ja ogólnie za świętami nie przepadam dla mnie są sztuczne.na co dzień nikt o nikim nie pamięta a dwa razy do roku szopkę ludzie odstawiają.kiedyś to może jeszcze miały one klimat a teraz...dla mnie tylko parę dni wolnego
Co racja to racja, na codzień trzeba być "normalnym" człowiekiem a nie tylko od święta.
Należy wam tylko współczuć z takim myśleniem. Oczywiście, że trzeba być na co dzień "normalnym" ale Święta to Święta. Będzie Wielki Tydzień, Triduum Paschalne, potem rezurekcja. To prawdziwa esencja tych Świąt, reszta to tylko dodatek, która jak widzicie potrafi się znudzić..
A ja tam bardzo lubię wszelkie Święta, przy codziennym zabieganiu, święta to dla mnie czas wytchnienia, okazja do spędzenia czasu z bliskimi itd. itd. Nawet to całe zamieszanie przed świetami też ma swój urok, te całe przygotowania, a potem satysfakcja i cieszenie sie tym:)
też lubię święta. przeważnie jeździmy do rodziców moich jeden dzień i jeden dzień u męża. U mnie zawsze czuję się bardzo dobrze. przyjeżdzają moje siostry ze swoimi partnerami, rodzeństwo moich rodziców z kuzynami i babcia bo tylko jedna mi została. wtedy czuje ile znaczy rodzina i czuć atmosferę świąt. niektórzy o tym zapominają u nas w święta przetrwały tradycje i tak jak było 15 czy 20 lat temu tak i teraz te święta się odbywają. Oczywiście nie zapominamy o poście ani różnych obrzędach w ten czas chociaż wcale nie jesteśmy zagorzałymi katolikami tylko normalną rodziną.