na mój gust to wszyscy z administracji SM Hutnik mają sie dobrze tylko nie mieszkancy.
a juz brak info o postepowaniu to zakrawa na skandal.
gosciu z 15:37 a zebys wiedzial na poczatku tygodnia bylem w spoldzielni nikogo nie ma w koncu uslyszacem chichot z jednego pokoju a tam siedza pija kawke i wyglada na to ,ze maja sie dobrze.Sprawy nie zalatwilem bo akurat Pani od tych spraw chwilowo nie bylo .Maja sie dobrze czy nie?
Powtorze raz jeszcze-może czas zazadac Walnego Zgromadzenia od Spoldzielni?
do wczoraj 16:32
Ewry bodery , to są bajery; A NIE STAŁOBY SIĘ NIC , wariantowo i nie, byłby spokój , już kilkanaście lat temu. Nie zbaczaj fałszywą troską !!!.
ja bym opisal sytuacje do TVP Info i Polsat Interwencja. i zaprosil tego co sie pierwszy zglosi. a na pewno szybko sie zglosi. a pozniej pojdzie z górki.
ludzie. tu chodzi o wasze pieniadze! dorobek zycia!
juz ostatnie 15 lat liczyliscie na zarzad... i co?
do 17:28 I nic! Tu sie tylko dyskutuje i nic nie dziala! To my jestesmy spoldzielcami a nie robimy nic aby przynajmniej dowiedziec sie jak man=my teraz sie zachowac.Jedni pisza-nie bedziemy placic-inni narzekaja na los jaki nas spotkal.To tak naprawde czego chcecie! Zeby ktos sie zlitowal? Jesli sami nic nie zrobimy ,nikt nam nic za darmo nie da.
Takie wpisy sa nie na miejscu gosciu z 16:56 chyba,ze masz sie dobrze z sytuacja w jakiej sie znalazla Spoldzielnia-bo ja nie
15:55 och , ach , uf , taka rzeczywistość ! to jest przykre , że tak myślisz - ale tak szczerze liczę , że komornik umorzy postępowanie!. Może w części.
Goście z wczoraj 19:35, nie interesuje mnie co Ty sądzisz o tym , co sądzi Marcus i kto jest za co odpowiedzialny.Zadałem pytanie (wczoraj o 19:32) o akty notarialne , bo być może problem syndyka i wierzycieli Huty już wówczas by się rozwiązał , jeśli by akty sprzedaży spółdzielni zasobów mieszkaniowych przez hutę unieważniono .Bo wtedy ....no właśnie co.bo spółdzielnie pozbawiono by znacznej części jej majątku , na podstawie którego ustanawiała ona spółdzielcze własnościowe prawa do lokali?
do 23:52 No właśnie , to co najważniejsze nie jest interesujące a to jest cru problemu. Huta miała sztab prawników , różnego rodzaju organizacje pro pracownicze kadrę która działała na rzecz pracowników - i co?.
Coś tu jest na rzeczy. Dalej czy huta bezpośrednio „dawała , sprzedawała” mieszkania swoim pracownikom i na jakich zasadach i obsługa tych mieszkań ?.
mieszkania powinny wrócić do Huty, niech Hiszpanie nimi zarządzają.
do gościa z 09:34
Huta Ostrowiec S.A. i Celsa Huta Ostrowiec to dwa zupełnie różne podmioty prawa gospodarczego
Mieszkania nie mogą wrócić do Huty Ostrowiec S.A., bo jej już nie ma. Natomiast Celsa Huta S. A. nigdy tych mieszkań nie miała.
Milczenie zarządu spóldzielni (skandaliczne) doprowadza do sytuacji, w której powstają coraz dziwniniejsze pomysły.
Ktoś planuje przestać płacić czynsz, nie wiedząc, że idze tym samym prosto w ręce komornika.
Ktoś inniy chce iść do MEC - u, żeby zapłacić osobiście za ogrzewanie, nie mając umowy z MEC - em, bo taką mam spóldzielnia.
W końcu pojawia się pomysł, żeby mieszkania przejęli Hiszpanie.
Za ten chaos odpowiada ZARZĄD spółdzielni, który w żaden sposób nie komunikuje się z mieszkańcami.
To mieszkańcy nic nie robią a terminy lecą. Zarząd nie chce zwołać jest ,jeszcze Krajowa Rada Spółdzielcza i Związek Rewizyjny RP nikt za Was nic nie zrobi a wymienieni wyżej też mają za uszami !.
Oczywiście , członkowie nie są pozbawieni narzędzi , ale samo się nie zrobi.
psy szczekają ...itd. kto pociągnie do odpowiedzialności byłego głównego grabarza Andrzejka Z. który nadal doi spółdzielców nic nie robiąc pobierając kasę w administracji na ul. Kościuszki. kto jak nie jak nie on za waszym przyzwoleniem doprowadził do tego szamba ... niczym jak "Kariera Nikodema Dyzmy", było wyiść na chwilę zdomu
Zastanawiam się jak do postawy zarządu odnosi się RN spóldzielni, która ma obowiązek kontrolować działania zarządu.
11;25 ... karawana jedzie dalej... ale czy donikąd ?.
Sytuacja SM Hutnik pokazuje wszystkim mieszkańcom tej Spółdzielni, tego miasta i tego kraju jak bardzo ważna jest NASZA AKTYWNOŚĆ W ŻYCIU PUBLICZNYM - KAŻDEGO Z NAS.
Jeśli sam nie zadbasz o swoje sprawy, nikt za ciebie tego nie zrobi. A jeśli zrobi, to przede wszystkim z myślą o swoim interesie. Przez całe lata sprawami spółdzielni interesowała się wąska grupa ludzi i to im było bardzo na rękę. Rozbestwieni robili i robią co chcą. Niestety prawo spółdzielcze jest tak skonstruowane przez lobby, aby zarządy miały taka nieograniczoną władzę. Ci ludzie są uwikłani w różne interesy i ręka rękę myje.
Ale nic nie może przecież wiecznie trwać ...))