Mam 10 kurek i jednego kogutka w małym przydomowym gospodarstwie. Nie mam zamiaru nigdzie zgłaszać swojego dobytku. Jeśli nie znajdzie się ''życzliwy człowiek'' twojego pokroju to moje gospodarstwo będzie w dalszym ciągu się rozwijać.
19:23 Wybacz stary ale akurat "życzliwych" to w naszym umęczonym kraju jest dostatek. Na tym forum jest ich całe stado. Przydałoby się ich kolczykować jak ... :D. Gość z 19:23 tylko napisał że takie cudo właśnie weszło w życie. Taka wrzutka informacyjna . Od 24 stycznia natomiast wolno już sprzedawać produkty z robali na terenie unii. Jestem przekonany że na etykietach będzie to wyraźnie oznaczone :D:D. Smacznego
Niestety, pieczywo z "mąki" ze świerszcza domowego to nie fikcja literacka
A cóż to? W każdym kolorowym napoju masz wydzielinę robaka albo to co z niego zostało. Co ci kilka robaków w te i we w te?
No proszę . Jednego entuzjastę już mamy. Hehhe. Widzę że łatwej pójdzie niż ze srovidem. Nawet nie bardzo potrzebna propaganda. Niektórych można by od razu na żywienie odchodami przestawić wszak każdy robal również wydala więc c za różnica ... A robal też stworzenie Boże i cierpi w trakcie "uboju" i ślad węglowy zostawia. 21,05 Proponuję jeść spod siebie co ci za różnica kupa robala czy Twoja. Łatwo to idzie ...
Nie jestem entuzjastą po prostu stwierdzam fakt. Jak ja o tym mówiłem naście lat temu to mnie foliarzem nazywali.
To, że my nie jemy żab, szczurów czy innych to tylko kwestia kultury. Za to jemy świnie, które z innych kulturach są uważane za te twoje "żywienie odchodami". Poza tym ludzie jedzą kawior, jajka, żaby, krewetki, piją wydzielinę mleczną, a kawa typu Kopi Luwak jest uważana za rarytas.
Proponuje się bardziej zainteresować obecną produkcją żywności, bo możesz się nadzwyczajnie zdziwić, jeśli się dowiesz co tak naprawdę jesz.
Ja tez stwierdzam fakt. Każdy robal wydala . Myślę że nikt w procesie produkcji nie będzie czekał czekał aż ten milion drutowców czy opuchlaków się wypróżni zatem co Ci za różnica czyja to kupa robala czy własna. Zgadza się że jedzenie to kwestia kultury plemiennej. Były takie plemiona które zjadały części ciał swych wrogów. Można robić wszystko tylko czy wszystko warto robić ? Ja wolę mieć wybór i nie być zmuszanym do żarcia czegoś wbrew własnej woli. Zapewniam Cię że wiem co jem.
A myślisz, że pasztet z kurczaka to nie zawiera jego szpiku czy jego oczu?
Czy ja stwierdziłem, że jestem za tym aby jeść robaki? Jeśli tak uważasz, to ja uważam, że ty właśnie uważasz, że takie robaki są ok.
Dziadzia sprawdź sobie e120, albo całą gamę E600–699. Ludzie się oburzają na mąkę, a już od dawna takie rzeczy wpierdzielają i nawet nie wiedzą co.
22:13 OK . Spokojnie. Nie napisałem za drugim razem że jesteś zwolennikiem deseru z robala. Pasztetu nie kupuję czasem go sobie zrobię sam - z królika. Przybij pionę na zgodę , trochę może źle zinterpretowałem to co napisałeś. Dobranoc miłych snów .
A jak już się zainteresuję i dowiem się co jem, to ... co proponujesz? Bo ta wiedzą raczej się nie najem
22:11 To proponuje ci, abys jadl co chcesz, ale przynajmniej bedziesz madrzejszy.
19:32 Gorzej jak rząd wprowadzi milicje jajcową i będzie chodził i sprawdzał jak z paliwem. Wtedy nie będzie potrzebny żaden życzliwy. Wystarczy jeden pan, który chciałbym zbudować świat na tym, że nikt nie jest bez vat.
21:06 Milicja to nie problem bo to organ. Był taki okres w PRL-u że nie wolno było ubijać prosiaczka a i tak każdy to robił i nawet jak organ przyjechał to szyneczkę przytulił i pojechał. No ale to inne czasy był , bardziej zamierzchłe , bez telefonów, internetów, kamer, podsłuchów. Żeby donieść "cza było" się wykazać, wsiąść na rower zrobić trochę kilometrów, ... Wbrew pozorom "życzliwych" było znacznie mniej niż obecnie.