Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Syn alkoholik

Ilość postów: 23 | Odsłon: 1723 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
          • Odp.: Syn alkoholik

            Głupiś i tyle.. właśnie że wielu pomogły a tu trzeba gościa namówić na wizytę,teraz nie chce sam bo nie sięgnął jeszcze dna lub nie nie zna nikogo kto wyszedł z nałogu.. spróbuj go skontaktować z taką osobą

            Gość_Realista
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 20

      Odp.: Syn alkoholik

      Hej. Skupilabym się na mamie, bo jeśli mieszkają razem, to jest jej ciężko. Któreś z nich powinno opuścić mieszkanie, aby zapewnić mamie spokój. Twoja pomoc będzie nieoceniona, bo matka patrzy na swoje dziecko z miłością i litoscia. Gdy zostanie sam, niech sobie robi że swoim życiem co chce, ma takie prawo. To dorosły człowiek. Jeśli będzie chciał pić, to żadne policją w Polsce nie zabroni mu tego, a nie ma czegoś takiego, jak przymusowe leczenie alkoholika. Gminne Komisje może i mają drobne sukcesy, ale dla wielu nie. Nie pomogą te sposoby z pusta lodówka i brudna odzieżą- to tylko dyskomfort dla osób mieszkających z uzależnionym. Niektórzy po szkoleniach doradzają rodzinom - nie sprzatajcie po nim, niech rano zobaczy, co robił. I rano zobaczy, ale nie będzie od tego pił mniej.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Syn alkoholik

        Prawda jest taka ze jeżeli nie bedzie chciał sam się leczyć i sie nie otrzasnie z tego nalogu sam nikt i nic mu nie pomoże. Terapia zmusilam męża wyprowadziła się z domu sam się zapisal błagał na kolanach ze sie zmieni ze sie nie napije. Po kilku dniach to samo jakby zapomniał co obiecal. Terapia przez tel. raz w tyg. pani do niego dzwoni kłamie ze nie pije i glupa udaje ze jest wszystko dobrze i prowadzi z nią rozmowę i nie jest szczery prawdomowny w rozmowie.Jestem bezsilna każde jego wyjście z domu to picie ukradkiem tyle ze mniej nie upija się tak jak przed terapia.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Syn alkoholik

          Ja przeszedlem wiele szkod przez alkohol , bylem na oddziale zamknietym w Morawicy i niech nikt nie mysli , ze tam nie mozna sie napic , mozna. Przez picie mnie wyrzucili bo bylem dobrowolnie , Chodzilem tez na terapie na Sienkiewicza i troche mialem spokoju.Teraz juz dlugo nie pije bo nie zaczynam nawet od ciemnego piwa bo jak zaczne to wiem co bedzie dalej a moze setka i juz zaczynal sie ciag alkoholowy.Znam kumpli co nie pija 15- 20 i wiecej lat bez zadnego leczenia i mowia nie pija bo nie chca i to chyba najlepszy sposob na oodstawienie picia .

          Gość_ostrozny
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Syn alkoholik

            Jak niepodda sie leczeniu wygonic z domu bo zniszczy rodzinę,jedyna rada

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -