Ktoś tu zapomniał o RODO i olbrzymich karach do tego pojmawianie i zniesławianie. Lokalna opozycja traci rozum czy grunt pod nogami. A może i jedno i drugie uzupełnia się?
RODO mówisz? To dobrze przeczytaj z czym się to je.
Dzięki. :))
Tamten biedaczyna jeszcze nie wie, że płonne były jego nadzieje pokładane w tym, na co liczył skrycie walcząc z Prawdą i ludźmi wiary.
On jeszcze nie wie, że jedną z moich dewiz życiowych jest wyrywanie hydrze kłów przez ciągłe przybliżanie się do światła.
On działa według: "Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków." (J 3, 20).
Ja zaś trzymam się tych Słów:"Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu."
Pozdrawiam.
Beata ty prawdy nie znajdziesz nawet jakby cię nią w głowę walnąć.
I tak zostałam "zmuszona" do ponownego przeczytania swoich własnych (oraz Twoich) wpisów sprzed miesiąca... W moim przypadku tak długa "rozłąka" z wątkiem sprzyja raczej zapomnieniu niż przemyśleniom :(
Wiem do czego nawiązałaś w tamtym poście, ale nie wiem, co mi chciałaś przez to powiedzieć. Tak naprawdę jestem w stanie zrozumieć takie tylko treści, które ktoś mi wyłoży wprost. Przenośnie często sprawiają mi problem, nie mówiąc już o bardziej zawiłych figurach stylistycznych.
Pisałaś, że "badasz przez serce", czy jakoś tak. Po co, skoro wiedza o kimś innym jest dla Ciebie bezużyteczna? Dla dobra innych, jako nauczyciel, lekarz, otwieracz? Znaczyłoby to, że uważasz się za kogoś, kto wie więcej, lepiej niż inni. Ta droga wiedzie na manowce.
Mówisz o miłości do drugiego człowieka, która, jak rozumiem, kieruje Twoim postępowaniem. Ciekawi mnie, jakie znaczenie w tej miłości ma miłość własna (egoistyczna), czyli wzgląd na przyszłą nagrodę. Chodzi mi o to, czy coś by się zmieniło w Twoim postępowaniu, gdybyś wiedziała, że Twoje działanie nie jest w stanie w żaden sposób wpłynąć na przyszłe Twoje losy ani w tym ani w przyszłym świecie. W tym właśnie tkwi zalążek prawdy.
Pokłon diabłu, ukazywanie mistyka w chwili śmierci, na krzyżu. Kto czci swojego Boga pokazując jego upadek???! Lubelszczyzna kościół akademicki. Nowa wizja lucka. Jezus z kopytami zamiast nog, na cieniu widać ich 4. Taka hybryda, diabeł połączony z nietoperzem. Alleluja chwalmy Pana.
http://img.liczniki.org/20200808/FB_IMG_1596920849558-1596921107.jpg
Foliarzu, to jaką wizję miał ten Lucek i kto to właściwie jest ten Lucek?
Czemu ntu tak pieprzycie ? Sprawia wam to radość? Przez pewien czas jak sie Felka zamknęła , bo sie okazało kim jest(bezwartosciowa) była cisza i spokój. Możemy tak sobie życzyć?
Bardzo ciekawe, naprawdę, jest marzenie 11:18 o "ciszy i spokoju", jak również post oksymoron@. Oba mają coś wspólnego.
Wg. Ciebie z tym Jezusem z Lebelskiego kościoła jest wszystko ok ?
A skąd foliarzu takie twoje zatroskanie sprawami kościoa? Przecież dla ciebie KK to jakiś odległy kosmos.