1 sierpnia 1741 r. w Stopnicy na Ponidziu ścięto dwie kobiety oskarżone o uprawianie czarów. Do wydania wyroku wystarczyły zeznania zakonnika, który ponoć był świadkiem wyniesienia z kościoła przez córkę jednej ze skazanych przyjętej w postaci komunii hostii. Poddana okrutnym torturom kobieta przyznała się do kontaktów z ciemnymi mocami i wskazała rzekomą wspólniczkę swojej matki. Po ścięciu zwłoki stopnickich „czarownic” spalono, a ich prochy zakopano pod piecem do lasowania wapna.Do podobnej sytuacji doszło również w Denkowie stanowiącym obecnie dzielnicę Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie na wzgórzu koło cmentarza spalono uznaną za czarownicę piromankę, która podpaliła szereg zabudowań w dawnym mieście nad Kamienną
Takie wtedy były czasy historyku od siedmiu boleści. Na całym świecie było tzw. " polowanie na czarownice". Są filmy, polecam wszystkim zakompleksionym ciemniakom.
"Takie wtedy były czasy" - ciekawe czy kiedyś powiedzą tak o naszych czasach w kontekście polowania na LGBT, ateistów, innowierców, uchodźców, kolorowych, wyborców innej partii, niewierzących w zamach smoleński itp. Też mi usprawiedliwienie. Ciekawe że Niemcy się nie tłumaczą z II wojny światowej, że "takie wtedy były czasy".
Zmień dilera synku, o jakich polowaniach na ateistów piszesz? Temat jest poważny, bo kiedyś mordowano ludzi, dziś nik nikogo nie morduje za to, że jest ateistą.
To prawda, kiedyś mordowano ludzi w imię wiary, która była gorąca i żarliwa jak płomień stosów, a dziś co najwyżej letnia, w imię wiary tylko ludzi się bije, znakuje, wyśmiewa, pokazuje palcami, ciąga po sądach, dyskryminuje. Gejów się trochę zabija, ale kto by się nimi przejmował, grzesznikami jednymi.
https://pl.qwe.wiki/wiki/Significant_acts_of_violence_against_LGBT_people
Kiedyś to było...
O nieistnieniu Boga (łac. De non existentia Dei) jest traktatem filozoficznym napisanym przez Kazimierza Łyszczyńskiego, z powodu którego autor po torturach został zabity 30 marca 1689 roku w Warszawie; jedyny egzemplarz został spalony na Rynku Starego Miasta w Warszawie; nieliczne fragmenty cytowane podczas procesu zachowały się i są przechowywane w Bibliotece Kórnickiej; liczył 265 kart i kończył się stwierdzeniem: „Ergo non est Deus” (pol. A zatem Boga nie ma)[1][2][3]. Inny z zachowanych fragmentów zniszczonego traktatu brzmiał: „Człowiek jest twórcą Boga, a Bóg jest tworem i dziełem człowieka.”
Prawda, że tęsknisz za starymi czasami?
Wiadro patosu po nieudanej manipulacji faktami. Zmiękczenie stanowiska, by mieć ostatnie zdanie w temacie. Typowe dla lewackich aktywistów bijących pianę na internetowych forach.
11:27. Wiadrem patosu jest każdy twój wpis, Felka. Tak na dobrą sprawę ty cała jesteś jednym wielkim patosem i wsiową cepelią nawet jeśli chodzi o twój ubiór. Też bezguście na miarę odpustu w twojej wsi:)
O, gdzie tu jest nieudana manipulacja faktami? Ciekawym. I gdzie zmiękczyłem stanowisko? Bo na razie widzę tylko typoe dla prawackich aktywistów odwracanie kota ogonem i zmienianie tematu.
Idź się przykuj do kwietnika na Czerskiej i krzycz moja macica, to nie kaplica. tyle potraficie.
Ocho, merytoryczny komentarz typowy dla prawackich aktywistów, gdy sami zapędzą się w kozi róg. Na pewno nie jest to bicie piany.
Merytorycznie już było, szkoda czasu na głębszą wymianę myśli z manipulantem twojego pokroju. Twój nick świadczy o tym, ze masz tezę pod którą podciągniesz wszystko. Skompromitowałeś sie człowieku z bibuły i tyle w temacie.
Gdzie było merytorycznie? "Wiadro patosu po nieudanej manipulacji faktami", czy może "Zmień dilera synku, o jakich polowaniach na ateistów piszesz?"- to jest ta twoja merytoryka? Jeśli sugerujesz, że Miejskie Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim manipuluje faktami, bo kościół miłuje wiernych i nikogo nie zabija, chyba że niewiernych, ale to przecież nie ludzie, zachęcam do sprostowania, chętnie się dokształcę.
O to jest dobre posunięcie, w końcu coś dotarło do kolegi od bicia piany. Zatem dokształć się i wróć, wtedy pogadamy.
Czekam na tę merytoryczną dyskusję, którą swoim zdaniem cały czas prowadzisz. Ja podałem fakty, ty tylko rzucasz we mnie łajnem, stojąc pod pod wiatr historii :-) Każdy twój wpis tylko potwierdza, że kościoła nadal nie wolno krytykować nawet za zbrodnie sprzed wieków. Nic się nie zmieniło. Czarownic też nie palili księża własnoręcznie - robili to rękami podjudzanych do przemocy ludzi, zupełnie jak dziś. Nie księża biją gejów czy uchodźców, wystarczy że grzmią na kazaniach, żeby się z takimi rozprawić. Oni ręce umywają wzorem Piłata.
I ciąg dalszy lewackie propagandy. Po zrównywaniu polowania na czarownice (czyli krótko mówiąc mordowaniu ludzi) z LGBT ,mamy kolejny argument używany przez lewackich aktywistów - kościół.. i że moje wpisy coś potwierdzają ;D Zastanów się nad sobą i nad tym co potwierdza twoja działalność świstaku.
O, to coś nowego. Przyznajesz, że kościół katolicki mordował ludzi. To już jakiś postęp, jestem z ciebie dumny. Za prześladowaniem czarownic i LGBT stoją dokładnie te same mechanizmy, niechęć do wszelkiej inności i strach przed obcymi. Usprawiedliwanie się, że my się tylko bronimy. Pogrom żydów w Kielcach też był tylko formą obrony przed obcymi, którzy porywali przecież dzieci na macę (taki sam fejk jak mnóstwo bzdur przypisywanych obecnie gejom). Kto by nie chciał bronić dzieci? No i tu jest podobnie. Prześladując bronimy nasze dzieci przed nauką masturbacji i homopropagandą, czyli czynimy dobrze.
Przestań robić z siebie głupka, już po moim pierwszym wpisie można sie było domyślać, ze nie neguję tego, co się działo w tamtych czasach. Uraziłem cię, czy masz jakiś kompleks niższości i celowo ciągniesz nasz wątek? ;)
12;38 on głupkiem nie jest.Niestety zszedł na źle drogi