Zapewne więcej niż kilku wypasło się na tym majątku,a teraz niektórzy z nich manifestują jako KODowcy wykrzykując aby wróciła "dawna sprawiedliwość"
Inni w swojej obłudzie i kłamstwie idą jeszcze dalej i dla obrony własnych interesów udają zwolenników PIS.
Na otarcie łez, ze dług Hutnika nie został wykupiony dzięki różnym "fikołkom" na rympał dostaliście biedacy ogród sensoryczny za - bagatela - prawie 2 mln zł. Ide przez te sensorykę i nadziwić się nie mogę w czym jest utopione tyle pieniędzy.
A gdzie ten ogród jest?
O gród znajduje się na balkonie gościa 23 21
Na Ogrodach po drugiej stronie kościoła jak szkoła nr5 przy Przedszkolu Pajacyk
To może w tytułu wyrzutu sumienia Prezydenta za to, co zrobił Spółdzielni Mieszkaniowej Hutnik, bo dług jaki był taki pozostał do spłacenia, do czego Prezydent walnie się przyczynił.
Ładny grosz ktoś przytulił za te krzaczki i ławeczki.
Tzw. krwioobieg - naczynia misternie połączone.
To kiedy ta upadłość się skończy? Az syndyk upadnie ...?
Coś tu jest niezgodne z regulaminem? Chyba, że pan się nie podoba. Ale dlaczego? Dobrze mu z oczu patrzy.
https://echodnia.eu/swietokrzyskie/zmiana-syndyka-huty-ostrowiec/ar/c3-12595646
Z czego rżysz? Że SM "Hutnik" ponownie wyruchano na lata?
Bo tacy mądrale byli w RN, jak radny Włodzimierz?
Nie gościu 23:32 bo taki był plan lokalnego układu, który trwa od przejścia komuny w postkomune do dziś. Każdy z nich, z tego tortu, wypracowanego przez Ostrowiecki lud w PRL-u skubnął. Plan wobec Sp-ni Hutnik nie powiódł się dzięki interwencjom mieszkańców (szkoda, że mieli szpiega), ale też wygląda na to, że z mściwości dług pozostał taki jaki jest i trzeba go spłacać.
Nie bardzo rozumiem Gościu z 15:33. Twierdzisz, że plan lokalnego układu o "skubaniu tortu" trwa do dziś, a równocześnie piszesz, że plan nie powiódł się (choć dług trzeba spłacać, czyli że skubanie trwa nadal). To jakaś niekonsekwencja w rozumowaniu i sprzeczność.
Nie znam żadnej skutecznej interwencji mieszkańców, która miałaby jakikolwiek wpływ na bieg spraw w relacji z syndykiem w, i po roku 2015. A jedyną osobą, która pretenduje do miana szpiega i marionetki w rękach głównych graczy, jak na to wskazują fakty, był i jest radny Włodzimierz.
Jego działania i kilku innych mądrali z RN sprawiły, że dług pozostał taki, jaki był, nie licząc zajebistych strat, nie tylko Spółdzielni. No chyba tej finansowej rzeczywistości nie zaprzeczysz.
Jeśli to działania syndyka, po zignorowaniu jego propozycji, nazywasz mściwością, to ja bym to raczej nazwał uszywnieniem stanowiska i przejściem ze ścieżki negocjacji na ścieżkę formalną.
A skutki tego dla mieszkańców, choć negatywne symptomy już widać, dopiero przed nami.
Wszystkie długi się przedawniają. Ten jest dość dawno. Czemu nikt tego nie podnosi? Jest też upadłość konsumencka, tyłu mądrych a wszyscy bezradni.
Nie rozprowadzaj nieprawdziwych informacji ad. przedawniania wszystkich długów, bo muszą być spełnione określone warunki. W naszym przypadku wierzyciele (syndyk) zażądali uregulowania długu, bo w 2015 r. mijał trmin spłaty.
To, co zrobiły z tym długiem zakamuflowane pocioty PSL-u, jest właściwe ich tradycyjnej mentalności: wiedzą, że to była i jest społeczna gangsterka, ale ją wspierają i realizują.