Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Sylwester a nasze pociechy

Ilość postów: 62 | Odsłon: 4601 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 65

            Odp.: Sylwester a nasze pociechy

            Petra i ja się w pełni zgadzam z Tobą.

            Moje dziecko zostaje jutro z dziadkami. Dziadkowie bardzo ucieszyli się z tego, że wnuczek chce z nimi zostać. Przygotowali już gadżety sylwestrowe (maski, piszczałki) Dziecko już dawno śpi, bo chce być jutro wyspane.

            Ja z mężem zadowolona, bo dziecko szczęśliwe.

            Więc szczęście ogarnia wszystkich: dziecko, dziadków i nas.

            Czego życzę i Wam.

            Ps. Malowanie paznokci w wieku sześciu lat? W wieku dziesięciu roznegliżowane zdjęcia na n-k? Co za pomysły ;)

            CzarnaPuma
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Sylwester a nasze pociechy

              Wiesz to Petra ze swojeg doswiadczenia? Młoda jesteś pewnie, to i wylatać się jeszcze musisz.

              Gość_kolo
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Sylwester a nasze pociechy

                Ja jak zapierdzielam cały tydzień, to dziękuję bogu za takie dni jak święta czy sylwester, bo wtedy w pełni mogę poświęcic się dzieciom, być z nimi, to jest mój odpoczynek, a jak ktoś siedzi w domu całymi dniami, i nie ma co ze sobą zrobic, to tylko myśli i szuka gdzie by tu uderzyć i się zabawić - powagi trochę mamusie, jak Wam sie nudzi i macie siłę i energie na całonocne zabawy, to może wartałoby sie za jakąś pracę wziąść, wtedy by Wam pierdoły po głowie nie chodziły.

                P.S. moja wypowiedź skierowana do "mamuś" imprezowiczek

                A co do Sylwestra to są siostry, bracia, babcie , dziadkowie, przyjaciółki , ktoś napewno chętnie zostanie z dzieckiem, a nie dawac je w obce miejsce do obcej osoby, bo akurat wpadła na taki pomysł zarobienia.

                Jak już naprawde nie mamy z kim dziecka w ten dzień zostawić, a bardzo chcemy iść, to już z dwojga złego wcześnie rozejrzałabym sie za opiekunką, która przyjdzie do domu, wcześniej dziecko ją chociaż na oczy zobaczy i bedzie się czuło pewniej i będzie spało w swoim domu i w swoim łóżku i w nim sie obudzi.

                I napewno taniej to wyjdzie niż dawanie zarabiania jakimś małolatom co się w ostrowieckie bizneswoman bawią:/

                Gość_Dżob
                Zgłoś
                Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 69

                Odp.: Sylwester a nasze pociechy

                Jak byś dobrze doczytał post Petry, wiedziałbyś, ze jest mamą nastolatków. Co oczywiście nie oznacza, że nie jest młoda :-)

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Sylwester a nasze pociechy

                  Ale problem w Sylwestra z opieka nad dzieckiem mają rodzice malutkich dzieciaczków, a nie nastolatków, którzy potrafią sie sami soba zająć, a często mają swoje towarzystwo na takie okazje.

                  To ty się naucz dobrze czytać, o czym jest wogóle ten wątek

                  Gość_Dżob
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Sylwester a nasze pociechy

                    To nie są jeszcze takie nastolatki , które mogą zostawać same , dlatego będą u dziadków:) Zresztą nigdy nie zostawiłabym dzieci z kimś obcym na noc. Pracuję , zajmuję się dziećmi i tysiącem codziennych spraw , które każda mama ma na głowie i które wszystkie doskonale znacie. Dlatego bardzo się cieszę , że możemy pójść potańczyć i spotkać się z przyjaciółmi. I na szczęście czujemy się na tyle młodo by nam się chciało wychodzić - razem - oby jak najdłużej:)

                    Dzieciom i tak poświęcamy większość naszego czasu i energii - ale muszą one wiedzieć , że rodzice mają również swoje życie , swoje sprawy i swoje małe przyjemności. Jak czytam ten wątek , to dochodzę do wniosku , że paru osobom bardzo przydałoby się wyluzować:D

                    Gość_Petra
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Sylwester a nasze pociechy

                      Nikt nie robi problemu z zostawiania dzieci pod opieką rodziny czy znajomych, jest to oczywiste i naturalne,

                      ale problem sie pojawia, gdy zostawiamy dziecko z obcą osobą i w obym miejscu:/

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Sylwester a nasze pociechy

                        No i jak tam Nasze pociechy przetrwały:):)...???...a tak na poważnie, to ja byłam z mężem na balu, a mały bawił sie z ciocią, wujkiem i babą:)...poszedl spac on 22 i tyle:)...z raz pobobno się obudzi przez petardy ale zaraz usnął...Wszyscy byli zadowoleni:)

                        Gość_mika
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
    4 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.
    
    - Reklama -
    - Ogłoszenie społeczne -

    - Reklama -

    - Reklama -
    - Reklama -
    - Reklama -
    Losowa firma:Dodaj firmę