Zorganizuj odchudzanie w formie zabawy.
Ja właśnie realizuję "program naprawczy" na 7-10kg.
Gdy zaczynałem 3 tygodnie temu było 97,1kg. Obecnie jest już 93,9kg.
Jak widać średnio ok. 1kg na tydzień ubywa. I to dobre tempo.
Zero cukru (ale ponad litr miodu w tym czasie), prawie zero mięsa, zero słodyczy (poza gorzką czekoladą). No i mnóstwo sałatek z octem winnym (jabłkowy jakoś mi podśmierdywał).
Poza tym dzień w dzień jeździłem na rowerku stacjonarnym po ok 1,4-2 godzin (żwykle 20km).
Prowadzę na facebook'u dziennik i jest wesoło:
http://www.facebook.com/event.php?eid=155115597881076
Zapraszam do wspólnej walki z żywiołem.
Ja jem wszystko z tym ,ze zmieniłam sposób przygotowywania potraw. ograniczyłam tłuszcze i węglowodany.Zamiast smalcu oliwa z oliwek, mniej smażenia więcej gotowania na parze, duszenia czy grilowania. Dużo warzyw, chudego nabiału, owoce z pewnymi wyjatkami. Makaron i pieczywo pełnoziarniste, z tym że ostatnio wogóle nie jadam pieczywa i wcale mi go nie brakuje. Do tego 1.5 godzinny trening 3 razy w tygodniu i udało się. A próbowałam przynajmniej kilka razy zrzucić zbędne kilogramy najczęściej stosując diety "cud", które w efekcie przynosiły więcej szkody niż pożytku. Mimo tego ,że od mojedo odchudzania minęło juz 1.5 roku nie przybrałam nawet grama. Dalej zdrowo się odżywiam i trenuje i czuje sie naprawde rewelacyjnie. Dla wszystkich początkujących polecam książke Pauliny Bernatek -Brzózki Fitness dla kobiet.
Czy w okolicy jest moze jakis dystrybutor Finclub lub Calivita?
Na mnie działa chrom organiczny - nie chce się jeść słodkiego, chitosan też się sprawdza w sytuacjach gdy mamy zaplanowane jakieś wyjście do restauracji lub imieniny u cioci. Na codzień stosuję dietę "MŻ" i ćwiczę w domowych warunkach, piję też raz dziennie koktajl z maślanki, jakiegoś owoca z dodatkiem błonnika jabłkowego i serwatki w proszku (do kupienia na allegro lub w sklepach ze zdrową żywnością). Taki sposób na życie stosuję od 1 lutego i jak dotąd schudłam 5 kg.
Ja piłam ocet jabłkowy 3 łyżki octu na pół szklanki przegotowanej wody, 3x dziennie na 5 min przed posiłkiem, przez 4 miesiące z przerwami. <Nie pije się octu non stop, trzeba sobie robić przerwy tygodniowe.> Nie ćwiczyłam przy tym, bo i tak miałam sporo ruchu w ogóle.
Schudłam 13kg. A co najlepsze nie wisiała mi skóra, jak to zazwyczaj bywa przy zgubieniu tylu kg.
Chrom organiczny też stosowałam, ale przez jakiś miesiąc, na mnie działał znikomo. Nie chciało mi się jeść rzeczywiście słodkiego, mniej jadłam, ale waga drgnęła może z 1kg.
Suplementy na odchudzanie to zwykłe cukierki. Jeszcze nikt nie schudł od łykania suplementów, a jak tak mówi to kłamie. Inaczej nie byłoby osób z nadmiarem tłuszczu.
Wysiłek fizyczny i ograniczenie słodyczy i tuczących produktów, waga spadnie, trochę trudu ale skutecznie.
Suplementy na odchudzanie to zwykłe cukierki. Jeszcze nikt nie schudł od łykania suplementów, a jak tak mówi to kłamie. Inaczej nie byłoby osób z nadmiarem tłuszczu.
Wysiłek fizyczny i ograniczenie słodyczy i tuczących produktów, waga spadnie, trochę trudu ale skutecznie. Nie ma lepszego wyjścia.
Warto wydać kasę, jeśli kupisz sprawdzony produkt. Teraz tego tyle jest na rynku, że głowa boli. Dlatego ja odrzuciłam polskie piekło i skierowałam się na Zachód. Kupuję w tym sklepie: fitnessupplements.nl
Jest polski, ale ma siedzibę w Holandii, dlatego wydaje mi się, że to trochę wyższy poziom.