Członkowie spółdzielni sięgnijcie do protokołów, są do wglądu.
Gosciu z 10:39 coz komu da wzglad do protokolow ,papier wszystko przyjmie a fakty sa jakie sa iRN popogla spoldzielcom tyle ile umarlemu kadzidlo.
Ok 8:38 ale forum to nie miejsce gdzie powinno sie pisac nazwiskami kto jak głosował. Głosowanie jest tajne. Ty leming nie podpisujesz się z nazwiska więc jesteś anonimowy. Każdy jest madry anonimowo a podpisać się już nie koniecznie. Protokoły są dla członków dostępne ale po co isc skoro tu można wiele nieprawdy napisać i poczytać.
Oczywiście, że głosowania w sprawach osobowych są tajne. Ale nie jest tajnym, kto zgłosił wniosek o głosowanie w sprawie odwołania Prezesa (Radny dwojga Rad).
Dla mnie sprawa odwołania prezesa Zielińskiego ma przede wszystkim wymiar straconej szansy. Bowiem tuż przed odwołaniem (o czym nie wiedział) pan Prezes prosił (patrz: protokół RN), aby ówczesny Przewodniczący wspólnie z Zarządem i prawnikiem SM uczestniczył w negocjacjach z Syndykiem - w kontekście, wcześniej podpisanej także przez Syndyka, Notatki w sprawie ugody. Niestety, Przewodniczący stanowczo odmówił, natomiast tuż po odwołaniu Prezesa, ochoczo przyjął płatną ‘misję’ samotnego ‘ratowania’ SM, która wiadomo, jak się skończyła.
W sprawie zgodności z prawem odwołania Prezesa powinien wypowiedzieć się Radca prawny, gdyż bezprawie w tym względzie (wielokroć oczywiste) powinno skutkować stosownymi decyzjami tej Rady (właściwie jedną). Jednakże nie zanosi się na to, skoro podczas wyżej wspomnianej Rady Nadzorczej, dziś Przewodniczący RN a wówczas jej Radny stwierdził, że jeśli Spółdzielnia ma pełnomocnika, to ZARZĄD NIE MUSI BRAĆ UDZIAŁU W ROZMOWACH (sic!).
Pytam więc: czy dzisiaj, w locie koszącym ku upadłości, leci z nami pilot?
Gorilla
19:48 Gorilciu - Lot koszący powinien zahaczyć i Ciebie i to jest bezdyskusyjne!
Mam nadzieję, @Gościu z wczoraj 20:51, że wszyscy zostaną rozliczeni z tego, co zrobili i z zaniechań. Bowiem jeśli nabywca długu (za ok. 10% jego wartości), zażąda od Spółdzielni całe 15 mln, Spółdzielnia musi ogłosić upadłość. Wówczas syndyk (drugi) upadłej Spółdzielni będzie windykował i sprzedawał na rzecz nabywcy długu co tylko się da, zwalniając wcześniej znaczną część jej pracowników. Najemcy lokali mogą się spodziewać zwielokrotnienia wysokości czynszów. Pod młotek pójdą działki, miejsca parkingowe, budynki niemieszkalne, sieci ciepłownicze, mienie ruchome itd. Zadłużenia SPÓŁDZIELCÓW I WŁAŚCICIELI WYODRĘBNIONYCH (czynszowe) mogą być windykowane w trybie ‘komorniczym’ (pracujący i emeryci posiadają konta bankowe, więc pójdzie ‘gładko’), a mieszkania tych, którzy nie rokują szybkiej spłaty swojego ew. wysokiego zadłużenia, też pójdą pod młotek (własność zobowiązuje). Inne ‘niedogodności’ również są możliwe.
Po jakimś czasie, jeśli pozostałych zasobów Spółdzielni nie przejmie inna spółdzielnia, OTBS może zarządzać wspólnotami (spółdzielcy nabędą prawo odrębnej własności – po poniesieniu przez nich kosztów ‘rejentalnych’), nie przejmując pozostałych pracowników Spółdzielni ( w upadłości) od jej syndyka.
Natomiast Syndyk masy upadłości byłej Huty (ten obecny), otrzymawszy dla Wierzycieli kasę z przetargu, spokojnie zakończy swą działalność, gotując wcześniej mieszkańcom ww. los.
I pomyśleć, że przez tyle lat brał On niezłą kasę od Spółdzielni, nie wspominając nic o takim finale, a wręcz przeciwnie, uspakajając Spółdzielców i władze Spółdzielni i obiecując ugodowe załatwienie sprawy.
Jest to tym bardziej przykre, że główny majątek upadłej Huty (tj. Hutę jako zakład) zadłużonej na ponad 800 mln, Syndyk sprzedał za niewiele ponad 50 mln .
Gorilla
Gorillo tym razem piszesz jasno bo faktycznie taka opcja nie jest prawdopodobna tylko faktyczna .
Gość_Gorilla
Dziś, 05:33
Brawo! Krótko, zwięźle i na temat.
Śmiem twierdzić Gorilla 19:48, odpowiadając na Twoje pytanie że tak. W interesach nic nie dzieje się przypadkiem. Ale to chyba pytanie raczej retoryczne.
A kto był pełnomocnikiem Spółdzielni w rozmowach?
To taka wisienka na torcie upadłości.
Gorilla, czy Ty przypadkiem nie byłeś w Radzie Nadzorczej geniuszu wszystkowiedzący? Co zrobiłeś, by sytuacja była czysta, klarowna i bezpieczna dla mieszkańców?
Gosciu z 07:34 ktokolwiek by nie byl byl tylko w kwestii formalnej bo ani z Zarzadem ani z RN z pewnoscia nikt juz rozmawiac nie chce bo niby o czym?Po sprzedazy dlugu spoldzielni dlug lokatorow tez bedzie sprzedany i wtedy sie zacznie problem zwlaszcza dla tych , ktorzy latami olewali placenie czynszu chociaz niektorzy mogli.
No to potrzebni będą czyściciele mieszkań ....//
Gość
Dziś, 13:14
sa juz ogloszenia na OXX.
teraz to juz nikt nie bedzie interesowal sie co sie dzieje na osiedlach Hutnika. podpalenia juz byly. zboczency tez. co teraz?
Właściciele niedadłużonych mieszkań nie odpowiadają za tego typu długi spółdzielni, chroni ich prawo.
Jesli ktoś kupił mieszkanie na wolnym rynku przykladowo dwa lata temu, ma akt notarialny i nie ma zaległości w płaceniu czynszu i nawet nie jest członkiem spółdzielni, to opanujcie się ludzie ze straszeniem człowieka komornikiem.
Gorylciu - w temacie który Ty klepiesz we wszystkich Twoich wpisach , wszyscy tzn Zarząd i Rady Nadzorcze zabierali się jak PIES do JEŻA i to jest wiadomo , że nie był ten kierunek , zostaliście ograni jak dzieciaczki. Jeżeli Ty dałbyś tyle wysiłku co dajesz w obecnych wpisach , zapewne byłoby inaczej.Twój i innych wysiłek skierowany był ....... Zatem przestań mącić. PAMIĘTAMY!!!.