Święto Trzech Króli czyli jakie to święto. Co upamiętnia?
O co wogóle w nim chodzi i jak ważne to wydarzenie, że musi być wolne?
To ja chcę święto Trzech Królowych nie da się tak?
A może i masz rację... Będzie mniejszy obrót w firmie to najwyżej kogoś zwolnię :). Przecież jestem kapitalistą(tką).
A ateista nie wierzy tylko w boga a nie w nic. To tylko dla was świat zaczyna się i kończy na bogu. Ateista może wierzyć na przykład w ojczyznę ( i z całym przekonaniem obchodzić święta narodowe) , wyznawać uniwersalne wartości takie jak dobro , miłość , mądrość , pacyfizm i mnóstwo innych -do wyboru i koloru.
Ja wierzę w dobro i zło jako siłę sprawczą oraz w logikę i rozsądek:)
Jak pisałam wyżej, nie widzę wielkiego problemu w obchodzeniu Święta Trzech Króli jako dnia wolnego. Zlikwidowano jednocześnie absurd w postaci odbierania dnia wolnego za święta przypadające w sobotę - skoro ja nie pracuję w soboty, to z jakiej racji za ten dzień odbierałam wolne?
Masz rację meg. To już był absurd do kwadratu. Więc ten 6 stycznia doklejono tak żebyśmy całkiem nie zwariowali od nadmiaru normalności chyba :)
A szkoda, bo naprawdę nic by się nie stało złego, gdybyśmy odrobinę normalności zyskali. Bo co, tak szczerze, ma wspólnego wolne od pracy 6 stycznia z przeżywaniem święta trzech króli? Co przeciętny chrześcijanin robi w to święto? Co powinien robić?
Czy aby na pewno leżeć przed telewizorem? ;)
Cóż, na szczęście dla wszystkich nie ma ingerencji w sposób przeżywania świąt. Dla chrześcijan istnieją pewne zasady, których powinni przestrzegać, na szczęście nikt nie może w nasze sumienia ingerować.
Święto Trzech króli wpisało się w tradycję, obchodzone jest w krajach, które, powiedzmy sobie szczerze, niewiele mają wspólnego z duchowością chrześcijańską.
Niemniej, warto sobie przypomnieć że obchody Święta Epifanii - Objawienia Pańskiego (nazwa Trzech Króli jest trochę śmieszna) są starsze od obchodów Święta Bożego Narodzenia.
Jest to dzień, kiedy Bóg narodzony w stajence, zostaje poznany "zaprezentowany" światu. Dla chrześcijan jest to święto bardzo istotne, którego waga została niestety znacząco pomniejszona.
Pozdrawiam ateistów - mam nadzieję że nie przeganiacie kolędników sprzed swoich drzwi. Nie odcinajmy się od tradycji, proszę.
Dziękuję za odpowiedź. Masz świadomość, że 95% społeczeństwa nie wie tyle o tym święcie co Ty? :)
I kojarzy je wyłącznie z napisaniem K+M+B 2011 na drzwiach? Dlatego właśnie sztuczne narzucanie wolnego całemu społeczeństwu w celu "świętowania" jest fikcją.
Pozdrawiam
:) fajna teza. Ale mnie przykładowo, nie kłują w oczy ani święta państwowe ani kościelne, pod warunkiem, że mają sens i jakieś uzasadnienie.
Niedziela nie jest wolna dlatego, że "siódmego dnia pan Bóg odpoczywał", tylko dlatego, że ludzie muszą kiedyś od pracy odpocząć. Ten biblijny siódmy dzień to zresztą sobota - szabas, o ile tak się to pisze.
A co do rośnięcia w siłę, też sobie i Tobie tego w Nowym Roku życzę :)
Niedziela jest wolna bo w niedzielę Jezus zmartwychwstał i zbawił świat. Gdyby Kościół tego nie ustanowił to kapitalista kazałby tyrać człowiekowi siedem dni w tygodniu.. Chociaż i tak co niektórzy muszą to robić..
Ja nie prosiłem, że ktoś mnie zabawiał, albo walczył za mnie. Dlaczego wszyscy robią coś na siłę?
Na świat też się nie prosiłeś, wiem.. ;)
No a jeśli by się nie zgodziła? Żeby mogła je wychowywać w swojej religii powiedzmy chrześcijaństwie, dziecko powinno być ochrzczone itd. Widzisz, już tutaj byłby problem. Poza tym, jak małemu dziecku wytłumaczyć, że tatuś nie idzie do Kościoła razem z nim bo tatuś jest nie wierzący?
tak czy siak ,wlne to dobre ,np tylko dlatego ,ze masz czas poswiecic go rodzinie a to najwazniejsze
Tak się zastanawiam - wszyscy piszą ,że poświęcą ten wolny czas rodzinie - a ciekawa jestem ilu z Was tak naprawdę to zrobi? Ilu tatusiów pójdzie z dzieckiem na sanki , ile mamuś upiecze z córką ciastka , ile rodzin będzie grało razem w monopol czy robiło razem coś fajnego. A ilu z was spędzi ten wolny dzień przed telewizorem/komputerem (niepotrzebne skreślić)?