11:18 bezwartościowym jesteś ty tak wielu innych psycholi na tym Forum nie zasługujących na miano human.
12:24 Jeśli ja jestem bezwartościowy to kim ty jesteś. Ja nie mam misji jak felka przez dwa lata jechać i wysmiewać innych.I co się okazało? ze jest nierobem i na plecach innych chce się dorobić politycznego kapitału? A co , stanowislko męża radnego upoważnia ja do takich czy innych zachowań? Więc popatrz w lustro i pomyśl czy sam(a) jesteś human, czy też jednak jesteś ale twoj IQ odpowiada liczbie twoich lat.
Nooooo, pewnie autorem dzieła jest tfurca sztuki wyższej. Może jakiś autorytet Kościoła się wypowie, bo jeśli stopy nie mają po 5 palców, to może być problem. Poza tym ten kolor... .
Co chciałam ci powiedzieć...
Stawiam pytanie ( retoryczne, bo z mojej strony kończę tę miłą pogawędkę):
Czy można być otwartym na ludzi/ich problemy, gdy w środku tak naprawdę jesteśmy zamknięci?
I odwrotnie: czy można być zamkniętym na to co wyżej, gdy twoje wnętrze już ci na to nie pozwala?
Ad "badania wnętrza"...
Uznaj to za taki rodzaj laserowej penetracji wnętrza, tj jakby badanie odbywające się poza tobą. Ty tylko widzisz jego efekty. A co jest tym laserem? Bycie sobą. To najlepsze urządzenie do poznania drugiego człowieka, który sam siebie konfrontuje w swoim człowieczeństwie zostając postawionym wobec konieczności zareagowania na tego, kto hest sobą (takie wyjście z teatru lalek). I w tym kontekście podtrzymuję tu "wysoki sądzie" (przypominam ci tu, że ponoć " nie oceniasz"), że to nie ja demaskuję otoczenie lecz ono samo to czyni reagując na prawdę o byciu sobą. I mając to na uwadze, podtrzymuję też, że nie tyle tu chodzi o moją wiedzę o drugim człowieku, co o wiedzę tego człowieka o sobie samym. Wtedy dopiero jest szansa na postęp w człowieku.
Teraz idpowiem na to pytanie o to, czy coś by się zmieniło?
Nie, nic, by się nie zmieniło, bo nie można wyrzec się samego siebie, gdy do prawdy o sobie dochodzi się na drodze ustawicznego odnawiania umysłu, a tylko głupiec odcina się od korzenia.
Ps. Czuję zacięcie psycholigiczne. Miłych dociekań i konstruktywnych, prawidłowych wniosków życzę.
Felka, mąż miał wczoraj wychodne na spotkanie partyjne?
W tym poście Felice123 czuję ducha Ewangelii na dzisiejszy dzień Pański - kolejny (Mt 18, 15-20) z echem czytania sprzed tygodnia (Rz 12, 1-2).
Czy mam rację?
Nie, @Felice123, nie oceniam. Pytam i akceptuję odpowiedzi, zakładając, że są szczere. Każdy demaskuje się sam (w tym się z Tobą zgadzam).
Dziękuję za poświęcony czas (wierzę, że nie był stracony) i życzę wszystkiego dobrego.
Prawda wyzwala od kłamstwa. Tym samym.są na tyle szczere na ile pozwoliłam Bogu/ Prawdzie wyzwolić się od kłamstwa.
Również dziękuję. Było miło wreszcie pogadać na tym forum dłużej także i z kobietą.
Poznanie tego o czym rozmawiałyśmy nie jest proste i raczej bez łaski wiary - niemożliwe.
Wszystkiego najlepszego. :)
...uzupełnienie:
na ile pozwoliłam Bogu/Prawdzie wyzwolić się od kłamstwa i na ile On zechciał mi tę prawdę objawić zważywszy na etap dojrzewania w wierze. Gdyby uczynił to od razu (w jednej chwili), na przyjęcie całej prawdy nie bylibyśmy gotowi.
Ale ty jesteś, wiec wypier..aj spać, bo jutro czas do roboty.
Do @oksymoron:
Chętnie odniosę się do twojego ostatniego posta w dogodnej chwili. Oby nie po miesiącu, jak poprzednio.
Wszystkim zaś spiskowcom/antyklerykałom/ludziom wrogim Kościołowi, tudzież niekochającym siebie zakompleksieńcom bredzącym coś tam o "wyśmiewaniu" i szukającym wartości u innych, których- z racji swojej niskiej samooceny-nigdy w innych nie będą w stanie znaleźć (bynajmniej...mnie na waszym "wartościowaniu" mnie, kompletnie nie zależy...tak dla jasności), traycyjne: Szczęść Boże.:))
Gościu 13:12 nie zauwazyłęm, aby ona "wyśmiewała" kogoś kogo można identyfikowac, a nie jest osoba publiczna. Ona nie wyśmiewa i nie pomawia jak wy Ją. jest inteligentna i pieknie pisze. Ponieważ nie jestescie w stanie intelektem jej dorównać to robicie to jak kiedys SB-eckie swinie.
Więc niech pieknie pisze do ciebie po za forum.. Mnie i innych wkurza. Juz jest osoba publiczną. Wiadomo kim jest czyją zoną, wyraza głośno swoje poglądy, a mąż jest osobą publiczną.Nie mow o SBeckich świniach, bo pewnie sam wtedy dla idei donosiłeś.(aś)