Kto bogatemu z cudzego woreczka zabroni:
"Okazuje się, że jednym z najdroższych zakupów było 8 sztuk fagus sylvatica atropurpurea (buk zwyczajny
„Atropurpurea”) o wartości 11 920 zł i kosztach transportu w wysokości 400 zł. W sumie zakup ten wraz z transportem kosztował 12 320 zł. Drzewa, których jedna sztuka (według przedstawionych nam faktur) kosztuje 1 490 zł do Ostrowca Św. jechały z województwa mazowieckiego. Podobnie jak trawa ozdobna stipa (zwana także ostnicą), która zamówiona została 5 czerwca 2020 roku w ilości 234 sztuk o wartości 2 223 zł (brutto), do tego transport w wysokości 700 zł – razem 2 923 zł. "
Każdy pracownik od logistyki w prywatnej firmie za koszty transportu 700 zł przy wartości zakupu wys. 2223 zł (jak wynika z artykułu) wyleciałby z hukiem z roboty. Ale to jest ZUM pod skrzydłami magistratu. Kto by się więc przejmował. Przecież każdego dnia mróweczki zap...... na te podatki na kwiatki.
(...) w roku 2020 gmina Ostrowiec Św. na jej utrzymanie wydała 2 260 732,85 zł." !!! Bez komentarza.
Czyli 10:06 cytując gospodarza - jest progres. Niestety szkoda, że w wydawaniu, a nie zarabianiu:)