Zebrania odbywały się w bardzo miłej i spokojnej atmosferze, jedynie jeden pan wychowawca młodzieży zgłosił wniosek o likwidację placu zabaw dla dzieci. Wszyscy opuścili salę z uśmiechem, akceptując wszystkie wnioski Zarządu, no to wypierdalać !
O to chodzi, że teraz w SM nie ma żadnych zadym. Jest cisza, spokój i kultura. Pracownicy mogą spokojnie pracować, jak dobrze pracują, to i mieszkańcy dobrze obsłużeni i zadowoleni. Nikt nikomu świni nie podkłada, ludzie z przyjemnością przychodzą do pracy, a mieszkańcy do spółdzielni. Kasa funkcjonuje, są dyżur rady i zarządu, mieszkańcy mają wolny dostęp do spółdzielni i jej pracowników, nie ma drzwi na kody i nie trzeba się umawiać jak na audiencję do papieża. Prawnicy zajmują się bieżącymi sprawami spółdzielni, a nie szczujnią. Na walnym było cicho i spokojnie, kto był, to widział i wie.
13:23 Rosochy, wewnątrz "podkowy" bloków 8,9,10. Osobiście uważam, że placów do zabawy dla najmłodszych jest za mało na osiedlach. Jakąś pojedynczą huśtawkę i piaskownicę, trudno nazwać placem zabaw, żeby nie powiedzieć Disneylandem.
Zarząd i rada traktują mieszkańców i pracowników z szacunkiem. Zapanowała normalność i troska o ludzi. Taka jest prawda, ale to się nie podoba niektórym, którzy uważali, że jak za Stalina strach i terror to są narzędzia do zarządzania. Jakby nadal takie były, to nadal siedzielibyśmy jak małpy na drzewach i rzucali w siebie kamieniami.
Człowiekowi z Rosoch 8,9,10 coś się pokrólikowało w główce, gdzie w umowie jest napisane, że Spółdzielnia musi zapewnić Disneyland czy coś w tym stylu ? To jest ukłon i dobre serce Zarządu ,że huśtawkę postawił bo mógł nic nie dać a jak chcesz pohuśtać dziecko to zapłać za to albo huśtaj na swych rękach. Jak narodowi jest źle to proponuję zabrać wszystkie huśtawki, sprzedać na złomowisko a za pieniądze uzyskane wyprawić w Malwie bal dla Zarządu i niektórych pracowników (nie wszyscy zasługują na bal)
Zarząd jest jak d... od sr.... żeby współpracować z mieszkańcami. Niestety nie ten zarząd bo tu są koleżeńskie relacje. Rodzinne układy ze swatami i innymi.
Co tam się dzieje ? jakiś przetarg i Tadek wziął odsyp ?
Ciekawe czy dotrzymają obietnic z walnego i zrealizują postulaty mieszkańców czy to znowu ściema? A może jak to zazwyczaj się działo ......poczekać trzeba .....brak funduszy.....I tak do następnego walnego.
Tadek i swat spółka z ograniczoną odpowiedzialnością :) :) :) poprostu komedia
Czy piosenka jest o swacie Ryszardzie F. ????
Noi co wydreptał coś ten swat bo coś smutny. A może teraz będą razem dreptać na wardyńskiego.
Na Wardyńskiego jest bank i jest prokuratura, chyba o to drugie chodzi w przypadku Tadka i Ryśka.
A wszystko za spółdzielcze. To jest najlepszy przykład że powinno się zrobić szczegółowy audyt inwestycji ale najpierw temu gościowi podziękować za "pracę" w zarządzie .
Poprostu krystaliczny człowiek........
A co tam nabroił prezes ze swym swatem Ryszardem F ? Próbował rękami Ryśka wyrwać kasę ze Spółdzielni ?