Gościu Gorillo z 17:07 , nie mąć ludziom w głowach bo sąd już uznał egzekucję komorniczą za zasadną. Przykładem jest komornik w spółdzielni! Powództwo opozycyjne to żądanie udzielenia ochrony prawnej w drodze procesu cywilnego skierowane do sądu. Jest to powództwo przeciwegzekucyjne. Takie powództwo można wytoczyć np: gdy tytuł wykonawczy przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności. Przykład : Osoba, przeciw której sąd nadał klauzulę wykonalności wykaże, ze egzekwowanie świadczenia nie należy się wierzycielowi. W przypadku spółdzielni "Hutnik" moim skromnym zdaniem ta forma obrony ma zastosowanie conajmniej w trzech przypadkach.
Dla tv nasza sprawa jest zbyt skomplikowana ale oni jeszcze przyjadą, będą sprawę pilotować. To teraz najbardziej nośny gatunek mediów bo ostrowieckie - szkoda gadać. Może ktoś w Polsce zauważy te szachrajstwa i sprobuje się za to wziąć.
Gościu z 11:16, pewnikiem masz rację w części dotyczącej, że Sąd już uznał egzekucję komorniczą za zasadną. Jednakże mój błąd w braku precyzji wypowiedzi (może - potocznie - zamiast słowa ‘uznania’ należało użyć ‘potwierdzenia’, choć wiadomo o co chodzi) nie zmienia jej istoty.
Jeśli wiesz coś na temat, czy i kiedy Spółdzielnia wniosła powództwo opozycyjne, to poinformuj nas.
I/Lub koniecznie napisz w jakich trzech przypadkach taka forma obrony w naszym przypadku ma zastosowanie. Wówczas zastanowimy się nad wpisami Gości z 11:22 i 11:40 (jakieś reminiscencje rozliczeń ze Spółdzielnią?), czy szerzej, nad: związkiem odwołania Prezesa z równoczesnym odrzuceniem propozycji Syndyka (także Prezydenta), prywatą na funkcjach społecznych, szerzeniem kłamstw i półprawd, spłacaniem przez niektórych Radnych (totalnych oponentów Prezydenta) długów wyborczych kosztem zadymy społecznej, której doświadczamy, itd. itp.
Gorilla
No Gościu Gorillo /15:26/ za dużo ode mnie żądasz. Jeśli jednak wytężysz swoją inteligencję sam to wymyślisz. Kwestia czy Spółdzielnia wniosła powództwo opozycyjne - kierunek Zarząd. Mój wpis nic o tym nie mówi. Wyjaśnia jedynie,co to jest powództwo opozycyjne i moim zdaniem - jakie ma zastosowanie do szeregu zdarzeń, jakie miały miejsce w Spółdzielni. Przy czym proszę sobie nie żartować tu na tym Forum nikt nie jest do końca szczery, a raczej ktoś chce coś ugrać.
Gorilla ty cały czas wracasz to czegoś sprzed roku co wg mnie nie do końca jest prawdą. Wszystko zaczęło się chwiac i runelo, gdy cofnieto spółdzielni promese. Jednak po co wracać do tego skoro nic NIc to nie zmieni. Widzę że lubisz wałkować cały czas ten sam temat. Po co , skoro już woda po ... Teraz trzeba szukać rozwiązania TEJ sytuacji. Dla mnie coś nie tak jest z A zbieraniem kasy na media. W opłacie którą uiszczam piszę czynsz, CO, wywóz śmieci. Widac ze to nie wszystko na SM H. Tym bardziej że jestem całkowicie wyodrębniony łącznie z gruntem. Chce płacić na media bez pośrednictwa Spoldzielni.
Ad. pytania Gościa z dziś 16:51 (18-ta zakładka wątku). Zgodnie ‘notatką’ i zgodną z nią Ofertą zakupu wierzytelności wysłaną do Spółdzielni przez Syndyka, ok. 60 mieszkań Miasto miało kupić za 1,5 mln., przekazując te pieniądze do Syndyka. Zarząd uzyskał wycenę tych mieszkań na kwotę ok. 3-krotnie wyższą i taką kwotę zaproponował w transakcji Spółdzielnia-Syndyk-Miasto. To było sprzeczne ustaleniami ‘notatki’, której ugodowość polegała właśnie na sprzedaży Miastu mieszkań za 1,5mln, tj. poniżej ich (teoretycznej) wartości. Jednakże pozyskano by PIENIĄDZE, które łącznie z 0,5mln od Spółdzielni dawały 2mln., za które Syndyk deklarował umorzenie reszty 15mln długu.
Zarząd zaproponował Walnemu podjęcie Uchwały sprzecznej z założeniami ugody akceptowanej przez Syndyka i Miasto, gdyż w Uchwale mowa jest o sprzedaży mieszkań wg. ich wyceny.
Należało uzyskać zgodę Walnego (stosowna uchwała) na sprzedaż tych mieszkań dokładnie za 1,5mln. zł.!
Należy nadmienić, że kwota, za jaką Spółdzielnia miała sprzedać te mieszkania nie miała dla Spółdzielni żadnego znaczenia, a uzyskano by umorzenie długu.
Gościu 16:31, jakie Twoim zdaniem zdarzenia miały miejsce w Spółdzielni, które mogą mieć zastosowanie w powództwie opozycyjnym? Wiesz to, przeto nie musząc wysilać swej inteligencji napisz szczerze.
Gorilla
No popatrz Gorillo wygląda na to, że ważne było to, aby nie doszło do tej trójstronnej transakcji ..... )).
20:24 Gorillo Po pierwsze syndyk deklarował i akceptował wiele rzeczy m.in.uznawał porozumienie z 2000r dokąd mu było wygodnie. Obiecywał też publicznie, że nie zrobi krzywdy mieszkańcom. Syndyk zawierał ze Spółdzielnią następne porozumienia a potem tę spółdzielnię utopił. Jeśli wróble ćwierkają prawdę to sąd nakazał wycenę. Czy się mylę? proszę mnie poprawić. A czy syndyk uzyskał zgodę szanownych wierzycieli na sprzedaż długu za kwotę 2 mln zł? A dlaczego wycofano promesę? Czy była zgoda Rady Miasta ? To sa pytania, na które na tym Forum jeszcze nikt nie odpowiedział. Podejrzewam, że faktycznie kwota dla Spółdzielni niem iała i chyba nie ma znaczenia dalej, ale Oni są trochę"tchórzem podszyci", i nie mają do śyndyka zaufania. Odnośnie powództwa opozycyjnego - uważam temat na razie za zakończony.
21:33 gorilla uważa ze syndyk za 2 mln umozylby dlug 15 mln. Jaki łaskawca z tego Syndyka.
Obecny Zarząd jest pod wpływem doradztwa osoby, która jest przeciw członkom SM Hutnik.
Coś tam na ten temat słychać. Wyda się wszystko ale pomalutku.
Niektórzy podejrzewają nie o przychylność dla Syndyka, podczas gdy ja staram się zrozumieć obie strony, bo jestem zwolennikiem porozumień. To nie Spółdzielnia jest winna, że Huta sprzedała zasoby na takich warunkach. Ani Syndyk, no może trochę ówczesne Związki Zawodowe, choć zapewne miały one na względzie pomniejszenie majątku Huty w przypadku przekazania mieszkań nieodpłatnie Spółdzielni, przez co jeszcze bardziej zagrożony był byt Huty, a więc i miejsca pracy. W takich trudnych warunkach Prezes (ostatnio zwolniony) walczył o przetrwanie Spółdzielni i prawa własnościowe członków. Wszystkich członków, bo wielu mógł pogrążyć zgłaszając w 1998-1999r. upadłość Spółdzielni. Stąd możliwe do zrealizowania porozumienia, ugody i inne działania.
Gościu z wczoraj 21:33
Czy uważasz, że realizacja porozumienia z Hutą spłaty zadłużenia w ratach do 2015r. (i dalej kasacji długu) mogła mieć identyczny finał w przypadku upadłości Huty lub braku tej upadłości?
W roku 2015, do 01.12.2015r działo się wiele, nie czas wszystko opisać. Syndyk, wobec konieczności zamknięcia tematu zadłużenia (wrzesień 2015r) wnioskował do Sądu o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu z dnia 6.10.1995r. (taka jego formalna robota), gdyż nie było jakiegokolwiek realnego porozumienia ze Spółdzielnią. Syndyk proponował rozwiązanie wariantowe: kredyt lub zakup mieszkań przez Miasto. Sprawa z kredytem nie wypaliła (pytaj innych dlaczego, ale niekoniecznie byłego prezesa), więc Syndyk zaproponował, aby główne PIENIĄDZE (oprócz 500tys. od Spółdzielni) zapewniło Miasto, które za ok. 60 mieszkań mogło wyłożyć 1 500 000 zł. Oferta była ważna do końca lutego 2016r. Jeśli znasz jakieś inne porozumienia, które Syndyk proponował, to wskaż je. Po propozycji Spółdzielni sprzedaży mieszkań za kwotę wyceny, Syndyk nie mógł prosić o zgodę wierzycieli, gdyż, jak sam w GO publicznie pytał, czy ze swojej kieszeni miał wyłożyć różnicę między wyceną mieszkań, a tym co mogło dać Miasto?
Zapewne również z tego samego powodu Prezydent nie występował do Rady Miasta o zgodę na zakup mieszkań za 1,5mln, aby dalej nie gmatwać sytuacji.
Czy uważasz Gościu z wczoraj 21:07, że Prezydent powinien wnioskować o wyższą kwotę (na zakup tych mieszkań) z funduszy wszystkich mieszkańców Ostrowca? Wprawdzie dla ratowania Spółdzielni, ale w której - nawiasem mówiąc - spółdzielcy z tytułu czynszu zalegają prawie 5 mln. zł., a na parkingach osiedli nie ma gdzie postawić samochodu, bloki w większości docieplone przy braku funduszu dociepleniowego itd.?
Girilla
Gorillo mamy 2017 r i Na naszych kontach komornika. Już nie pora na rozdrapywanie tam ( nie uczestniczyles w rozmowach i nie o wszystkich wiesz) bo ni wszystko jest czarne i białe. Teraz pora na to jak wyjść z tej sytuacji a ty cały czas o tym co było. Myslmy o tym co będzie.
Fakt- nie wszystko jest czarne i białe- gościu dziś 08:08-też mam dość tej polityki z ukrycia i analizowania czy syndyk jest winien pogrążenia Spółdzielni/pewnie trochę tak, bo Zarząd wiele Jego sugestii napewno brał pod uwagę/. Więc myślmy. Jedyną najwyższą naszą władzą jest Walne Zgromadzenie. Doprowadżmy do niego, bo Spółdzielnia tego nie chce i mąci kijem w Kamiennej. Im dłużej będziemy czekać tym gorzej dla nas. Możemy to zrobić przez zebranie podpisów z żadaniem zwołania Walnego Zgromadzeni. Do Spółdzielni już wpłynęło pismo z podpisami bo na Radwana zbierali. Trzeba by pozbierać też z Ogrodów i dołu miasta. Statut wymaga podpisów 1/10 członków . Na Radwana zebrali ponad 70. Co o tym myślicie?
Gościu z 12:43, czy nie prościej poprosić na piśmie lub pogadać z Przewodniczącym Rady Nadzorczej, aby to Rada zażądała zwołania przez Zarząd Walnego Zgromadzenia? Wskazać CEL jego zwołania (na piśmie - wymóg statutowy) i po sprawie.
No i Gościu z wczoraj 21:33, swoim stwierdzeniem cyt.: „Odnośnie powództwa opozycyjnego - uważam temat na razie za zakończony.” rozjaśniłeś wiele. Dzięki za impuls do lepszego zrozumienia niedalekiej przeszłości i scenariusza na najbliższą przyszłość.
Gorilla
do22:08 Rozmowa z Przewodniczącym Rady Nadzorczej, lub na piśmie? Gorillo, nie badż naiwny. Pan Przewodniczący jako pierwsza osoba w szanownym Gronie powinien poczuć bluesa dużo wcześniej. Widząc, że Zarząd nie jestraczej zainteresowany powinien zażądać zwołanie Walnego Zgromadzenia , kiedy wszedł do Spółdzielni komornik. Znowu działają jak dawniej bez nakreślenia kierunku i po cichu. Cel powinien wskazać żądający ale tu kółko się zamyka, bo powinien go wskazać Przewodniczący. Moim zdaniem skromnym - nagromadziło się tyle spraw, jesteśmy w takim dołku i mamy taki problem, że celu praktycznie wskazywać nie trzeba, bo wszyscy członkowie Spółdzielni go znają . Aby zapisowi Statutu stało się zadość sporządzenie pisma nie stanowi problemu. Miło mi także, że Ci się rozjaśniło.
bla, bla bla , a pieniądze nie wpływają do MEC-u i MWiK.
Do10:49 Gościu to Twoje bla,bla to z jakiego powodu i do czyjej wypowiedzi bo czuję się obrażony?
