowu, a oficerowie WLOP nie należą do "charakterów konformistycznych i uległych" jak to twierdziła ostatnio pani Anodina. W związku z tym, niektórzy odczytują moje życzliwe uwagi jako (uchowaj Boże) atak :)
Co do decyzji MON, mam świadomość przepisów. Na tej samej zasadzie ja, będąc oficerem rezerwy (nie ma instytucji "byłego oficera") mam prawo w określonych sytuacjach nosić mundur.
Co do reakcji, podtrzymuję swoje zdanie. Mnie uczono szacunku do stopnia oficerskiego. To dobry nawyk :)
Szczerze życzę dalszych sukcesów organizacji strzeleckiej, zresztą przy takim zapale i zaangażowaniu to rzecz pewna.
Pozdrawiam i dziękuję za poważną dyskusję.
Potwierdzam że rozmowa była dość sympatyczna. Uwagi merytoryczne z forum przyjąłem. A zdanie choćby odmienne od mojego szanuje bo każdy ma prawo do swojego zdania. A co do szacunku do stopnia to zapewniam pana ze wszyscy z naszego środowiska szanują stopień
i dlatego to nie jest wojsko, z którego Pan "musiał"odejść..u strzelców zawiesza z innych powodów..na szczęście.
Ja natomiast stwierdzam z całą powagą i stanowczością, podpierając się zasłyszanymi uwagami innych osób, że:
- nieprawdą jest, że inne partie polityczne, a zwłaszcza ta jedna będąca w koalicji rządowej zawłaszcza sobie organizację pozapolityczną, np. Ochotniczą Straż Pożarną,
- nieprawdą jest, że na jej czele stoi jakikolwiek polityk obozu rządzącego a zwłaszcza jeden z wicepremierów rządu RP,
- nieprawdą jest też to, że politycy tej jednej partii występują na uroczystościach państwowych i innych w mundurach OSP robiąc sobie kampanię wyborczą wśród członków OSP,
- w tym kontekście popieram opinię p. Arkadiusza Bąka, że "Nie jest dobrze, kiedy polityk jakiejś partii kieruje organizacją apolityczną." Nie kwestionując zasług tego polityka dla naszej Ojczyzny a zwłaszcza oczyszczenie z kalumni pewnych przedsiębiorców z branży paliwowej i cofnięcie im niesłusznie nałożonej kary finansowej, wyglądałoby to czasem niesmacznie,
- w obecnej sytuacji znam wiele opinii różnych osób, niezasłużonych jak sądzę i dobitnie podkreślam, które nazywają OSP "bojówką ..." pewnej partii.
och, jakże niesłuszna, a prawdziwa ta uwaga..ale poczekajmy, aż pan B awansuje partyjnie(wojskowo juz raczej nie..) i wtedy to rozwiąże..i zmieni profil zainteresowania z plamiastych mundurów na granatowe...MOŻE...
PSL nie wypiera się związków z OSP szczególnie na wsi, gdzie jest to jedno, jakże często w mieście wyśmiewane środowisko. Zaś OSP nie jest organizacją paramilitarną, lecz strażacką.
Jak rozumiem powyższy elaborat jest uzasadnieniem, lub przyznaniem, do związków Strzelca z PiS? Na pewno?
Sądzę, że stać Pana na bardziej inteligentny komentarz.
W Pana Komentarzu była mowa o organizacji apolitycznej a taką są chyba OSP. Nie była mowa o paramilitarnej organizacji.
"Nie jest dobrze, kiedy polityk jakiejś partii kieruje organizacją apolityczną."
Jak rozumiem powyższy Pana wpis jest uzasadnieniem, lub przyznaniem, do związków "apolitycznych" OSP z partią polityczną PSL? Na pewno?
Cieszę się,że Pan mnie tak wysoko ocenia.
Myślę, że po prostu mnie Pan nie zrozumiał. Myli Pan, jak widzę, "apolityczność" z "pozapolitycznością". Straż pożarna nie musi być apolityczna, wojsko tak. Wojsko kieruje się zupełnie innymi zasadami niż np. POLICJA czy STRAŻ. Np. w policji są związki zawodowe, w wojsku to niedopuszczalne.
OSP to stowarzyszenie, które ratuje system gaśniczo-ratowniczy. I nie jest to "zabawa w straż", tylko prawdziwa, ciężka służba. Ale nie jestem członkiem OSP, więc nie będę się "przypinał" do ich zasług.
Pozdrawiam
Panie Arku - wie Pan doskonale, że podany przykład OSP i jej związków z PSL, a zwłaszcza z Pawlakiem nie jest dobry dla pańskiej opcji politycznej. Wystarczy tylko przypomnieć o korzyściach jakie Pawlak sobie i swoim bliskim, a także firmom kolegów zapewnił dzięki prezesowaniu OSP.
Panie Dolarze ;) szczerze? Nie wiem. Nic mi nie wiadomo o żadnych korzyściach. Słowo honoru, że ja żadnych nie odniosłem, choć zgodnie ze statutem jestem "kolegą" :)
W sprawie OSP powtórzę: to ciężka, wymagająca prawdziwego poświęcenia służba. Ja przed nimi chylę czoła.
Odnośnie ciężkiej służby w OSP się zgadzam z Panem. Sam znam wielu zaangażowanych w to ludzi, którzy nie liczą na żadne profity (chociaż od jakiegoś czasu przysługuje strażakom-ochotnikom wynagrodzenie za godziny służby i ćwiczeń).
Jeżeli chodzi o korzyści jakie odnieśli koledzy Pawlaka, to nie miałem na myśli Pana i nie wiem skąd taki pomysł. Naprawdę nie wie Pan, o co mi chodziło? O ile dobrze pamiętam to w jednej z tych firm udziały miał sam Pawlak, a świadczyła ona bodaj usługi informatyczne dla zarządu OSP. Swego czasu głośno było o tym w ogólnopolskich mediach.
A swoją drogą lubię - cytując Kazika - "Pana Waldka". Z dwóch powodów. Po pierwsze swego czasu przestał być prezesem (czy też przewodniczącym) PSL i po ludzku było mi go szkoda, bo tak naprawdę trochę go koledzy wystawili. A po drugie - cenię "Pana Waldka" za twarz. Twarz, która nie wyraża niemal żadnych emocji, uczuć. Jest niemal jak z metalu. Pozdrawiam Panie Arku.
Panie Dolarze, z tym profitem dla mnie to oczywiście wiem, że nie miał Pan mnie na myśli. Chciałem jednak wyraźnie się odciąć od tych spraw.
Naprawdę nie wiem o co chodziło, coś tam było w mediach, ale wiedzy wiele nie przekazano. Do rewelacji medialnych podchodzę ostrożnie - teraz mamy na to dowody codziennie.
Z tym brakiem emocji, to nie wiem czy to zaleta :))
Pozdrawiam również.
Tym razem to Pan mnie nie zrozumiał. Nigdzie nie napisałem, że mam kiepską opinię o OSP. W organizacji tej działa kilku członków mojej rodziny i mam uznanie dla nich. Nie musi Pan pisać, że: OSP to stowarzyszenie, które ratuje system gaśniczo-ratowniczy. I nie jest to "zabawa w straż", tylko prawdziwa, ciężka służba." To akurat są truizmy i o tym wie każde niemal dziecko na wsi.
Mój wpis był odpowiedzią na insynuacje na temat Strzelca i jego związków z PiSem. Pan akurat pierwszy napisał to nie wprost ("znam wiele opinii różnych osób, które nazywają Strzelca "bojówką ..." pewnej partii"). I od tego się zaczęło.
Potem pisze Pan: "Nie jest dobrze, kiedy polityk jakiejś partii kieruje organizacją apolityczną." Tak się składa, że osoba, o której mowa nie kieruje Strzelcami w Ostrowcu. Ale informacja poszła w świat i można zacierać ręce, że manipulacja się udała.
Kieruje natomiast OSP w skali kraju polityk Pana partii. Tu można oczywiście napisać: "PSL nie wypiera się związków z OSP". I tak jednym zdaniem można się rozgrzeszyć!
A wpis z 22:22 to już niemal uznanie, że Strzelcy to wojsko. Jest to duże nadużycie. Ale w kontekście faktycznej likwidacji polskiej armii dokonanej przy współudziale Pańskiej partii to rzeczywiście może należy ich tak traktować?
P.S. Nie jestem ze Strzelca i nigdy nie należałem do tej organizacji. Nie ukrywam, że sympatyzuję z nimi i znam kilka osób do nich należących.
P.S.2. Jestem uważnym czytelnikiem tego forum, chociaż wpisuję się bardzo rzadko. Muszę przyznać, że kiepsko zna się Pan na ludziach. Kiedyś wziął Pan jakiegoś gościa za p. Zbyszka a teraz mnie zaliczył Pan do Strzelców. Ale jest Pan jeszcze młody. Może przyjdzie to z wiekiem?
Cieszę się, że Pan pisze dobrze o OSP, ja również dobrze pisze o Strzelcu. Więc jest chyba optymistycznie. Tyle tylko, że myli się Pan, co do powszechności wiedzy o roli OSP ("truizmy"), szczególnie w mieście.
Nie insynuuję na temat Strzelca, Nawet w tym wątku była opinia jednego z rodziców, że to PiS chce się podczepić pod Strzelca, nie odwrotnie. I takie opinie są dość częste, nie słyszał ich Pan?
Co do wojska, proszę mi wybaczyć, ale o mnie publicznie wiadomo, że zawodowo służyłem w wojsku. Pan również? Tak czy owak, proszę takie zdania jak "faktyczna likwidacja polskiej armii" zachować dla cywili. Zawodowi żołnierze wiedzą co nieco o wartości bojowej armii z poboru.
P.S. ale i tak sympatycznie było podyskutować, zaczynam się przyzwyczajać ;)
Jak sądzę jest Pan ze Strzelca, zatem polecam Panu pod uwagę mój pierwszy wpis w temacie Waszej Organizacji - jest w niej szacunek dla wysiłku mlodych ludzi. I przy tym prosiłbym pozostać :) Cytat poniżej
"1. Strzelec to organizacja dobrowolna, ochotnicza. To fenomenalna radocha wiedzieć, że jest tyle młodych osób, które wolą praktyczne przywiązanie do munduru, patriotycznych tradycji i Ojczyzny od siedzenia przed TV.
2. Organizacja ta może dać świetne przygotowanie do działalności w społeczeństwie, w końcu jest to dobra okazja do nauczenia się współdziałania w grupie, kierowania innymi, w tym (co najtrudniejsze) kolegami.
3. Strzelec sprawia, że uroczystości lokalne nabierają takiego para-wojskowego ceremoniału, co jest bardzo sympatyczne."
