Tak się złożyło, ze jestem mechanikiem samochodowym i jak korzystam z taksówek, to przeraża mnie ich stan techniczny. Albo paski piszcza, albo amortyzatory nie trzymają, nie mówiąc o śmierdziuchach. Naprawdę, nie ma nad tym kontroli?
Popieram przedmówce. Jest taki jeden w Grosiku. Jeździ starą audi A4(szare). Masakra. Dosyć że ma auto do którego strach wsiąść to jeszcze widziałem go kiedyś jak nie przestrzega kodeksu ruchu drogowego - wyprzedzał mnie na pasach - dobrze że już nikt nie przechodził. Powinien mieć kontrole sprawności pojazdu przez policje albo przez ITD.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Dzwonisz na taxi, podjezdza jakiś rupieć, złotówa za kółkiem coś tam posmyra przy taksometrze i rusza. Nie wiadomo czy włączył taxometr czy nie. Strach człowieka ogarnia bo wszystko się tłucze, skrzypi, grzyb odpala fajke i toczy się do celu. Ty się musisz delektować jazdą z sapiącym woźnicą, piszczącymi hamulcami i obijającymi się sparciałymi tulejami o trzpienie wahacza. Na koniec jazdy, po 4km jazdy cierp wycedza przez ubetki w zębach "dwaścia pinć", co oznacza, że za kurs płacisz mu 2% wartości jego 30letniego zdrutowanego gruchota. Oczywiście paragonu nie ma. Pytasz się o paragon typ coś tam odsapnie, posmyra przy taksometrze i powie że się zacieło.
I tak to się jeździ taksówkami po tym mieście.
No właśnie dlaczego? Do autobusów TK wiedzą jak się przyczepić a do gruchotów z TAXI nie.
W PRL-u taksówkarze/ki często byli w ORMO albo zwykłymi "informatorami" policji. Teraz pewnie też nieoficjalnie.
Po przeczytaniu wpisów potwierdzam wiele zgodnych faktów ,ale...jeśli korzystamy z danej korporacji to na przyszłość zamawiając pojazd należy zaznaczyć ,że nie życzymy sobie pan x jeżdżącego pojazdem marki Y. Ostrowiec to nie Poznań,Wrocław czy stolica gdzie taksówkarz może godnie,adekwatnie do przejechanych kilometrów utrzymać siebie i rodzinę.Z wiedzy,którą posiadam,wielu przewożników wykonuje ten fach bo brak pracy na rynku ostrowieckim.Rachunek jest bardzo prosty,koszt utrzymania samochodu jest każdej osobie znany,koszt utrzymania rodziny też każdy zna,wystarczy prosta kalkulacja aby obliczyć. W dobrym tonie byłoby do tej kalkulacji doliczyć uczciwie koszt amortyzacji pojazdu i rachunek jest klarowny a odpowiedż sama się nasuwa ,ile trzeba nakręcić kilometrów aby co kilka lat wymienić sprzęt na nowy.Oczywiście,bezpieczeństwo pasażerów i użytkowników stawiam na pierwszym miejscu,estetyka i kultura też ważna ale rzeczywistość pozostaje rzeczywistością więc proszę o rozważniejsze komentarze.
Qrwa,scyzor v kieszeni się otwiera
Jak czytam żale jasniepanstwa.
Chciałoby państwo dziadostwo dupę wozić za marne pieniądze limuzynami.Nie pasuje
?Pieszo zdrowiej,a nie pchać się do samochodu.Takich klientów jak vy.,to o kant dupy potłuc.dziady ostrowieckie.
do 17:26- To znaczy , ze jak inny taksówkarz dba o stan techniczny auta to jest idiota? Jak nie umiesz zadbać o swoje miejsce pracy, a wozisz ludzi, to może na riksze sie przesiądź.
Ja nie muszę limuzynami jezdzić, tylko sprawnymi. Nie powiesz mi , że piszczący pasek, czy stukanie w zawieszeniu to takie kosztowne sprawy. Jeśli nie wyrabiasz, nie stać Cie na naprawy to może po prostu nie jest to dla Ciebie praca.
No i jutro bedzie trudno o taksówkę, bo sie będą bali kontroli :)))))))))))))))))))
A kim Ty jesteś gościu z 17:26 ?
Ja?Ja jestem taksówkarzem.Niestety,nie tylko kierowcy taxi-niektórzy-śmierdzą.Wielu klientów korzystających z moich usług kwalifikuje się do dezynfekcji.Czasami po kursie muszę jechać z otwartymi szybami,zeby fetor brudnej odzieży nie pozostał w środku.Do tego dochodzą pijani młodzieńcy,roszczeniowe pięćdziesiątki(mowa o kobietach),wiecznie mające pretensje panie w wieku balzakowskim....Długo by wymieniac.Krytykujecie tylko taksówkarzy,a wy jako klienci jesteście święci?Żałosne jest to,że potraficie się przekomarzać ,aby zapłacić jak najmniej za kurs.Do tego jeszcze często klienci są na tyle bezczelni ,ze uciekają z samochodu nie płacąc nic.
Spójrzcie na siebie a potem oceniajcie innych.Pozdrawiam.
Panie taksowkarzu ma Pan racje, ale temat jest o pojazdach którymi wykonujecie usługi.Tak samo jak każdy posiadacz auta, musi zadbać o jego stan techniczny, a wy wykonujący usługi w szczególności. Plakiem i pachnidłami nie da sie tego jednak zrobić.