Panie prezesie proszę działać i informować o swoich działaniach, to należy do Pana obowiązków i tego oczekują mieszkańcy.
Odniesienie do sytuacji i do działania w tej sprawie zarządu powinny znaleźć się na stronie internetowej spółdzielni i podlegać stałej aktualizacji.
Syndyk też by wiedział co robią. Prawda?
ps. Prezydent, Starosta i Senator nadal nic nie robią?
ZAPAMIĘTAJCIE TO.
Gość z wczoraj 21:26 (i później inni Internauci) prawidłowo wskazał osobę, która musi przewodzić. Zatem (uparcie) mam pierwsze pytania do p.o. prezesa M. Zborowskiego: czy był u Prezydenta Miasta w sprawie ew. zakupu mieszkań od Syndyka (jak w dawnym ‘porozumieniu’)? Niech publicznie powie, że tak, byłem, ale Prezydent np. odmówił. Wówczas zapytamy Pana Prezydenta, dlaczego nie chce nam i Miastu pomóc - i niech to Prezydent w oczy nam powie?
Czy Zarząd był u Syndyka - wiadomo gdzie w Ostrowcu ma swoją kancelarię. Czy rozmawiano z Nim i proponowano powrót do negocjacji? Co Pan Syndyk odpowiedział, czy odmówił?
Jeśli Pan p.o. Prezes nie wie jak się do tego zabrać, to ma pracownika, z którym może się skonsultować jak się to robi. W lokalnych mediach SM może wykupić artykuł sponsorowany, aby nas o wszystkim powiadomić. Tylko niech to i wszystko inne będzie powiedziane/napisane, ale szybko - przed przetargiem. Wówczas będziemy wiedzieli do kogo i po co udać się z transparentami by pikietować.
Gorilla
Gorilla (14:32), tym razem zgadzam się całkowicie.
Tu nie chodzi o zdradzanie poufnych danych, tylko o informowanie: byliśmy tu i tu z taką propozycją, odmówiono nam, albo zaproponowano to i to.
Na panu pełniącym obowiązki prezesa spoczywa OBOWIĄZEK dzialania.
Za stronę internetową spółdzielni też pewnie KTOŚ jest odpowiedzialny, dlatego proponuję, żeby zabral msię do pracy.
14;40 strona internetowa FATALNA - masz rację, niech się do roboty wezmą, a nie tylko pensje chcą brać
Dzięki stronie internetowej spółdzielnia mogłaby się sprawnie kontaktować z mieszkańcami - informować o petycjach, organizować działania mieszkańców, itd.
I to w przeciwieństwie do rozsyłania korespondecji czy zamieszczania ogłoszeń w prasie nic by nie kosztowało.
Weźcie się państwo, pracownicy spółdzielni, za tę sprawę.
Strony nie ma celowo, aby nie informować- przecież to proste.
Gosciu z 14:32 znam p/o prezesa od kilkudziesieciu lat i moge jedynie powiedziec o nim ,ze to dobry czlowiek ale to za malo zeby mogl on ten problem SM Hutnik rozwiazac Teraz potrzebny jest dobry mediator
Zdaniem Ministra Sprawiedliwości i Prokuratura Generalnego " niewyjaśniona po dziś dzień śmierć Jolanty Brzeskiej sprawia, że ludzie nagłaśniający przypadki łamania prawa reprywatyzacyjnego nie mogą czuć się bezpiecznie. Podkreśla również, że rzetelne zbadanie tej sprawy należy się również córce ofiary, która wciąż czeka na wymierzenie sprawiedliwości mordercom".
Ponadto prokuratorzy, którzy dopuścili się zaniedbań śledczych w tej sprawie lub celowych działań zostaną ukarani. Minister dodał, że kończy z prokuratorskim przeświadczeniem o ich braku odpowiedzialności za swoją pracę.
http://warszawa.tvp.pl/26616474/wznowione-sledztwo-w-sprawie-zabojstwa-brzeskiej
Czy mieszkańców SM Hutnik też czeka taka walka ?
Istotny fragment z linku powyżej:
(...Wiadomość o możliwym wznowieniu śledztwa ucieszyła Jana Śpiewaka, przewodniczącego Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, a zarazem radnego dzielnicy Śródmieście. - Sam wielokrotnie o to apelowałem, gdyż nie sposób oprzeć się wrażeniu, że śledztwo zostało "ukręcone" przez policję i prokuraturę. Trudno zrozumieć jak można było prowadzić je pod kątem samobójstwa i nie zebrać podstawowych dowodów. Tak na zdrowy rozum proszę mi powiedzieć, kto popełnia samobójstwo w środku lasu i zostawia na stole w domu portfel, telefon oraz rozmrażające się mięso? Cała ta sprawa jest wstrząsająca i pokazuje zapaść instytucjonalną, która mogła wynikać z nacisków na śledczych. Albo przyjmiemy, że w prokuraturze oraz policji pracują sami skrajni idioci, albo świadczy to o zamieceniu tej sprawy pod dywan. Handlarze roszczeń, działający w biznesie reprywatyzacyjnym, to bardzo wysoko postawione i wpływowe osoby. Jolanta Brzeska walcząc o własne mieszkanie i godność wypowiedziała wojnę mafii reprywatyzacyjnej. To jest gra, w której stawką są miliardy złotych. Sama wartość odszkodowań wypłaconych w gotówce wynosi 1 miliard 100 milionów złotych, a jest to tylko wierzchołek. To pokazuje skalę całego procederu - przekonuje Śpiewak, który od lat nagłaśnia nieprawidłowości związane z dziką reprywatyzacją w stolicy. ..)
co ma piernik do wiatraka gościu z 6;45 i 8;33
Ma gościu z 10:16 ma i to bardzo dużo.
Wpisy z 6:45 i 8:33 pokazują jakim biznesem jest handel długami na nieruchomościach.
Są podmioty handlujące nieruchomościami przedwojennymi, a są też robiące biznesy na zasobach mieszkaniowych dawno uapdłych zakładów przmysłowych takich jak Huta Ostrowiec S. A.
Jaaasne (Gościu z 10:45), niedługo zaczną się wpisy, że te „handle” nieruchomościami przedwojennymi dotyczą głównie nieruchomości pożydowskich i są zakamuflowaną formą odbierania wszelkimi sposobami gojom tego, co nie było ich.
Wiec to niby co, mamy się zacząć zastanawiać, które budynki w naszej SM stoją na gruntach ongiś ostrowieckich Żydów lub to mienie stanowią (np. gdzieś przy Traugutta czy Świętokrzyskiej) itd. … .?
Jeśli tak, to ja zaprzestaję wpisów na tym Forum, bo strach się bać.
P.S. Do Gościa z wczoraj 22:13, masz na myśli ‘mediatora‘ - kogoś spoza SM, ew. kto miał by to być? (oczywiście nie musisz odpisywać)
Gorilla
Do Gorilla. Wyjaśniam swój wpis.
Zupełnie mnie nie zrozumiałeś. Chodzi mi o to, że są podmioty handlujące roszczeniami na nieruchomościach czy wierzytelnościami na nieruchomościach.
Kupuje taki podmiot dług spółdzielni z masy upadłościowej dawno nie istniejącego zakładu jak np. Huta Ostroweiec S. A. , czyli kupuje wymagalne roszczenie o zapłatę długu. Kupuje dajmy na to za 4 miliony zł, ale ma roszczenie do 15 milionów zł. Super biznes, prawda?
11 milionów zysku. A dla takich pieniędzy niekórzy posuną się do wszystkiego.
Nie chodzi mi o żadne nawiązania do osób i własności Żydów mieszkających przed wojną w Ostrowcu.
Nie, no OK. Gościu z 13:20, jest to oczywiste … w sensie finansowym.
Gorilla
Z mojej wiedzy:
Prezydent nie ma ochoty się spotkać ale pewnie wyrazi zgodę na spotkanie - osobiście myślę, że będzie ono celowo tak późno, że Prezydent powie (w świetle kamer) "nic już nie mogłem zrobić".
Starosta - on jest chyba z innego miasta (Paryż? Londyn?) - sprawa go nie interesuje - to nie jego miasto. Pilnuje stołka.
Syndyk - nie odpowiada na kolejne pisma. Spotkania nie będzie. Biuro to fikcja - nie przebywa w tak banalnych lokalizacjach.
Senator i Posłowie - kombinują jak by tu w tak kłopotliwej sprawie nie brać udziału (jak Senator i Czerepach z Rancza).
Tyle - krótko i na temat.
Do X1 14:15 jednak myslę, że PIS robi swoje, ale strategii nie ujawnia, może ujawni się sama ... .
Niezależnie mieszkańcy powinni ekspresowo napisać do Ziobro i załączyć pisma do Sądu !
Gosciu z 14:26 to co proponujesz jest moim zdaniem najlepszym wyjsciem z tej jakze bulwersujacej sprawy.Pisanie na forum niczego nie zmieni tu Minister Ziobro i sad winni zbadac dlaczego taka sytuacja zaistniala i winni powinni byc ukarani a nie mieszkancy bo to wlasnie mieszkancy zasobow SM HUTNIK poniosa najwieksze konsekwencje. Osobisce uwazam z,e ten stan rzeczy byl blizej nieokreslona gra i ktos tu w tej grze chce wygrac duze pieniadze.