ja mam ochotę i to bardzo, ale nie wiem co na to moja kochana :)
A my to się tu na prowincji bzykamy, jak narazie to jeszcze się nic nie wydało
sa sa nawet bardzo dużo
ludzie, ogarnijcie się, bo to jakaś zagłada tej ludzkości. PIELĘGNUJCIE SWOJE ZWIĄZKI A NIE RÓBCIE Z NICH JAKIEJŚ TRAGEDII!!!
pewnie cię wyśmieje,albo może nie jeśli jest taka durna jak ty.haaaa
Swingowanie może jest i fajne, ale jak się ma partnera, z którym nie planuje się przyszłości, którego traktuje się lekko - dziś jest, jutro czy za rok może go nie być. Moim zdaniem swingowanie prędzej czy później doprowadzi do kryzysu w związku. Dlatego ja bym się 10x zastanowił - czy chce się bawić, używać życia, na ile ważny jest dla mnie partner, jaką rolę pełni w życiu, czy może mój związek to moje sacrum, gdzie nie chcę wpuszczać nikogo.
sara i tu Cię zaskoczę, jesteśmy umówieni w sobotę na swing
Ja nie rozumiem ludzi, którzy przed ołtarzem przysięgają sobie wierność a potem idą swingować. Jeżeli już wyznaje się liberalne i hedonistyczne wartości w życiu to po kiego licha ślub w kościele ?
Jak się kocha kogoś to raczej człowiek jest zazdrosny, a w swingu wymianki i trójki na porządku dziennym są. Ciekawe jak się potem całuje własną żonę , która robiła komin innego faceta na swingowaniu. Gdzie ten świat zmierza. Honor, miłość, lojalność..wszystko poszłoooo
Swing to tylko seks- różne odmiany itd itp. W grę nie wchodzą uczucia, to tylko czynność, dlatego te osoby nie uważają tego za zdradę. Robią to osoby potrzebujące ciągłych, zróżnicowanych działań w sferze seksualnej. Dla mnie jest to okropne. Gdyby mój facet zrobił mi taki numer to byłby koniec.
Są. ;-) Wiem z doświadczenia. Ja akurat jestem sama w tym momencie,